piątek, 8 stycznia 2010

Nowy Lepszy Rok...?

Od Nowego Roku mam jakiegoś lenia. Nie wiem czy to wina braku pracy i motywacji czy też tej przepięknej zimowej aury. Nawet nie chce mi się pisać postów.
Teraz czekam na jakąś informację z nowej pracy, czekam czekam i głucho. Mam nadzieję że do końca miesiąca się odezwią. Byłam też na innej rozmowie kwalifikacyjnej, nie wiem jak poszło ale była to najbardziej sympatyczna rozmowa na jakiejkolwiek byłam. Zresztą wszystko ostatnio jest bardzo sympatyczne. Na przykład mój mąż. Mówiłam Wam, że mam kochanego Męża, który mnie uwielbia?! Ja jego zresztą też! Dzieci też są 'sympatyczne'- jak śpią! Przez tę pogodę są uwięzione w domu i szaleją. Na szczęście od wczoraj zaczęła się szkoła, powrót do normalności wszystkim wyszedł na zdrowie. Adi zaskakuje nas swoją coraz śmielszą paplaniną, a Eva postępami w nauce. Aż trudno mi pomyśleć, że Polsce dopiero od września poszłaby do szkoły, a tu pójdzie do 4 klasy. Kochana dziewczyna!

Pozdrawiam Was serdecznie w tym Nowym Roku życząc spełnienia marzeń!

Brak komentarzy: