Dzień dobry :)
Żeby nie było, że zimno i zimowo, bo wszędzie już świątecznie, świąteczne kartki, stroiki, zawieszki na choinkę. Świąteczna produkcja ruszyła chyba już wszędzie, ale nie u mnie :) Jako, że mamy jeszcze kalendarzową jesień i to piękną i słoneczną jesień... U mnie w domu jesieni zabraknąć też nie mogło!
Jesienny a'la stroiczek z kwiatkami z pestek kabaczka (kurs u Danusi), łupinek od pistacji, suszem mango i czegoś jeszcze, i suszonymi pomarańczami. Całość "zapakowana" do słoika i przyozdobiona falbanką i złotą kokardką :) Dzięki temu czuję, że jesień jest wspaniała, ma ciepłe kolory i pięknie pachnie :)
Kwiatków będzie więcej, ale produkcja ruszy dopiero dziś wieczorem, bo coś mi się zdaje, że ich za mało :)
Na oknie zawisło sobie serduszko, na razie też tylko jedno. Kursik na takie serduszko znajdziecie u Ilonki. Ja wykonałam inne kwiatki z lenistwa, bo te robi się na prawdę szybko i bardzo łatwo. Dla zainteresowanych kursik być może niebawem :)
I jeszcze na koniec obiecana, oj bardzo dawno obiecana. Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta moją papierową lampę. Miałam Wam pokazać jak będzie się prezentować z kloszem i oto jest. Pierwotnie była biała, później brązowa, a teraz znów jest biała, ponieważ kobieta zmienną jest i chciałam jednak białą :)
Dziękuję bardzo dziewczynom z inspiracje jakie nam często podsuwają :)
Was wszystkich serdecznie pozdrawiam tym na przekór wszystkim i wszystkiemu jesiennym postem.