Czasem tęsknię do większych form i wtedy właśnie zabieram się za wyszywanie na siatce.
Bardzo szybko jednak przekonuję się, że haftowanie większych wzorów ma też plusy ujemne:)
Już by się chciało skończyć i cieszyć efektem, a tu jeszcze tyle zostało do zrobienia. M. często pyta, czy ja nie mogę zrobić jakiegoś prostego wzoru, czy muszę się zawsze zapędzać w te wszystkie szczególiki? Nie mogę i już:) Nie potrafię wyszywać czegoś, co mnie samej się nie podoba. Zwasze zaczynam od narysowania konturów (w tym przypadku tego koła i gwiazd) a potem to już się "samo" układa. A że układa się w taki akurat sposób, to co ja poradzę?:)
Haftowanie tego wzoru dało mi wiele frajdy - chyba przez tę "cukierkową" kolorystykę. Choć siatka nie jest dla mnie i w zasadzie kolory też nie są "moje", to przyznam, że ciężko mi się było z nią rozstać:)
Życzę Wam udanego, słonecznego, radosnego majowego weekendu:)
M. Pin It Now!