środa, 26 sierpnia 2009

26th August 2009

Jutro i w piątek mam wolne - hurra! Zabiorę gdzieś dzieci by spędzić razem trochę czasu. Za to dziś siedzę w pracy na recepcji i nudzę się potwornie. Przeglądałam gazetę i zauważyłam ciekawe ogłoszenie o pracę, tyle że na cały etat. A szkoda. Na razie nie dam rady pracować na cały etat, po prostu się nie opłaca. To co bym zarobiła oddałabym opiekunce. ;-(
U nas od 2 tygodni za oknem szaro, mam dosyć deszczu i błota, a to dopiero sierpień! Nawet nie wyobrażam sobie co się będzie działo jak nadejdzie jesień. Jedyne z czego się cieszę to rozpoczęcie roku szkolnego; wszystko powróci do swojego codziennego rytmu.
No to miłego weekendu w środku tygodnia życzę!

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

24th August 2009

Trzy tygodnie minęły szybciutko, mama wczoraj wróciła do Polski. :-(
W ciągu tych tygodni byłyśmy razem na kilku imprezach, zakupach, w Belfaście spotkałyśmy się z koleżanką z podstawówki i jej mamą. Fajnie było. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Dzięki Mamo za wszystko!
W sobotę z mężem montowaliśmy nową szafkę na buty w której można zmieścić ponad 18 par butów. Już ją kocham, bo schowa wszystkie dziecięce buciory, które walają mi się po mieszkaniu. Czeka nas jeszcze malowanie przedpokoju dolnego i górnego, drzwi i prawdopodobnie zmiana wykładziny na schodach. Marzy mi się nowy kosz na śmieci (!) taki za 89 funtów (wiem wiem, że to obraza boska płacić takie pieniądze za kosz na śmieci) oraz trzeba zaopatrzyć psa w budę na zimę. Trochę jeszcze wydatków nas czeka ale jakoś damy radę, mam nadzieję. W pracy widoki na WIELKI PRZESTÓJ, zima będzie ciężka. Zobaczymy jak się to wszystko rozwinie...

piątek, 14 sierpnia 2009

...

Orlando Bloom.
Yummy!

czwartek, 13 sierpnia 2009

"Lato"

Dni tak szybko mijają, że ani się obejrzymy a dzieci znów pójdą do szkoły. Ewunia ma już nowy mundurek i wraca do szkoły 1 września.To już 3 klasa! Adrian dostał się do programu Sure Start 'Time to be me" i będzie chodził tam 4 razy w tygodniu po 2 godziny. Bardzo fajne ponoć mają zajęcia, a co środę jeden z rodziców musi zostać z dzieckiem; ponoć robią jakieś projekty z maluchami w które zaangażowany musi być dorosły. Za miesiąc Adi kończy 3 latka. Stał się bardzo dużym chłopcem, sam używa już toalety i zaczyna składać pierwsze zdania w języku angielsko-polskim. Eva zaś po przyjeździe z Polski zwraca się do mnie po polsku a nie po angielsku. 4 tygodnie u mojej mamy zrobiły swoje!
A tak w ogóle jest super! Gdyby tylko nie to że 'lato' się kończy...

(czytaj - 'Lato' w Irlandii Północnej- 18-20 stopni *C, zachmurzenie umiarkowane z przelotnymi opadami, czasami wyjdzie słońce)

piątek, 7 sierpnia 2009

...

Podczas corocznego pobytu mamy w Irlandii wychodzimy razem z dziewczynami Polkami do knajpy. Wczoraj wieczorem odbył się właśnie taki "babski comber". Pojechaliśmy w troszkę zmniejszonym składzie niż planowaliśmy ale i tak było bardzo przyjemnie. Jedzonko w Klubie Golfowym -pyszności, a nasze babskie pogaduszki schodziły w pewnych momentach na papier toaletowy i jajka (hihihi). Potem zmieniliśmy lokal i w jeszcze bardziej pomniejszonym składzie siedzieliśmy w barze i słuchaliśmy Boogie Men.
Jeśli o mnie chodzi to ja mogę tak co weekend...:-)

niedziela, 2 sierpnia 2009

Jest super

Rodzina w komplecie od 3 dni wraz z ukochaną mamą.
Jest super.

Wczoraj z planowanego 2 godzinnego lunchu zrobiła się 6 godzinna impreza z byłymi zajebistymi koleżankami z pracy. Sue jak została zwolniona, myślała że to koniec świata, że nic już tam dla niej nie ma, a tu proszę znalazła super pracę którą kocha i nawet zaproponowali jej dyrektorstwo. Stwierdziła, że zrobili jej przysługę zwalniając ją. Maureen planuje wyjazd do Australii z rodziną w październiku, z możliwością wyprowadzki na stałe. Claire i Evelyn pracują i dobrze się mają. Suzanne jako jedyna wraca do nas we wrześniu po macierzyńskim z mieszanymi uczuciami.
Dziewczyny są żyjącymi dowodami, że istnieje życie i praca po McAvoy-u i że nie trzeba się bać. Więc nie będę.

Update:
Dziś mojej koleżance zmarł ojciec. RIP.