Jak jesień to i kasztany.
Skąd wcięły się drzewa rodzące te cuda u nas w Polsce?
Przywędrowały z ciepłego półwyspu Bałkańskiego ok. XVII w. i zagościły na dobre.
Kto z nas nie bawił się kasztanami w dzieciństwie? Chyba każdy.
Zagościły również w moim domu. Nie mam ich jednak zbyt dużo bo w nadmiarze szkodzą. Jeden kasztan w łóżku i w torebce, parę w domu na pewno jednak nie zaszkodzi. Wszystko z umiarem.
Bioenergoterapeuci twierdzą, że kasztany mają różne pozytywne właściwości, motywują do działania, uspakajają, łagodzą strach.
Mają też właściwości kosmetyczne.
Wyciąg z kasztanów znajdziemy w kosmetykach i kremach do pielęgnacji cery lub jako składnik szamponów i odżywek do włosów.
...i jak tu nie kochać kasztanów?...
Niesamowity jest również początek jesieni.
Tak wyglądało wczoraj niebo / ani jednej chmurki, te linie to ślady po samolotach/.
Wieczorem piłam kawkę na balkonie, tak było ciepło / wprawdzie już w plecie ale jednak/.
Pozdrawiam . Miłego dnia!