Dziś w trakcie spaceru udało mi się zrobić parę zdjęć nowego medalionu i to nawet w towarzystwie Marcinków. Myślałam, że już nie załapią się na zdjęcie, ale Aster świetnie się trzyma i jeszcze parę kwiatków było :).
Jako bazę użyłam medalionu drewnianego kupionego na aliexpress. Muszę powiedzieć, że są całkiem ładne i nie mają żadnych zadziorów, bo tego się obawiałam. Na pewno zamówię sobie jeszcze w ciemniejszym kolorze, bo są też taniutkie.
Jeszcze parę zdjęć w jesiennej odsłonie:
Medalion zgłaszam do wyzwania w Klubie twórczych mam: