poniedziałek, 29 marca 2010

Konferencja

Wyjeżdżam dziś na Enacting Our Vision : What works Conference do Coventry, Anglia.
Cieszę się bo nareszcie dzieje się coś innego w moim życiu zawodowym.
Z drugiej strony załatwiania dużo bo dzieci trzeba gdzieś zakotwiczyć pod moją nieobecność.
Lista 'co trzeba zrobić' dla męża przygotowana (gdyby się okazało że wielozadaniowość nie idzie w parze z męską naturą), obiady przygotowane na 2 dni. Zamiast się pakować to ja gotuje-idiotka, wiem!
Niech mąż mi spróbuje jeszcze narzekać, że po co ja tam jadę, bo tylko same problemy...
A ja jadę bo chcę!
Michael zaczyna dziś nową pracę.

niedziela, 28 marca 2010

Eva - age 7

Dziś moja pierworodna skończyła 7 lat. Sto lat Evuniu!
I dziś było party. Oto jak się bawili:











środa, 24 marca 2010

BBC News - Tyrone Crystal factory closing after 40 years

BBC News - Tyrone Crystal factory closing after 40 years

Tyrone Crystal umiera...

2 tygodnie temu mój mąż dowiedział się że traci pracę.


Po 30 latach pracy i po prawie 40 latach istnienia zakładu.


Żal przepięknego kryształu, wymierających umiejętności, przyjaciół -rodziny (można nazwać kogoś rodziną jeśli przez 30 lat z kimś się dzień w dzień, ramię w ramię pracowało)


Jest żal do zarządu i kierownictwa za zaniedbanie interesu.


Sobotnia impreza pożegnalna przypominała mi stypę. Nawet panowie w kwiecie wieku mieli łzy w oczach.


Po prostu totalny żal.

wtorek, 16 marca 2010

16th March 2010

no i stało się - odszedł dziś rano...
RIP

wtorek, 9 marca 2010

9th March 2010

Przez przypadek znalazłam ten oto sklepik! Zachciało mi się kieliszków do jajek...

piątek, 5 marca 2010

5th March 2010

Od dwóch tygodni pogoda wiosenna aczkolwiek jest zimno. Dni stają się dłuższe, jest bardzo słonecznie, chce się żyć. Wczoraj z Evunią siałyśmy kwiatki na lato. Za parę miesięcy będziemy mieć piękną lobelię i bratki na oknie.

W pracy ok, chyba się zaaklimatyzowałam, dziś na przykład robiłam za technika od internetu. Jedno z naszych biur od miesiąca nie ma internetu, więc dzwoniłam do BT by sprawdzili łącze. Gościu doradził mi bym posprawdzała nasz sprzęt bo on nie widzi żadnego problemu z ich strony. Więc zaczęłam dociskać wszystkie kabelki, łącza i takie tam. No i naprawiłam ;-). Internet chodzi i zaoszczędziliśmy 170 funtów na 'engineer'a ' z BT. Jakś bonusik za to co? ;-)

Przydałby się, bo wkrótce ( za jakiś tydzień!) mój mąż może nie mieć pracy. Firma jest na sprzedaż w niezbyt dobrym stanie, raczej nie obejdzie się bez zamknięcia. I znowu będziemy w punkcie w którym byliśmy jakieś 2 miesiące temu. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, pozostaje jedynie ufać...

Aha, muszę wspomnieć o kochanej Spince, psie mojego brata i bratowej. Biedna od nie dawna cierpiała na zaawansowaną cukrzycę, a przez ostatnie 2 tyg była ślepa. Została uśpiona we wtorek, bo bardzo cierpiała. Bratowa bardzo to przeżyła!