Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sutasz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sutasz. Pokaż wszystkie posty
sobota, 23 lutego 2013
piątek, 22 lutego 2013
Kolczyki - soutache
Wiem, że doświadczone projektantki i twórczynie biżuterii soutache będą z lekkim politowanie spoglądały na moje wysiłki. Ale jestem dumna z moich najnowszych kolczyków, które szyję na podstawie tutoriala zamieszczonego w gazecie "Twórcze Inspiracje". W gazetce proponowane są kolczyki biało-kremowe, jako dodatek do sukni ślubnej. Ja sobie wymyśliłam czarno-srebrne, wersja wieczorowa.
W planach kolczyki będą prezentem dla znajomej, więc bardzo ale to bardzo się staram.
Nie wiem czy już pisałam, jeśli tak to napiszę to po raz kolejny; kocham internet i jego możliwości komunikacyjne !!
Można za pośrednictwem internetu poznać osoby z całego świata o podobnych zainteresowaniach, hobby, wymienić się doświadczeniem czy też po prostu porozmawiać o pogodzie.
Przez przypadek, przecież więcej niż połowa przyjemnych sytuacji spotyka nas przez przypadek, poznałam przemiłą Panią z Australii. Tak samo jak ja jest ona fanatyczka haftu krzyżykowego. Nasze rozmowy doprowadziły do tego, że w dniu dzisiejszym otrzymałam od niej paczuszkę z przecudnym wzorem. Jest to schemat formy DMC, cztery śliczne ptaszki na gałązce. Jest to jeden ze schematów wchodzących w skład serii zwierząt australijskich. Nie wiedziałam tego wzoru żeby był dostępny w polskich albo brytyjskich sklepach internetowych.
Dziękuję Aniu !!
W planach kolczyki będą prezentem dla znajomej, więc bardzo ale to bardzo się staram.
Nie wiem czy już pisałam, jeśli tak to napiszę to po raz kolejny; kocham internet i jego możliwości komunikacyjne !!
Można za pośrednictwem internetu poznać osoby z całego świata o podobnych zainteresowaniach, hobby, wymienić się doświadczeniem czy też po prostu porozmawiać o pogodzie.
Przez przypadek, przecież więcej niż połowa przyjemnych sytuacji spotyka nas przez przypadek, poznałam przemiłą Panią z Australii. Tak samo jak ja jest ona fanatyczka haftu krzyżykowego. Nasze rozmowy doprowadziły do tego, że w dniu dzisiejszym otrzymałam od niej paczuszkę z przecudnym wzorem. Jest to schemat formy DMC, cztery śliczne ptaszki na gałązce. Jest to jeden ze schematów wchodzących w skład serii zwierząt australijskich. Nie wiedziałam tego wzoru żeby był dostępny w polskich albo brytyjskich sklepach internetowych.
Dziękuję Aniu !!
środa, 20 lutego 2013
Chwalipieta !!
Nie mogę.. muszę się pochwalić. Po wielu próbach udało mi się wygrać zabawę organizowaną na facebooku przez Pracownie Niebieski Kot.
Zabawa została zorganizowana z okazji Dnia Kota. Świetnie się składa, bardzo lubię koty. A jeszcze do tego za około 10 dni wyjeżdżam sama za granicę, przypuszczam że będę odrobinę czuła się samotna - to taki kociak będzie wspaniałą maskotką.
Następna niespodzianka, to cudne urody broszka wykonana przez Ilonę. Paczuszka przyszła już do mnie w zeszłym tygodniu ale dopadł mnie atak strasznego lenistwa. Do broszki były dołączone jeszcze słodycze, niestety nie doczekały sesji zdjęciowej. Cała moja Rodzinka rzuciła się na nie z szaleństwem w oczach :-)
Mam szczęście, że przy okazji nie zjedli mojej ślicznej, nowej broszki.
Zabawa została zorganizowana z okazji Dnia Kota. Świetnie się składa, bardzo lubię koty. A jeszcze do tego za około 10 dni wyjeżdżam sama za granicę, przypuszczam że będę odrobinę czuła się samotna - to taki kociak będzie wspaniałą maskotką.
Następna niespodzianka, to cudne urody broszka wykonana przez Ilonę. Paczuszka przyszła już do mnie w zeszłym tygodniu ale dopadł mnie atak strasznego lenistwa. Do broszki były dołączone jeszcze słodycze, niestety nie doczekały sesji zdjęciowej. Cała moja Rodzinka rzuciła się na nie z szaleństwem w oczach :-)
Mam szczęście, że przy okazji nie zjedli mojej ślicznej, nowej broszki.
sobota, 16 lutego 2013
Ramka
To, że mam dużo par kolczyków to chyba nikogo nie zdziwi. Każda z robótkoholiczek próbujących swoich sił w tworzeniu biżuterii ma spore zapasy swoich dzieł. No może swoich prac bym dziełami nie nazwała :-) Często podglądam zdjęcia w internecie i czasami mam zachciankę, spodobają mi się jakieś kolczyki czy inny drobiazg, później w miarę swoich marnych sił staram się odwzorować, można brutalnie powiedzieć, że próbuję skopiować jakiś wzór.
Kilku par dorobiłam się w ramach wymianek z innymi blogerkami, których prace można ze spokojnym sumieniem nazwać dziełami.
Troszkę mi było żal tych wszystkich cudeniek, poupychanych w różnych pudełeczkach. Postanowiłam zrobić ramkę - witrynkę, w której mogę wystawić moje skarby.
Wzięłam ramkę, kupioną dla samej chęci posiadania. Ramka jest śliczna, obciągnięta materiałem skóropodobnym. Wyciągnęłam szkło, tył ramki był już pokryty materiałem, ale gdyby była to surowa deseczka albo karton, można by pokryć materiałem. Najlepiej ciemnym, ponieważ na ciemnym kolorze każdy inny kolor prezentuje się najlepiej.
W poprzek przyczepiłam szpileczkami tasiemki pasmanteryjne.
Złożyłam rameczkę i już można zawieszać kolczyki.
Pomysł nie jest mój autorski, widziałam już wcześniej tego typu rameczki. Niestety nie jestem w stanie sobie przypomniec na czyim blogu. Na żywo widziałam w sklepie Julii w Wodzisławiu Śląskim Tygiel Rozmaitości.
Piękne sutaszowe kolczyki to dzieło Ilony.
A brązowe to prezent od Kasi, która ( proszę się nie śmiać :) ) jak do tej pory jest moją jedyna ale najzdolniejszą uczennicą. Pokazałam jej jak wykonywać biżuterię z półfabrykatów, oraz jak filcować na sucho.
Reszta to moje bardziej lub mniej udane próby wykonania biżuterii.
Kilku par dorobiłam się w ramach wymianek z innymi blogerkami, których prace można ze spokojnym sumieniem nazwać dziełami.
Troszkę mi było żal tych wszystkich cudeniek, poupychanych w różnych pudełeczkach. Postanowiłam zrobić ramkę - witrynkę, w której mogę wystawić moje skarby.
Wzięłam ramkę, kupioną dla samej chęci posiadania. Ramka jest śliczna, obciągnięta materiałem skóropodobnym. Wyciągnęłam szkło, tył ramki był już pokryty materiałem, ale gdyby była to surowa deseczka albo karton, można by pokryć materiałem. Najlepiej ciemnym, ponieważ na ciemnym kolorze każdy inny kolor prezentuje się najlepiej.
W poprzek przyczepiłam szpileczkami tasiemki pasmanteryjne.
Złożyłam rameczkę i już można zawieszać kolczyki.
Pomysł nie jest mój autorski, widziałam już wcześniej tego typu rameczki. Niestety nie jestem w stanie sobie przypomniec na czyim blogu. Na żywo widziałam w sklepie Julii w Wodzisławiu Śląskim Tygiel Rozmaitości.
Piękne sutaszowe kolczyki to dzieło Ilony.
A brązowe to prezent od Kasi, która ( proszę się nie śmiać :) ) jak do tej pory jest moją jedyna ale najzdolniejszą uczennicą. Pokazałam jej jak wykonywać biżuterię z półfabrykatów, oraz jak filcować na sucho.
Reszta to moje bardziej lub mniej udane próby wykonania biżuterii.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)