miałyście tak kiedyś?
Powoli znikam z blogosfery....nie wiem co robić.....znikają mi komentarze....Wasze cenne komentarze ,które dają mi siłę napędową....
Nie mam ochoty tworzyć nowego bloga....nowe wpisy nie są u Was widoczne....czuję bezsilność.
***
Pomysł na tą torebkę był zacny.
Nawet bardzo zacny....
Miała być czarna z szarym (wykładzinka) dodatkiem a na tymże motyw łowicki lub inny ,byle ludowy.....
Taaa pomyśleć łatwo ,gorzej z realizacją.
Bo o ile podstawa jak najbardziej wykonalna to ludowy dodatek nie do zdobycia.
Owszem parę znalazłam ale to nie było to.Wnika z tego ,że trzeba się nauczyć haftu!
Tylko nim się nauczę to pewnie upłyną lata świetlne.
I tak urodził się całkiem nowy pomysł i zaczęłam poszukiwania.
Tym razem na szarym pasku miała powstać ręcznie naszywana aplikacja typu -sznurki,koraliki itp. Niby wyszło fajnie ale coś mi w tym nie pasowało.
Więc nie pozostało mi nic innego jak zrobić nalot na pasmanterię. Pewnie to znacie,wchodzicie ,mały look okiem prawym i ....jest!!!!
Kawałek taśmy wciśnięty gdzieś w rogu,zapomniany i ja jego wybawicielka.
Z szerokim uśmiechem dotarłam do domu i od razu rzuciłam się w wir pracy.
I oto efekty.
Torebka robiona z włóczki szydełkiem 2,5 Robiłam wzorkiem gwiazdkowym ,prosty pas na końcach obrobiłam parę rządków oczkami ścisłymi.
Jako środek wykorzystałam szarą wykładzinkę a w środku mięciutki,czerwony filc od Agnieszki,który znalazłam w magicznym pudle.
Dodatkowo w środek wszyłam pas czarnego materiału a w nim dzięki przeszyciom miejsce znalazły cztery przegródki-kieszonki.Teraz nie muszę szukać po całej torebce kluczy,telefonu i innych drobiazgów.
Oczywiście zapinana na zamek .
W końcu mam torebkę odpowiedniej wielkości o fajnym niepowtarzalnym wzorze.Nieskromnie powiem ,ze bardzo mi się podoba i nie tylko mi-:)))
***
Materiały z poprzedniego posta są już przemienione w sukienki ,noszone ,testowane więc następny wpis już niebawem-:))))
***
Na koniec mam małą prosbe.
Pokręciłam coś w kodzie HTML swojego bloga i nie mogę zmienić niczego w jego układzie .Ciągle wyskakuje mi błąd.
Czy można to jakoś "naprawić"?A może przenieść bloga ? ale gdzie ale jak?
Za wszystkie informacje bardzo dziękuję.Piszcie w komentarzach albo na meila ,jak Wam wygodniej:))))
...wróciłam...
Mam nadzieje ,że od teraz będą w miarę regularne wpisy.Wprawdzie mam jeszcze zakaz na jakiekolwiek "robótkowanie" ale.....
Odzyskałam jako tako sprawność w rękach więc siedzieć bezczynnie nie zamierzam.Chociaż przerwa dobrze mi zrobiła,naczytałam się za wszystkie czasy i ciągle mi mało.A czytać od dawna bardzo lubię tylko doba za krótka....
I wybaczcie ale muszę to napisać-- bardzo ,bardzo dziękuję Pani W. że pomogła mi i w porę przesłała do Pana J...
***
Ktoś pamięta jeszcze "zaczątek" torebki z poprzedniego wpisu????
Niestety brakło mi nitki ,czekam na dostawę a torebka w stanie zezwłoka leży i czeka
Tak wygląda wzorek gwiazdkowy po lewej stronie.I zastanawiam się czy nie zostawić go jako prawa strona torebki .
a tutaj widać,że torebka będzie miała wkładkę ,i to nie byle jaką ! 2 metry cudownie cieniutkiej wykładziny zakupionej w bardzo popularnym markecie budowlanym już czeka-:))))
Oto ona!
***
Na swoją kolej czekają też dwa kawałki cudownej materii-:)
Obydwa zostaną przemienione w sukienki.
Ta cudownie miękka,przyjemna w dotyku dzianinka dla mnie -:) mam nadzieje ,że już dzisiaj przeistoczy się w udany ''uszytek ''
A ten zachęcający dres pewną "rudą" istotę będzie po plecach grzał-:))))
***
A na koniec powiem Wam ,że dałam się wrobić!
Ale w całkiem przyjemny sposób.Mowa oczywiście o kolejnym szaleństwie na Rogu Renifera.
Jak na razie to próbuję opanować nitki.A wrabianie ,swierdziłam, to nic innego jak ciągłe plątanie-:)))))
Wybrałam taki wzorek i kolory włóczek .
Na razie mam tyle,powoli do przodu
Nie wszystkie oczka są ładne i równe.Chociaż po "wyciągnięciu" w dół dosyć ładnie się układają.Może nie będzie tak zle-:))))
***
Na koniec chcę Was zaprosić na FB ,tam "nie samym szydełkiem...." można polubić-:)
Pozdrawiam,miłego spokojnego weekendu życzę-:)))))
Buziaki pa
O tej dzielnej małej dziewczynce pisałam już w tym poście.
Teraz ponawiam prośbę o pomoc,przekaż 1%podatku .
19 grudnia na portalu rybnik. naszemiasto .pl ukazał się artykuł o Nikoli.
Przekopiowałam go dla Was.
Nikola Pytlik z Łukowa Śląskiego
Nikola ma dopiero kilka latek i mieszka w Łukowie Śląskim.
To towarzyska dziewczynka, która najbardziej lubi różnego rodzaju gry i
zabawy z dziećmi. Najwięcej cierpliwości Nikola ma dla puzzli, które
układa godzinami.
W sierpniu 2013 roku rodzice dziewczynki dowiedzieli się, że choruje
ona na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Od tego czasu zaczęła się walka
z chorobą. Zróbmy coś wspólnie dla Nikoli, aby czuła wsparcie
życzliwych ludzi i wiedziała, że choroba to tylko incydent, który
zniknie tak szybko, jak szybko pojawił się w jej życiu.
Koszty leczenia osób chorych onkologiczne, a także koszty rehabilitacji są bardzo
wysokie, dlatego Państwa pomoc jest nieodzowna. Przyczyńmy się zatem do
tego, aby udało im się wytrwać w tej trudnej życiowej próbie.
Fundacja "ISKIERKA" na rzecz dzieci z chorobą nowotworową
Warszawa 02-460, Daimlera 2
ING Bank Śląski nr konta: 47 1050 0099 6781 1000 1000 0324
Mama Nikoli ,Agnieszka na swoim koncie na FB zamieściła ten wpis ze zdjęciem
Tez go dla was kopiuję
Kochani naprawdę tak niewiele trzeba zrobić , aby pomóc Nikoli.
W imieniu tej dzielnej rodziny bardzo Wam dziękuję.
Niby cisza ale jednak się dzieje...coś się dzieje i dziać będzie-:)
A to za sprawą kolejnego razem-robienia na Rogu Renifera.
Prolog już jest teraz tylko wyczekiwać weekendowego wpisu .
Moteczki przygotowane.
Zgodnie z sugestią Agnieszki resztki na próbki już są teraz jeszcze muszę poszukać coś na otulacz .
Jest propozycja by w wielkim finale "wrabiania się" zrobić spódnicę.
Napaliłam się ja szczerbaty na suchary i moteczki już czekają-:)))))
A w wielkim oczekiwaniu powolutku zaczęłam dłubać "coś"
Na razie wyłoniło się czarne szydełkowe dno,prawie jak dno piekieł-)
a teraz przeskoczyło na druty i zaczęłam .....gwiazdorzyć......
A wszystko za sprawa tego wpisu.Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Plany szydełkowo-drutowo-szyciowe na ten rok mam dosyć ambitne ale o tym może następnym razem-:)