Dwie konewki - bliźniaczki to ostatni mój nabytek.
Jak je tylko zobaczyłam to wiedziałam, że będą moje.
Każda z nich ma już swoje miejsce.
...a druga też na parapecie ale w kuchni...
...teraz są w nich kwiatki z łąki...
...i jeszcze uszyłam sobie takie małe cudeńko, zawsze mi się podobały takie wieszaki więc i ja mam...
Pozdrawiam i miłego tygodnia!