Pokazywanie postów oznaczonych etykietą salon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą salon. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 grudnia 2015

Świątecznie :)



Choinka stoi, ozdoby powieszone, światełka oświecone...
Uwielbiam ten czas :)
Zostało tylko gotowanie, ale na szczęście zostało jeszcze kilka dni więc na razie mogę leżeć na kanapie pod kocykiem... ;)



(z desek które są pod słojem zrobię półkę do eksponowania książeczek córeczki)


Mikołajkowy skrzacik z pełnym workiem jest już pod choinką, ale to co chcieliśmy dostać to już dostaliśmy.
Nic więcej do szczęście nie potrzebujemy ;)




Pozdrawiam :)


środa, 9 września 2015

Powroty :)


Witam wszystkich którzy jeszcze tutaj zaglądają ;)
Małymi kroczkami wracam do świata blogowego, wieczory są coraz dłuższe więc jest więcej czasu na siedzenie przed monitorem.
Trochę zaległości jest - może nadgonię, ale póki co zacznę od nowości ;)

W poniedziałek miałam małe polowanko i chociaż odwiedziłam trzy sklepy kropkowe to i tak nie upolowałam takiego kolorku jakiego chciałam :( na szczęście biel jest również ładna więc nie jest źle!



Jeszcze tu wrócę ;)


Pozdrawiam :)


środa, 29 lipca 2015

Oj mało mnie tutaj...


Witam Was :)

Blog trochę zaniedbany, ale zawsze tak jest w okresie letnim ;)
Po prostu gdy jest ładna pogoda nie chce mi się siedzieć przed kompem. W domku pojawiły się małe zmiany, pewnie dopiero jak przyjdzie jesień zacznę wszystko pokazywać.

Dzisiaj takie malutkie wprowadzenie... 
Jeszcze przed naszym wyjazdem wakacyjnym, dotarły do mnie druciaki od Marty :)
Stałego miejsca jeszcze nie mają ale już zdobią mieszkanko.

Dziękuję za cudowne domki i heksagony :)



Konika upolowałam na targu staroci :)


Ja tu jeszcze wrócę ;)



środa, 29 kwietnia 2015

Pod palmami ;)



A raczej jedną palmą, która jest juką ;)

Wraz z przybyciem fotela musiałam zrobić mały lifting w salonie, skrzynia z gazetami powędrowała do kącika z plakatami, a walizka która wcześniej tam stała powędrowała do kącika ze starym radiem :)
I tym oto sposobem moje maskotki wylądowały w tropikach, tak jestem maniaczką maskotkową  i mam ich o wiele więcej pochowanych po kątach ;)




W ostatnim czasie książki które lubię mieć pod ręką są o tematyce słodko-jabłkowej kawy z kropelką jogi ;)




Nareszcie mamy idealne miejsce na czytanie książek i czasopism. Upałów jeszcze nie ma więc kocyki nadal są w pełnym użyciu, ale jeszcze chwilka i ciepły fotel zamienię na leżak w słońcu :)




Nadal więcej nas w ogrodzie niż w domu ;)
Szkoda tylko że majówka zapowiada się deszczowo :(
Oby nas zaskoczyła i pozwoliła przynajmniej na małego grilla.

Pozdrawiam :)

czwartek, 9 kwietnia 2015

Uciekający czas ;)



Mamy już kwiecień a końca remontu nie widać hehe 
Skręcanie kuchennego barku też stanęło w miejscu, ale powolutku wszystko skończymy ;)
Dzisiaj będą małe prace w ogrodzie; sadzenie białego lilaka i świątecznego drzewka, w weekend dojdą dwa krzaczki malin, oby wszystko przyjęło się. Zasiałam również w skrzynkach poziomki, aby później mogliśmy mieć słodziutkie owoce na balkonie. Czekam również na groszek pachnący zasiany pod szopą.
Mam nadzieję, że latem wszystko nam zakwitnie :)

Tuż przed świętami pojechaliśmy po wyczekany fotel, przez długi czas chcieliśmy kupić czarny i tak długo zwlekaliśmy z kupnem, że nam go w końcu wycofali :P Na szczęście nowy kolor nas zachwycił - szary! Jak to dobrze czasami coś odkładać w czasie ;)




Każdego dnia przeglądam cudowny album Be Coffee Style i codziennie odkrywam coś nowego ;)




A już za dwa miesiące wyprawa wakacyjna!!!
Do kraju do którego nigdy nas nie ciągnęło, ale trzeba wpierw coś zobaczyć aby później wypowiadać się więc ryzykujemy ;)

Pozdrawiam wiosennie :)


Fotel - Ikea

piątek, 27 lutego 2015

Jestem słoikiem ;)



Jakiś czas temu wchodząc na stronę Westwing (mój codzienny nałóg hehe) w oko wpadły mi słoiki i od razu trafiły do koszyka ;) na szczęście na dostawę nie musiałam długo czekać i już znalazły się w mojej kuchni. Teraz czas wybrać się na zakupy aby zaktualizować zapasy ;)




Moja ulubiona kawa powoli kończy się i ponownie będę musiała udać się na aukcyjne łowy ;)
Po raz pierwszy przywiózł ją mąż z USA i od tego czasu przepadliśmy, obawialiśmy się, że nigdzie jej nie znajdziemy ale na portalu aukcyjnym można kupić ją bez problemu, są różne smaki! 
Jak już Wam pisałam kawy nie pijemy codziennie (migrena) tylko w weekendy, delektujemy się jej smakiem i dlatego ciągle szukamy czegoś nowego. Ostatnio spróbowaliśmy żołędziówki... bardzo specyficzna ;)




Do koszyka trafiła również poduszka, na zdjęciu tego nie widać ale jest szara (szaro-błękitna) ;)
Kupiłam ją z myślą o fotelu, którego jeszcze nie mamy, ale mam nadzieję, że na Wiosnę pojawi się.






Mąż jak słyszy, że zrobiłam zakupy na westwing od razu ma wyższe ciśnienie ;P

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 16 lutego 2015

Mmmniam ;)



Ostatnio listonosz zapukał do mojej mamy (wszystkie przesyłki trafiają do niej hehe) i wręczył jej paczuszkę, która okazała się nagrodą wygraną w konkursie organizowanym przez

Box nr 13 skrywał: pudełeczko słodkich trufli, syrop imbirowy, sok pomidorowy, czipsy jabłkowe oraz prażoną ciecierzycę. Trufle bardzo szybko zniknęły w naszych buziach, nie potrafiliśmy się opanować ;) Syrop imbirowy wypróbowany z herbatą, oby podleczył mojego męża, którego dopada choróbsko :/ Ciecierzyca okazała się pysznymi "chrupkami" ;) ale i do zupki nadaje się idealnie, czipsy jabłkowe oczywiście przepyszne, a sokiem pomidorowym podzieliliśmy się z babcią ;)
Ach poproszę więcej takich paczek :D





Walentynki są u nas przez cały rok, ale to nie oznacza, że nie świętowaliśmy.
Mąż przygotował dla mnie małże :)
To był mój pierwszy raz, teraz to moja ulubiona potrawa :)






Pozdrawiam  ;)


czwartek, 12 lutego 2015

Coffee break



Przerwa na kawę, która zamieniła się w herbatę ;)

Kubek kupiony specjalnie do picia kawy - ma idealną wysokość aby zmieścił się do ekspresu, tworzy duet z kubkiem który pokazywałam tutaj. Kawę pijemy jedynie w weekend, to jest nasz malutki rytuał, na który czekamy cały tydzień. Spytacie dlaczego nie pijemy częściej a to dlatego, że kawa wywołuje u nas migreny :(
Na szczęście wypita raz na tydzień (lub dwa hihi) wywołuje same miłe uczucia. Dobrze, że herbatę możemy pić w ilości nieograniczonej, bo bez niej byłoby o wiele trudniej ;)





Jako, że zbliżają się walentynki zaczęłam czytać "50 twarzy Greya".
Książka pojawiła się na czytniku, w końcu jestem fanką fantastyki a nie romansideł :P
I wiecie co? Nie umiem przestać czytać! ;)
Nie będę jednak namawiała Was do przeczytania tej książki, bo tak szczerze treść jest bardzo słaba...
Dlaczego ciągle czytam? 
Czasami trzeba zaskoczyć czymś swojego męża ;)

Znalazłam świetną recenzję książki, nic już więcej nie piszę :P




kubek Coffee break - FromNord


Pozdrawiam faworkowo ;)

środa, 28 stycznia 2015

Zachmurzone niebo ;)



Za oknem piękny biały puch, lecz białe szaleństwo to nie dla mnie ;)
Wolę siedzieć w domku, pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty, a jak jest wylegiwanie to i jest przeglądanie, a najczęściej przeglądam Wasze blogi no i oczywiście zawsze wpadnie mi coś w oko i tak długo siedzi aż to zrobię/kupię :)
Na szczęście miałam jeszcze białą poszewkę i mogłam zrealizować to co siedziało mi w oku, a była to chmurkowa poduszka, jestem w niej zakochana!
Nie tylko ona pojawiła się na kanapie, przy ostatniej wizycie w Ikea do koszyka wpadła (nie mogło być inaczej hehe) czarna poszewka, wzięłam na próbę bo obawiałam się że nie będzie pasowała lub będzie zbyt ponura, ale okazało się że wpasowała się idealnie. Przy następnej wizycie na pewno dokupię kolejną.
Czarna poduszka i chmurkowa stanowią idealny duet :)





Pozdrawiam

Dziękuję za komentarze :)


niedziela, 18 stycznia 2015

Day & Night



Łapacz snów marzył mi się od momentu przeczytania książki "Łowca snów" S. King'a.
Od tamtej chwili minęło sporo czasu jak i wiele nocnych koszmarów, na szczęście mogę już spać spokojnie.
Przegonił wszystkie senne potworki, z którymi musiałam męczyć się co jakiś czas - tak mają wierne fanki książek z dreszczykiem, filmów też a już nie wspominam o grach komputerowych ;)
Wystarczyła serwetka, białe i miętowe tasiemki oraz stary drewniany tamborek, abym miała piękną ozdobę, która równocześnie odgania nocne zjawy. Nie jest idealny, ale najważniejsze że spełnia swoją rolę ;)




W ciągu dnia humor poprawia nam herbatka z szarego czajniczka, który pojawił się u nas tuż po nowym roku - spóźniony prezent świąteczny.
Nie musimy teraz co chwilę gonić do kuchni aby zrobić nową ;)




Pozdrawiam 

Kolorowych snów :)


wtorek, 6 stycznia 2015

BLIK :)



Przed świętami miałam dużo szczęścia i udało mi się wygrać w konkursie organizowanym przez Decoupage a nagrodą była świeczka Blik (były inne nagrody ale o niej marzyłam już jakiś czas).
Zapach ma niesamowity (melon) i chyba skuszę się również na inne zapachy.
Jeszcze nie wiem jakie wrażenia będą po zapaleniu świeczki, trochę szkoda mi ją spalić i póki co będzie stała na szafce bez palenia.

Na moje nieszczęście świeczka ma drewniany knot, który kusi do użycia zapałek...;)







Pozdrawiam :)

piątek, 2 stycznia 2015

Szczęśliwego Nowego Roku :)



Witam Was :)
Trochę mnie tutaj nie było, ale trzeba było zrobić mały reset pod koniec starego roku aby z pełnymi siłami wkroczyć w Nowy. Mam nadzieję że 2015 będzie pięknym rokiem, który przyniesie wiele niespodzianek, oczywiście tylko te miłe ;)
U mnie nadal świątecznie i jeszcze troszkę tak będzie - pewnie do końca stycznia. Potem zostanie tylko luty i będziemy witać Wiosnę ;)
Zaczniemy wtedy ostatni etap naszego remontu; najmniejszy pokój oraz przedpokój. Na szczęście ten etap ukończymy szybko i w końcu będziemy mogli cieszyć się naszym pięterkiem.
A później zabiorę się za ogród i hol :P






Pozdrawiam 

Zaczytana ;)

środa, 10 grudnia 2014

Szydełkomania ;)



W końcu mam swój szydełkowany kabelek z żarówką ;)
Kupiłam go kilka miesięcy temu w SH - pokazywałam tutaj
Trochę zajęło mi przygotowanie dla niego ubranka, no ale zawsze było coś ważniejszego.
Jestem bardzo zadowolona z efektu :D







Kolejny kubeczek dołączył do mojej kolekcji :)




Herbata + czasopismo = idealne połączenie ;)




kabel - SH
kubek - scandiconcept
czasopismo - Piękno i pasje


Pozdrawiam :)


wtorek, 2 grudnia 2014

1, 2, 3...



Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem dot. łazienki :)
Lustro jeszcze nie jest podłączone, lampy nie są kupione, ale na szczęście bez tego da się żyć ;)
W nowym roku na pewno wszystko już będzie na swoim miejscu.

Zgadnijcie co robiłam w sobotę?
Oczywiście, że stroiłam domek, choinka też już stoi.
Lubię jak wszystkie ozdoby są już od pierwszych dni grudnia na swoim miejscu :)

Nawet moja juka dostała świąteczne ubranko, które wypatrzyłam w SH.
Szkoda że nie jest wyższa... ale i tak ją uwielbiam ;)



Wykonałam  w końcu choinkową poduszkę, prawie na każdym blogu ją widziałam 
i nie mogłam już dłużej zwlekać. Każdą choineczkę malowałam osobno więc jest jak jest ;)




Pojawił się również  kalendarz adwentowy, akurat nie jest zrobiony przeze mnie - upolowałam go w SH.
Mąż zaraz po pracy sprawdza co mikołajkowy skrzacik mu przyniósł ;)
Od stycznia będzie chyba dieta hehe




Pozdrawiam :)



poniedziałek, 20 października 2014

Poducha :)



Witam :)

Zaczynają się długie wieczory i mogę w końcu powrócić do szydełkowania :)
Machając szydełkiem bez żadnego konkretnego pomysłu, wykonałam poduszkę.
Kolor musztardowy coraz bardziej podoba mi się.
Chyba nie jest tak źle? ;)






Przed nami jeszcze kilka zakupów związanych z łazienką, wciąż szukamy lamp - niestety każdy ma inną wizję :P
Na szczęście lustro wybraliśmy od razu, to będzie bardzo kosmiczne lustro ;)
Tak blisko a tak daleko grrr

Pozdrawiam :)


czwartek, 9 października 2014

Jesienne szarości :)



Mogę już powiedzieć, że remont łazienki powolutku zbliża się do mety :)
Do mety która składa się z 3 etapów hehe
Lepsze to niż start.
W grudniu na pewno pojawią się pierwsze zdjęcia.


Biedronkowy kocyk pojawił się i u mnie.
Niby cieniutki, ale jest mi pod nim bardzo cieplutko :)








Uciekam, bo choróbsko jeszcze mnie męczy :(

Pozdrawiam


sobota, 20 września 2014

Codzienność


Witam :)

Dzisiejszy poranek nie zachęcał do wstania z łóżka, no ale niestety obowiązki wzywały.
Mąż dalej męczy się z łazienką, a ja męczę się z kurzem :P
Na moje nieszczęście męczę się patrząc na szarość otulającą moje meble, bo nie mogę sprzątać, za chwilę miałabym to samo :/
Muszę być jeszcze troszkę cierpliwa a potem będę mogła narzekać, że mam tyyle do sprzątania.

Nie zostało mi nic innego jak prasowanie i wtedy zorientowałam się, że nie pokazywałam mojej deski do prasowania ;)
Zawsze marzyłam o drewnianej, tylko nie wiem dlaczego akurat marzyłam o desce do prasowania, przecież ja nie lubię prasować! hehe
Przyznaję się bez bicia, że prasuję naprawdę bardzo mało i przeważnie ubrania męża,
ale przynajmniej mam tą świadomość, że moja deska nie będzie "psuła" wystroju mojego mieszkania :)
Tak, cieszę się że jestem kobietą :P





W czwartek obchodziliśmy naszą 4 rocznicę ślubu
Ach jak ten czas szybko leci!
W tym roku mąż przygotował niespodziankę i jutro będziemy świętować - w tygodniu ciężko coś zorganizować, no nie licząc obiadu na mieście ;)


Pozdrawiam :)




czwartek, 11 września 2014

Pepitkowa miłość :)



Witam :)
Dzisiaj będę chwalić się ;)
Wygrałam cudowną torebkę w pepitkę!
Oczywiście już kilka razy była ze mną na mieście, ale i w domku sprawdza się bardzo dobrze ;)
Jeśli spodobała Wam się lub marzycie o innej to polecam:


Raz jeszcze dziękuję :*












Z wakacyjnej podróży przywieźliśmy kilogram tureckiej herbaty oraz małe szklaneczki z łyżeczkami.
Teraz aby zrobić herbatę musimy czekać ok 20min, bo robimy ją w specjalnym podwójnym czajniczku i trochę to trwa zanim można w spokoju usiąść i wypić małą filiżaneczkę ;)




Pozdrawiam :)


poniedziałek, 1 września 2014

Mała zmiana w salonie ;)



 Witam :)
I już mamy wrzesień, jak to dobrze, że nie jestem w wieku szkolnym :P
Mam tylko nadzieję, że będzie słonecznym miesiącem a nie deszczowym...
 Na szczęście mamy dużo rzeczy do zrobienia w domu, ogród poczeka do wiosny, no ale może jeszcze dokupimy tuje.

W salonie pojawiły się dwie wiszące szafki.
Akurat na tym zdjęciu nie widać ale jedna jest nad sofą a druga tuż obok :P
Jak już będzie łazienka skończona i pozbędę się kurzu z każdego kąta to wtedy zrobię lepsze zdjęcia.
Bardzo spodobały nam się w ikeowskich pokojach i od razu kupiliśmy, na razie dwie, ale są tak powieszone aby kolekcja mogła powiększać się, ewentualnie inne szafki/ półki.

Zielona roślinka to awokado, rośnie jak na drożdżach, mam nadzieję że przetrwa zimę.
Tablicę przywiózł mąż z UK, a marynistyczny stoper do drzwi kupiłam tutaj, jak widać spełnia swoją rolę ;P
Konika i gwiazdkę już znacie, oczywiście od Daro-meble ;)




Wiklinowa taca przywędrowała do mnie wraz ze stoperem do drzwi.
Jest jeszcze butla, ale pojawi się później :)



A co dzieje się w łazience?
Budujemy ścianę aby z jednego pomieszczenia były dwa :D
A potem już tylko kafelkowanie i ustawianie wanny, umywalki... 
Do świąt damy radę :)

Pozdrawiam

czwartek, 26 czerwca 2014

Did you smile today? :)



No i gdzie to lato?
Jak mam skończyć malowanie balkonu jeśli za oknem ciągle pada?
No dobra nie ciągle, bo wczoraj udało mi się trochę pokosić ;)
Łazienka stoi w miejscu, nasz fachowiec ma teraz inne zlecenie, ale do końca roku skończymy hehe

Spodobała mi się poduszka firmy bloomingville, cena jednak już nie więc wzięłam do ręki pędzel... ;)





Przypominam o Candy ;)

Pozdrawiam