Witam Was wszystkich serdecznie :) Obiecałam Wam ostatnio, że pokażę coś wiklinowego, więc pokazuję, ale to coś jest jeszcze nie skończone i od dwóch miesięcy na to czeka. Jest to misiu, który w rączkach miał trzymać małą doniczkę na mojego małego kaktusa. Nie wiem czy się to sprawdzi, ponieważ zamiast zostawić buzię jak była to zaczęłam sobie mazać jakieś dziwne oczy, nosy i uśmiechy, przez co mój misiu stracił na urodzie i biedny jest bez jednej rączki. Jednak tak sobie myślę, że za jakiś czas go skończę. A może Wy mi jakieś pomysły podsuniecie?! :)
Macie jakiś pomysł na niego? Biednego i nieszczęsnego?
Teraz czas na kartkę. Kolejne eksplodujące pudełeczko. A ja mam zamiar zainwestować w coś profesjonalnego by i moje kartki wyglądały bardziej profesjonalnie :) Choć przy tej bardzo się starałam i kompletnie nikim, ani niczyją pracą się nie sugerowałam. Pomysł od A do Z powstał w głowie.
W środku romantyczny domek z różami dla dwóch po uszy w sobie zakochanych gołąbków :)
U nas piękna pogoda, więc nawet basen w ogrodzie wystawiony dla ochłody i oby tak pozostało, pomidory dojrzewają, dalie kwitną! Aż chce się żyć! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Dziękuję, że ze mną jesteście :)