niedziela, 30 marca 2014

SAL Wielkanocny cz. 2

Jestem Anonimowym Dziergaczoholikiem.


Nie wytrzymałam. Oszalałabym. Musiałam.


W całości dziergany w miejscach publicznych, tak jak poprzedni. Oba niemiłosiernie wymiętolone, jednak wielkie WoW zostawiam na Święta.


To się świetnie leczy... wiem. Ale po co?

A to tajemnica Miszcza. Tym dziergam:


Kolory jak zwykle wyszły do bani na zdjęciach. W rzeczywistości są naprawdę ładne :)

Mam trzeci wzór i nie zawaham się go użyć ;)


poniedziałek, 17 marca 2014

HAED cz. 5

Dalej powoli jak żółw ociężale... przybywa HAEDA wolniutko, ospale... ;)


Zmierzyłam dopiero dziś jaki on będzie wielki. Otóż filigran ma (mieć) 64 cm średnicy.


Wrażenie robi kolosa. Zdziwiłam się, że to tylko 64. Mam widać koślawe oko bo wydawało mi się na ponad 70.
A to tylko 64.
Skrzacik, można by rzec, wśród HAEDów.

W marcu i kwietniu widzę marność czasową jeśli chodzi o dzierganie. Zatem jesli zamilknę do maja to proszę się nie martwić :)

Do następnego!

środa, 5 marca 2014

HEAD cz.4

Dawno nie było tu haftu...


Przybyły kontury z następnych 4 stron wzoru.

Do końca jeszcze tyyyllleee...


Można powiedzieć, że 1/4 juz za mną. Praca niemilosiernie wymiętolona ale nie uznaję tamborka.

niedziela, 2 marca 2014

Jeszcze jedna

Tym razem metodą ze złoceniami i reliefem z szablonu.


Wykonana tak jak poprzednia w naszym Centrum Hobbystyczno-Artystycznym.


Naprawdę cieszę się, że coś takiego powstało w naszym mieście! Gdyby nie fakt, że od czasu do czasu idę sobie tam coś stworzyć, spotkać się z innymi ludźmi, pogadać jak człowiek z człowiekiem o dzierganiu ;) pewnie w nowym roku niewiele bym zrobiła. Wpadłam w jakąś pętlę czasową. Zapisałam się nieprzemyślanie na kurs i jak wychodzę rano o 7.30 tak wracam o 23.10 ( na szczeście nie codziennie). Kropię się do wyrka a na nastepny dzień sytuacja sie powtarza... Chyba mnie zaczyna przerastać... jeszcze tydzień...


Na szczęście są koty. Koty sa miłe :)