Baaardzo dawno temu dzielilam mieszkanie z dwoma kolezankami z kraju kwitnacej wisni :) O ile Yasuyo byla zafascynowana wloskim jedzeniem to Kaori odzywiala sie bazujac na kuchni swojej ojczyzyny. Tak nauczylam sie od niej robic sushi (zjem, ale bez satsyfakcji niestety), zupe miso (ktora uwielbiam!) i rozne makarony. Dopiero ostatnio pomyslalam jaka bylam szczesciara majac taka nauczycielke. Od Kaori nauczylam sie takze robic salatke, o ktorej pisze dzisiaj. :)
Jesli lubicie dania proste i szybkie, lekkie i odzywcze to ta salatka jest dla Was. Od razu napisze: uwazajcie na paryczke chili, jesli jest naprawde pikantna to lepiej uzyc maly kawalek papryki. Salatke te mozna przygotowac takze z kurczakiem lub tofu. Kurczaka wystarczy podgotowac lub podsmazyc. Wazne jest, by tak jak w przypadku krewetek nie dawac zadnych przypraw, bo mieso przesiaknie pysznym sosem juz w salatce. Jednak gdy przygotowuje to danie z tofu, przed podsmazeniem ser najpierw marynuje w sosie sosjowym (lub w sosie sojowym wymieszanym z miodem), bo jednak sam sos z salatki moim zdaniem nie daje rady nadac mu odpowiedniego smaku. Polecam!:)
Salatka z makaronem i krewetkami na japonska nute
- 300g makaronu somen lub soba
- 300g krewetek
- 2 marchewki
- 5 zielonych cebulek
- 2 papryczki chili malo pikantne (i bez pestek)
sos:
- 4 lyzki octu ryzowego
- 3 lyzki sosu sojowego (ja uzywam sosu Kikkoman z zmniejszona iloscia soli)
- 2 lyzeczki miodu lub cukru
- 2 lyzeczki oleju sezamowego
Makaron ugotwac wg instrukcji na opakowaniu i odcedzic. Krewetki wrzucic na patelnie, dodac dwie lyzki wody lub jedna oliwy i podsmazyc mieszajac, az sie ugotuja. Marchewke i papryczke pokroic w slupki, a szczypior drobno posiekac. Skladniki sosu wlac do miski i trzepaczka dobrze wymieszac, nastepnie dodac makarok krewteki i warzywa. Wszytsko dobrze wymieszac i gotowe!:) Dla czterech osob.
Friday, March 6, 2009
Salatka z makaronem i krewetkami na japonska nute
Saturday, November 15, 2008
Tofu i nerkowce
Uwielbiam chinskie jedzenie i chinskie restauracje, ale przyznam, ze po fali coraz to nowych zatrzyman transportow chinskiej zywnosci stracilam zaufanie nawet do naszej ulubionej Fortuny (pisalam o niej przy okazji pierozkow ;) ). Staram sie wiec odtworzyc nasze zwyczajowe menu i nie idzie mi wcale tak zle :) Dla jedzacych mieso, bardzo polecam to danie z kurczakiem zamiast tofu. Mozna takze urozmaicic je imbirem i ostra paryczka oraz dodaniem innych warzyw. Ja podaje wersje 'podstawowa', bo przewaza w niej smak nerkowcow. Czyli tak jak lubie najbardziej :)
Tofu i nerkowce po chinsku (na 2 osoby)
- 160g tofu
- 3 lyzki sosu sojowego na marynate
- 2 zabki czosnku
- lyzka maki ryzowej lub zwyklej
- 2 garsci orzechow nerkowca
- 1 cebula
- 1 marchewka
- ½ szklanki bulionu warzywnego
- lyzka maizeny
- kilka kropel oleju sezamowego
- lyzka sosu ostrygowego
- 2 lyzki sosu sojowego
Tofu pokroic w kostke, zamieszac z 3 lyzkami sosu sojowego i roztartym zabkiem czosnku i zostawic pod przykryciem w lodowce przynajmniej na jedna godzine. Przed przystapieniem do przygotowania potrawy, osuszyc tofu na reczniku papierowym i obtoczyc w mace.
Rozgrzac 2 lyzki oleju w woku, dodac nerkowce i podsmazyc, az sie zarumienia i przelozyc na talerz. Nastepnie podsmazyc obtoczone w mace tofu. Gdy sie zrumieni przelozyc na talerz. Dodac lyzke oleju, rozgrzac i podsmazyc cebule, zabek czosnku i marchewke pokrojone w paski,gdy sa gotowe przelozyc na talerz. Wlac do woka bulion wymieszany z maizena i poczekac chwile, az sie zagotuje i stanie sie gesty i przejrzysty. Wtedy dodac orzechy, tofu i warzywa, zamieszc, by obtoczyly sie w sosie i doprawic wg wlasnego smaku olejem sezamowym, sosem sojowym i ostrygowym. Podawac z ryzem lub chinskim makaronem.