Dobra zabawa.
Dla Synka i Mamy. Nie od dzisiaj przecież wiadomo,
że zabawki są dobrym pretekstem dla spełnienia przez rodziców własnych marzeń, by choć na chwilę przenieść się w świat dzieciństwa.
Witam ciepło i zapraszam na post, przy którego tworzeniu miałam naprawdę dużo zabawy.
Pozostaję w pokoju Synka. Cieszę się, że pokazywana ostatnio metamorfoza Wam się spodobała.
Dziś kolejne kadry z nowościami.
Numerem 1 naszego już prawie rocznego dziecka są klocki.
Do czasu osiągnięcia odpowiedniego wieku miały być elementem wystroju pokoju,
ale błyskawicznie poszły w ruch, pod czujnym okiem mamy, oczywiście.
Te z
Wooden Story są po prostu wymarzone. Polskie, naturalne drewno, naturalne barwniki, no i opakowanie.... dla mnie, zwariowanej na punkcie estetyki to ma znaczenie :)
Zresztą klocki to jeden z wielu produktów tej marki, którymi się zachwycam.
Chciałabym widzieć w ich wykonaniu np. huśtawkę.
Piękne kartki lecą zawsze od cioci Asi.
A mama bawi się dalej :) Tym razem z zestawem klocków, który skłania do zabawy słowami.
Tylko pozytywnymi! Sami zobaczcie...
Zalecane do pozostawiania innym krótkich wiadomości ;)
Choć staram się myśleć i działać ekologicznie, to nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą teorii
non plastic. Miło jednak mieć świadomość, że dziecko bawi się naturalnymi zabawkami.
Ciekawe, że kiedy byłam małą dziewczynką patrzyłam z zachwytem na kolorowe gadżety w niemieckich katalogach, trudno dostępne za żelazną kurtyną. Tymczasem nieświadomie spełniałam dzisiejszy sen wielu dzisiejszych rodziców o wychowaniu dzieci w duchu eko. Biegając boso po podwórku przez cały dzień, bawiłam się tym, co znalazłam w domu Babci i na dworze. Ubierałam lalki w ręcznie szyte przez nią ubranka. Prawdziwy haute couture :)
Książka na 2 latka. To prezent od Babci Mikołajka. Trochę na wyrost ;), ale urzekły nas piękne akwarele.
Mogłabym tak w nieskończoność!
... robić im zdjęcia ;)
Wchodzimy w Wielki Tydzień. Zatem już teraz zapraszam Was na post z świątecznymi dekoracjami. Chyba już na nie czas, prawda?
pa!