Kilka lat temu na forum GIS’u Gladky napisał dwie krótkie, acz bardzo interesujące notki o feldweraszach i brunszwikach w jeździe RON w XVI wieku:
Właśnie sobie przeglądałem ‘Historię jazdy polskiej’ Konstantego Górskiego, szukając czegoś zupełnie innego gdy natknąłem się na bardzo interesujący zapis, w którym feldwerasze występują. Jest to, datowany na 1580 rok, popis roty konnej Krzysztofa Rozrażewskiego, starosty łęczyckiego. Zaczęło mi coś świtać, że ktoś już o tym wspominał – i faktycznie, Ramond na forum historycy.org wrzucił kiedyś część tego opisu:
Pozwolę sobie jednak, za Górskim, podać jego opis tego oddziału, bo też to niezwykle ciekawa lektura. Rajtar na ilustracji także XVI-wieczny, z kolekcji Daniela Staberga.
Rotha IMPana Graphowa p. Krzysztofa Rozrażewskiego, p. starosty łęczyckiego. – Arabski, gniady, na którym JM. sam p. rotmistrz siedział.
- Neapolitański, pleśniawy, powodny, na którym pacholę siedziało, z długą rusznicą, z puklerzem.
- Turski siwy, powodny, na którym pacholę siedziało w zbroi złocistej.
- Turski, cisawy, pod trębaczem.
Dalej idą same konie różnej maści w liczbie 28, przy czterech z nich powiedziano: sługa z rusznicą.
Na 29-tym koniu czarnocisawym – chorąży z chorągwią.
Na stronie napisano: „Wszyscy w zbrojach, z drzewy, z koncerzem w zarękawiach, ze szablą, z rusznicami, po fedwerasku”.
Towarzysz Paweł Gradowski koni 3.
Towarzysz Jan Niewiadowski koni 3.
Strzelcy cudzoziemscy po fedwerasku z parą rusznic krótkich i jedną długą.- Szpakowaty, na nim sługa po fedwerasku Peter Favel z parą rusznic krótkich, jedną długą.
- Dropiaty, na nim sługa po fedwerasku Hans Stark, Hans Gras 5 koni, Adam Tabor 12 koni.
Ci wszyscy rajtarowie w zbrojach, z parą rusznic krótkich i jedna długą.
Towarzysze którzy po husarsku służą.- Jan Pasznikowski 4 konie, Woyciech Zarnowski 6 koni, służą na nich ze wszystkim rynsztunkiem, Maciej Kwiatkowski, 4 konie , służy we wszystkim rynsztunkiem, Adam Woyciechowski 4 konie. Woyciech Pomorski 2 konie.
Co prawda roty mieszane, gdzie husarze występowali wraz z arkebuzerami czy kozakami, były wtedy spotykane w armii koronnej, ta jednak jest o tyle ciekawa, że owych enigmatycznych fedweraszy mamy tutaj zarówno z kopią jak i trojgiem strzelby.