Życzę wszystkim zdrowych , pogodnych Świąt Wielkanocnych . Smacznego jajka i mokrego Dyngusa !
Taki sobie wianuszek uplotłam , trochę żywego , trochę bibuły , wstążka i sztuczna forsycja .
Pozdrawiam serdecznie !
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty. Pokaż wszystkie posty
sobota, 19 kwietnia 2014
wtorek, 14 stycznia 2014
Kręcę ,plotę i zwijam, czyli prezenty na Dzień Babci
Dziękuję za liczne , miłe komentarze pod poprzednim postem .
Dzisiaj króciutko .
Filiżanki z papierowej wikliny , wypełnione różami z włoskiej krepy :
Nieco się różnią , ale są zrobione wg kursiku Maggi , tylko bez podstawki . W każdej jest 7 róż , przerwy wypełniłam sizalem .
Będą niedługo w innych domach , więc już tworzę następną filiżankę , tym razem do ozdoby naszego domu .
Dzisiaj króciutko .
Filiżanki z papierowej wikliny , wypełnione różami z włoskiej krepy :
Będą niedługo w innych domach , więc już tworzę następną filiżankę , tym razem do ozdoby naszego domu .
piątek, 13 lipca 2012
Serweta i storczyk
Długo nie pisałam,bo jakoś trudno znaleźć czas , jedynie zaglądałam do Was, co pewnie widać w komentarzach. Dzieje się dużo, ale nic nie skończone, poza chustą, o której będzie innym razem i tytułową serwetą. Oto ona:
Serweta jest szybkim prezentem na urodziny mamy, kolejna chusta byłaby przesadą! Jadę tam dziś, więc zrobię zdjęcia w miejscu docelowym,czyli na dużym stole. Te są zrobione w czasie blokowania.
Serweta wykonana z grubej bawełny, średnica 56 cm wzór z gazety Robótki Ręczne 2/2004, więc nowy nie jest. Model nr 13 (dziś też 13 i dzień urodzin mamy), zrobiłam tylko część wzoru ,tylko 23 okrążenia, a wszystkich było 33, ale nie chciałam takiego olbrzyma. Z cienkiego kordonka wyszłoby normalnych rozmiarów.
A teraz coś z innej beczki.Mój uparty storczyk w końcu wypuścił pęd kwiatowy:
Ma długość około 15 cm i teraz mam pytanie, czy już mam go przypiąć do patyka, żeby rósł prosto, czy jeszcze poczekać? To co widać obok to fioletowe, to efekt mojej irytacji widokiem samych liści, włożyłam do doniczki sztuczną kwitnącą łodygę, a może tym "wkurzyłam" storczyka i postanowił dać mi prawdziwe kwiaty?
Na dziś tyle ,dziękuję że zaglądacie do mnie i za wszystkie pozostawione komentarze, pozdrawiam ciepło z chłodnego Śląska, pa.
Na tym zdjęciu bardziej widać wzór , a na drugim kolor:
Serweta wykonana z grubej bawełny, średnica 56 cm wzór z gazety Robótki Ręczne 2/2004, więc nowy nie jest. Model nr 13 (dziś też 13 i dzień urodzin mamy), zrobiłam tylko część wzoru ,tylko 23 okrążenia, a wszystkich było 33, ale nie chciałam takiego olbrzyma. Z cienkiego kordonka wyszłoby normalnych rozmiarów.
A teraz coś z innej beczki.Mój uparty storczyk w końcu wypuścił pęd kwiatowy:
Ma długość około 15 cm i teraz mam pytanie, czy już mam go przypiąć do patyka, żeby rósł prosto, czy jeszcze poczekać? To co widać obok to fioletowe, to efekt mojej irytacji widokiem samych liści, włożyłam do doniczki sztuczną kwitnącą łodygę, a może tym "wkurzyłam" storczyka i postanowił dać mi prawdziwe kwiaty?
Na dziś tyle ,dziękuję że zaglądacie do mnie i za wszystkie pozostawione komentarze, pozdrawiam ciepło z chłodnego Śląska, pa.
piątek, 15 czerwca 2012
Wszystkiego po trochu
Następna próbka wzoru,tym razem wzór z chusty Luna . Powtórzyłam raport, po bokach dodałam po 2 oczka prawe + 1 brzegowe. Ta włóczka służy do robienia próbek,bo mam jej tylko ok.40 g. Szal właściwy będzie oczywiście z innej .
Zrobiłam 2 powtórzenia wzoru,ale każdy trochę inaczej. W pierwszym zbierałam oczka tak,aby jedno było na wierzchu,a drugim razem zwyczajnie przerobiłam 3 razem i ten sposób bardziej mi się podoba.
Udało mi się kupić za symboliczną złotówkę taki motek czegoś co przypomina mieszankę z moherem
Jest tego dokładnie 48 gram i co z tego można zrobić?Macie jakiś pomysł,bo więcej tego nie będzie, może z czymś połączyć?Pomóżcie.
Na koniec kilka fotek kwiatów na balkonie
To kompozycja z łososiowej pelargonii, petunii różowej i fioletowej
tu surfinia-podoba mi się bardzo ta biała obwódka
Czarny szal na ukończeniu,brakuje 2 powtórzeń,co byłoby widać na pasku bocznym,gdyby działał poprawnie,ale nie chce i nie wiem co z tym zrobić.
Gratuluję wszystkim,którzy dotarli do końca moich wypocin,dzięki za odwiedziny i komentarze, pozdrawiam, pa.
Zrobiłam 2 powtórzenia wzoru,ale każdy trochę inaczej. W pierwszym zbierałam oczka tak,aby jedno było na wierzchu,a drugim razem zwyczajnie przerobiłam 3 razem i ten sposób bardziej mi się podoba.
Na koniec kilka fotek kwiatów na balkonie
tu surfinia-podoba mi się bardzo ta biała obwódka
niespodziewany latający gość
Czarny szal na ukończeniu,brakuje 2 powtórzeń,co byłoby widać na pasku bocznym,gdyby działał poprawnie,ale nie chce i nie wiem co z tym zrobić.
Gratuluję wszystkim,którzy dotarli do końca moich wypocin,dzięki za odwiedziny i komentarze, pozdrawiam, pa.
niedziela, 3 czerwca 2012
Próbka wzoru Spring Leaves
Trochę większa próbka niż zwykle się robi.Bardzo spodobał mi się wzór na chustach Gail,które widziałam na wielu Waszych blogach.Dopiero niedawno dotarłam do tego wzoru w wersji na szal.Wzór jest darmowy ,dostępny na ravely.Nie znam angielskiego,ale schemat zrozumiałam i powstało coś takiego:
Zdążyłam się zorientować,że szal trzeba robić od środka,tak żeby na obu końcach był wzór ażurowy.Wiem jak to zrobić-nabrać oczka na łańcuszku,ale zastanawiam się,czy na brzegach nie należy dodać kilku oczek prawych.Wydaje mi się ,że bez tego brzeg będzie się zwijał.Może mi któraś poradzić?
Na tym zdjęciu kolor jest najbardziej zbliżony do prawdziwego
Na koniec jeszcze zdjęcie niespodzianki,jaką zrobił mi kwiatek,którego nazwy nie pamiętam,rozwinął się dokładnie w Dzień Matki.
Fascynujący jest fakt,że na zimę kwiatek całkowicie zamiera,ale ja zostałam o tym uprzedzona,więc zostawiam go w doniczce,przenoszę w chłodniejsze miejsce i oszczędnie podlewam.I każdego roku wiosną odradza się ,wypuszcza listki a potem cudnie kwitnie.I nadal kwitną następne,na zdjęciu widoczne pączki.Pozdrawiam ciepło w ten chłodny dzień i dziękuję za wizyty i komentarze,pa.
Zdążyłam się zorientować,że szal trzeba robić od środka,tak żeby na obu końcach był wzór ażurowy.Wiem jak to zrobić-nabrać oczka na łańcuszku,ale zastanawiam się,czy na brzegach nie należy dodać kilku oczek prawych.Wydaje mi się ,że bez tego brzeg będzie się zwijał.Może mi któraś poradzić?
Na tym zdjęciu kolor jest najbardziej zbliżony do prawdziwego
Na koniec jeszcze zdjęcie niespodzianki,jaką zrobił mi kwiatek,którego nazwy nie pamiętam,rozwinął się dokładnie w Dzień Matki.
Fascynujący jest fakt,że na zimę kwiatek całkowicie zamiera,ale ja zostałam o tym uprzedzona,więc zostawiam go w doniczce,przenoszę w chłodniejsze miejsce i oszczędnie podlewam.I każdego roku wiosną odradza się ,wypuszcza listki a potem cudnie kwitnie.I nadal kwitną następne,na zdjęciu widoczne pączki.Pozdrawiam ciepło w ten chłodny dzień i dziękuję za wizyty i komentarze,pa.
niedziela, 22 stycznia 2012
Lodowe liście
To przekręcona nazwa chusty Frozen leaves,ze względu na kolor.To mieszanka bladego niebieskiego i białego,skręcone razem,ale niezbyt mocno i podczas robienia się rozdziela.Pokazywałam już zaczętą chustę,teraz jest gotowa,prosto po praniu, w czasie blokowania.Wyszła spora 155 cm wzdłuż ramion na 90 po środkowym oczku.Skróciłam nieco schemat 2,bo kończyła się włóczka.
Jak tylko będzie to możliwe postaram się o lepsze zdjęcia,pewnie też na ludziu.
A teraz coś co było u mnie tylko jeden dzień i już jest gdzie indziej
Prawda ,że piękny?To prezent na Dzień Babci,który wybrała córka dla mojej mamy,więc jeszcze czasem będę go podziwiać.
Na dziś tyle,wracam do drutów, jakoś mam natchnienie na coś nowego...
| tu widać mój błąd przy brzegu,jest tam za dużo oczek i chusta "zakręca",podobnie jak w Haruni,a tu nie powinno |
Jak tylko będzie to możliwe postaram się o lepsze zdjęcia,pewnie też na ludziu.
A teraz coś co było u mnie tylko jeden dzień i już jest gdzie indziej
Prawda ,że piękny?To prezent na Dzień Babci,który wybrała córka dla mojej mamy,więc jeszcze czasem będę go podziwiać.
Na dziś tyle,wracam do drutów, jakoś mam natchnienie na coś nowego...
piątek, 14 października 2011
Postępy,czyli zmniejszanie ilości rozpoczętych robótek
Udało mi się wymęczyć,czyli skończyć wrzosowy bezrękawnik.Wyszedł całkiem fajny.
ostatnie zdjęcie to kolor z kosmosu,nie wiem skąd taki wyszedł.Zresztą na żadnym zdjęciu nie ma odpowiedniego koloru,chyba tylko zdjęcie z posta ,w którym pokazywałam zaczętą robótkę jest zbliżone.
Udało mi się upolować 117 gram turkusowej włóczki,chyba akryl,za całe 3 zł,oczywiście w sklepie z odzieżą używaną,weszłam tam właśnie w poszukiwaniu włóczek.
tak to wyglądało,teraz już przewinęłam na kłębek,jeszcze nie wymyśliłam co zrobię,nie ma tego za wiele.
Mam zdjęcia jeszcze kilku pelargonii,dzisiaj było dość fajne słońce
Na dziś tyle,pozdrawiam wszystkich odwiedzających i serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze
ostatnie zdjęcie to kolor z kosmosu,nie wiem skąd taki wyszedł.Zresztą na żadnym zdjęciu nie ma odpowiedniego koloru,chyba tylko zdjęcie z posta ,w którym pokazywałam zaczętą robótkę jest zbliżone.
Udało mi się upolować 117 gram turkusowej włóczki,chyba akryl,za całe 3 zł,oczywiście w sklepie z odzieżą używaną,weszłam tam właśnie w poszukiwaniu włóczek.
tak to wyglądało,teraz już przewinęłam na kłębek,jeszcze nie wymyśliłam co zrobię,nie ma tego za wiele.
Mam zdjęcia jeszcze kilku pelargonii,dzisiaj było dość fajne słońce
| tu widać surfinię która sama się zasiała i jeszcze zdążyła zakwitnąć |
| a tu werbeny też prawie były uschnięte, a teraz są w pełni sił |
Na dziś tyle,pozdrawiam wszystkich odwiedzających i serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze
środa, 12 października 2011
Jestem znowu
Sporo czasu mnie tu nie było,ale ogólnie byłam na blogerze,przeglądałam Wasze blogi,czasem zostawiałam komentarze.A najwięcej czasu zajmowało mi oglądanie wspaniałości na ravely. Miałyście rację,to wciąga!Aby zrobić choć część tego co mi się podoba,musiałabym mieć ze cztery pary rąk i żyć bardzo długo.
Na drutach też coś się działo,choć niezbyt dużo.Mając na uwadze spadającą temperaturę,zrobiłam sobie ciepły sweter,akrylowy,ale grzeje.Miałam go wczoraj na sobie,a że temperatura około 15 stopni,to nieco się zgrzałam.Za to dzisiaj,przy 11 stopniach było akurat| mój pies też chciał być na zdjęciu,ale usiadł nie w tą stronę |
| na plaskacza,pod spodem patchworkowa narzuta,pierwsza jaką uszyłam |
Na sweter poszły 4 motki po 100 g włóczki Rosa OPUS ,190 m w 100 gramach,została odrobina.
Udało się też zrobić zdjęcie chusty na ludziu:
I jeszcze moje pelargonie,które dziwnie odżyły i kwitną z całych sił:
to tylko część,inne może jutro uwiecznię na zdjęciach,na dziś wystarczy
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)