Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niebieski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niebieski. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 września 2015

Sukienka wakacyjna

Koniec wakacji , tych od bloga też ! Mam tyle skończonych  rzeczy , postaram się  pokazać .Na pierwszy ogień ukończona sukienka z Sonaty wg wzoru Dropsa , pisałam o niej tutaj
Gotowa na  kilka dni przed wyjazdem , na początku lipca :









Zużyłam 350 g Sonaty ze starych zapasów , nosi się super !
Pod spodem jest halka-koszulka , bo za bardzo prześwituje .
Czy ktoś zauważył jeden mały szczegół na sukience ?
Pozdrawiam serdecznie ,pa !
P.S.
Zagadka rozwiązana !!!
Karczek jest ciemniejszy przez przypadek - wzięłam z worka nowy motek na rękawki , myślałam ,że mam dwa odcienie niebieskiego  a jednak były trzy !Ale jest  jakby tak miało być, nie jest to tak bardzo widoczne  .

piątek, 2 sierpnia 2013

Krótko i na temat ?

Tak gorąco , że nie chce mi się nawet pisać...
Wrzucam wiec kilka zdjęć niebieskiej na ludziu , sesja w Darłówku , moim ulubionym!
                                                   Tu z różowym pod spodem :



                                        Fryzura czesana wiatrem , bo wiało strasznie

                                                         
                                                            A tu nieco inaczej :



Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 31 grudnia 2011

Do siego Roku!!!

Kończy się stary ,zaraz zacznie Nowy Rok 2012.Życzę wszystkim wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku.Chciałam jeszcze coś pokazać w tym starym roku,skończyłam przed samą Wigilią,żeby mieć coś nowego do ubrania.Dół jest zrobiony z tego rozwalonego motka kupionego za grosze,góra też z odzysku.Tak więc coś z niczego a efekt moim zdaniem całkiem fajny.

Czekałam na okazję,żeby mieć zdjęcia na ludziu ,bo bez to nie ma efektu

trochę inny warkocz


chłodno dzisiaj,więc narzuciłam sweter,który zrobiłam w zeszłym roku,jest już nieco znoszony

Podoba mi się to,że wygląda jakby była to spódniczka i osobny sweterek na górze.Nie zwracajcie uwagi na nieco więcej ciała,to z przejedzenia jeszcze po świętach.
Wystarczy tego pisania,trzeba trochę poświętować zakończenie roku!
Szczęśliwego Nowego Roku 2012!!!!

sobota, 27 sierpnia 2011

Jak gorąco!

Jestem wreszcie w stanie coś napisać.Przez ostatnie dni tylko przeglądałam wasze blogi,wzdychałam, szukałam wzorów i próbowałam robić.W końcu doszło do tego,że pozaczynałam całe mnóstwo nowych rzeczy.Ale opamiętałam się w porę.Spakowałam to do pudełek i schowałam żeby nawet nie patrzeć.Postanowiłam ,że najpierw dokończę to co już jest zaczęte.Ale najpierw obiecana sesja z daliami:








Dzisiaj rano skończyłam niebieski sweterek,więc jedno "zaliczone".Zużyłam około 250 g  Himalaya Mercan Batik,i po dokładnym wczytaniu się w metkę,doszłam do wniosku,że to wcale nie jest bawełna!!To jest akryl.Zostało mi jeszcze jakieś cztery rzeczy dokończyć.A tak wygląda sweterek ,zdjęcia robione przy silnym wietrze i palącym słońcu,na balkonie:




Ostatnie zdjęcie jak widać na dywanie,bo tak widać cały sweterek.Na ludziu będzie jak da się to ubrać i nie spocić,miałam dość po przymierzeniu,ale było konieczne,bo nie byłam pewna czy mam robić dalej czy nie.Na dziś tyle,idę dłubać dalej,ale nie bardzo mi się chce,tak gorąco.Kobiety są jednak kapryśne,było zimno,to źle,teraz jest ciepło,to też marudzę,widać taka nasza natura.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Robi się


Dzisiaj popołudniu usiadłam w ogrodzie z niebieskim sweterkiem,było tyle:


Paski na rękawach są szersze niż na tułowiu,najpierw zastanawiałam się czy tego nie ciąć,ale zrezygnowałam.Tak też jest ciekawie.Na tułów na razie wyrobiłam jeden motek,rękaw zaczęłam z drugiego.Obcięłam tylko kawałek,żeby kolor pasował.
jak widać dokończyłam rękaw


i zaczęłam drugi
Pewnie większość z Was zrobiłaby więcej,ale dla mnie to dużo jak na parę godzin.Jutro chciałabym skończyć drugi rękaw,zobaczymy...

piątek, 12 sierpnia 2011

Niebieskości na drutach

Nie wytrzymałam i wrzuciłam na druty bawełnę,tą która kupiłam w czerwcu.Byłam ciekawa jak rozłożą się paski,wygląda dobrze.

paski wyglądają całkiem fajnie

na rękawach będzie ażur-dużo dziurek
miałam obawy,czy dekolt nie będzie za duży,ale przymierzyłam i wszystko jest ok
korzystając ze sprzyjającej pogody zrobiłam zdjęcie tej czekoladowej robótki,skończyłam tył,ale nic poza tym kawałkiem przodu,meczy mnie jakoś ta robótka
tu kolor jest bardziej zbliżony do prawdziwego
bawełna fajnie ślizga się po drutach,a ta mieszanka jest bardzo oporna,ale jak zaczęłam to skończę,tylko nie wiem kiedy.Chyba jednak nie mam wyboru,to nie dla mnie,więc nie wypada zbyt długo  przeciągać i jakoś to wymęczyć.Na leżaku w ogrodzie chyba dam radę,jak pogoda pozwoli.Podobno ma być ładnie,zobaczymy...

piątek, 5 sierpnia 2011

Bawełniany top

Jeszcze jedną rzecz zrobiłam przed wyjazdem-bawełniany top.Nie przydał się zbytnio,ale też nie wyszedł tak jak chciałam,ale nie było czasu na prucie.
                                                  Wygląda tak:



od razu widać,że za szeroko


tak to coś wygląda na mnie,
a miało być dłuższe i przede wszystkim węższe!
Ale nic straconego,trzeba pruć prawie całość i doprowadzić do porządku.Mam zamiar niedługo się za to zabrać.Skończyłam ten pasiasty sweterek z poprzedniego wpisu,zdjęcia potem, jak ktoś zrobi.Zaczęłam też sweter dla teściowej,ale tym razem metodą tradycyjną,czyli wszystkie części osobno,będzie zeszywanie!
Idę na leżak podgonić z robótką...

piątek, 29 lipca 2011

Szydełkowa niebieska

Przeglądałam zdjęcia i wybrałam kilka nadających się do prezentacji .Niektóre nadają się bowiem tylko do oglądania w ścisłym gronie...Na początek wspomniana w tytule szydełkowa niebieska bluzeczka
                                             a tu na plaży
                          i jeszcze jedno  ,które nieco " poprawiłam "
znalazłam jeszcze zdjęcia zrobione w trakcie powstawania tej bluzeczki:

wydawało mi się,ze już je pokazałam,ale się pomyliłam.To wszystko przez to,że chciałam ze wszystkim zdążyć przed wyjazdem.No i zdążyłam...Następna prezentacja za jakiś czas,jak znowu będzie chwila tylko dla mnie i  ...    komputera

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Niebiesko mi...

Sesja zdjęciowa nie odbyła się,ale mam trochę innych zdjęć.Siedząc w ogrodzie zauważyłam,że irysy już przekwitły,ale zdążyłam je uwiecznić wcześniej:


Są w moim ulubionym kolorze.
Mam też zdjęcia czegoś  nowego.To sweterek robiony od góry,pomysł nie mój,opis znalazłam na którymś blogu ,ale nie pamiętam gdzie.A czy ktoś może mi wytłumaczyć ,jak to się robi,że po naciśnięciu danego wyrazu otwiera się odpowiednia strona?  Dopiero poznaję bloga,więc mało wiem na ten temat.

Tu jeszcze nie był skończony,a tu już jest:

Kolor raczej taki jak na pierwszych zdjęciach,oczka nierówne,bo wzięłam grubsze druty,żeby było szybciej.To prototyp,coś na próbę,ale może w ogrodzie da się w nim posiedzieć.Jak mówi mój syn, "to masz dobre po wsi latać",czyli obleci.Zaczęłam już robić "dobrą " wersję,z innej włóczki- jasnoszarego Kocurka,czyli akrylu,zobaczymy, co z tego wyjdzie.Na razie nie mam fotek,jak coś zrobię to wkleję.To by było tyle na dziś...