Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Travel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Travel. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 lipca 2013

Noc. Jedyna słuszna pora


...aby się wybrać na plażę w Agadirze:)









sobota, 3 listopada 2012

Znacie kogoś kto nie oglądał Nothing Hill?

Zachodni Londyn, słynna Portobello Road w dzielnicy Nothing Hill.

13 lat po tym jak robili tu zdjęcia do kultowego już filmu Notting Hill, mam nadzieję znaleźć niebieskie drzwi do antykwariatu z książkami podróżniczymi. Tego, który należał do głównego bohatera, czyli Williama Thackera, w rolę którego wcielił się oczywiście Hugh Grant

Nie znajdujemy ich jednak. Nie przymierzając, ale tak jak niegdyś w Warszawie zamalowali syrenkę namalowaną przez Pabla Picassa, o czym więcej możecie poczytać TU, drzwi zdemontowali, przemalowali, nie wiem dokładnie. Wiem, że nie istnieją. Powód ich zniknięcia był ten sam, co powód dla którego ktoś postanowił zamalować rysunek wybitnego Picassa. I jedno i drugie wzbudzało wielkie zainteresowanie turystów, którzy wciąż pielgrzymowali, chcąc zobaczyć, zrobić sobie zdjęcie, a którzy przeszkadzali tym samym, tym którzy byli blisko, bo w tym miejscu mieszkali, bądź pracowali.

Niebieskie drzwi, w końcu będące jedynie rekwizytem, nie były jednak głównym celem naszej wyprawy w to miejsce. Był nim Portobello Market, który jak co sobotę przyciąga tysiące ludzi.



Można tu zobaczyć dosłownie wszystko, od Pana, który grając na trąbie jednocześnie strzela z niej ogniem.



..... do kogoś przypominającego lokator Wiliama Thackera, który jak pamiętacie miał ksywę Spike, był nieogarnięty i strasznie wyglądał.




W sumie jak na niego patrzę, to może faktycznie jest on ? :)

Bardzo ciekawe miejsce. Dziś sobota, więc macie szansę zobaczyć je na własne oczy.






 





 






























 



Nie wiem jak Wy, ale ja nabrałam ochoty, żeby jakąś kultową angielską komedię obejrzeć :)

Miłego wieczoru!

środa, 31 października 2012

Hordy zombich w Londynie

Halloween nie robi na mnie wrażenia. Mam to na co dzień. Mieszkając w starej, robotniczej dzielnicy Warszawy każdego dnia spotykam ludzi, którzy bez przebrania wyglądają jak zombiaki :)

Ku mojemu zdziwieniu jednak prawdziwe hordy zombich spotkałam na ulicach Londynu. 

Kiedy jak nie dziś miałabym pokazać Wam te okropne zdjęcia. 

Happy Halloween!

***























Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...