Świąteczne dzień dobry!
W uroczystym dniu witam Was serdecznie i zapraszam do stołu :)
Choć pewnie w każdym domu pyszności nie brakuje pozwólcie, że zaprezentuję kilka smacznych obrazków ;)
Chociaż nie mieliśmy dużo czasu na przygotowania świąteczne
(niespodziewany pobyt poza domem) wszystko wygląda jak trzeba :)
Nasze ulubione sosy świąteczne: wiosenny, chrzanowy i tatarski, w wykonaniu Mamy oczywiście.
Ja zajęłam się pieczeniem ciast.
Mazurek pomarańczowy z przepisu z ostatniego wydania "Pani",
babka i nowy sernik czekoladowy z solonym karmelem z przepisu w "Werandzie Country".
Do tego jeszcze tort na drugie urodziny Misiolka i ciastka z przepisu Agnieszki Maciąg.
I co z tym wszystkim począć?
W oknie powiesiłam nowe firanki w kolorze łososiowego różu. Zebrały już dużo achów i ochów.
Pierwszy raz odważyłam się na ten kolor i myślę, że pasuje do wiosennych klimatów.
Wyciągnęłam też nieśmiertelnego zająca. Przez swój betonowy wygląd pasuje do różnych aranżacji.
Trochę miętowego koloru, błękit i mamy pastelowy miks.
Hiacynty trzymają formę w fiolce zawieszonej w oknie.
i w doniczce...
A pomysłów na dekoracje tyle, że zmieniam je co chwila.
Wiosenny nastrój wprowadza też nowy, kwiecisty obrus z Zara Home, który kupiłam jeszcze zimą.
Ma debiut w te Święta. Prawdziwa eksplozja kolorów...
A jakie są Wasze, wielkanocno - świąteczne klimaty?
Moi Drodzy życzę Wam wspaniałego, rodzinnego świętowania,
wypoczywania i cieszenia się wyjątkową atmosferą.
Pozdrawiam
marta