Witam :) Dzisiaj pokażę Wam pudełko, którego nie mogłam skończyć od soboty. Na prawdę nie było czasu żeby zrobić przykrywkę. Zrobiłam ją dopiero wczoraj i byłam niezwykle zła na siebie, że od soboty mi to stoi nieskończone. Ale już jest, mogę zacząć robić coś innego :)
Pudełeczko na troszkę drobiazgów, bardzo strojne, ale takie miało być, kolory, hm.. ciężko je nazwać, ja myślę, że troszkę lawendy troszkę śliwki :)
Splot ósemkowo- diamentowy, nie wiem czy mi wyszedł prawidłowo :)
I trzeba też troszkę ponarzekać, przykrywka za szeroka, rogi zaokrąglone, przez co mniejsza by się nie zmieściła. Dziwne, bo plotłam na kwadrat ;) Jakoś same zaczęły się zaokrąglać.
Na przykrywce widać strukturę kartonu, ale tak chciałam, delikatne ombre farbami, choć mało widoczne chyba :)
W środku taka delikatnie podszyta wyściółka
Dziękuję za to, że jesteście i motywujecie. Miło mi, że coś Wam się podoba i chętnie komentujecie. Bardzo Wam dziękuję!!!
Witam również wszystkich, którzy są i będą tutaj pierwszy raz.