Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Armenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Armenia. Pokaż wszystkie posty

23 kwietnia 2013

Clair de Lune / Nimue (2) - pierwsze krzyżyki

Już są, ale za bardzo nie ma czym się chwalić. Zaczęłam w środę wieczorkiem (17.04.13 r.), haftowałam troszkę do soboty i zastój.
Masza i Misza patrzą na moje postępy z politowaniem. Jednak prawie połówka księżyca już jest.

Te urocze postacie bajkowe to moje pamiątki z Armenii. Nie miałam jeszcze okazji ich wam pokazać. Szkoda, że ta bajeczka nie jest jeszcze u nas puszczana w wersji polskiej. Za to za wschodnią granicą bije popularnością na głowę wszystkie inne zachodnie produkcje i wokół niej jest ogromny przemysł różnych gadżetów.
Policzyłam dla własnej ciekawości, ile w komplecie lawendowym zrobiłam French knots - wyszło gdzieś w granicach 650-700 szt. Sama się trochę zdziwiłam taką ilością :), bo do tej pory raczej robiłam tylko pojedyncze supełki.
Jak chcecie poćwiczyć to polecam to biscornu, na nim jest ok. 500 szt :).

11 października 2012

Grillowanie po ormiańsku

W ramach oddechu od postów o wystawie haftów w Łodzi, całkowita zmiana tematu. Może jeszcze nie wszyscy schowaliście  grilla i wykorzystacie przepis w jakiś ciepły wieczór, tej naszej złotej jesieni.
Tak w fotograficznym skrócie wygląda grillowanie w Armenii.

Bakłażany

nacinanie gęsto ziemniaków z obu stron aż do ostrza

oczywiście trzeba pilnować aby się tak mocno nie przypiekło wszystko tak jak ziemniaki

obrane bakłażany i papryka

Czerwona bazylia, kolendra, koperek, pietruszka, cebula

Obrane i pokrojone: bakłażany, papryka, pomidory oraz zielenina, sól, pieprz

oczywiście trzeba to podgrzać przed jedzeniem

jako dodatek lawasz (rodzaj pieczywa) i wino
Smacznego :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts