Dziś dotarła do mnie "paczuszka" z upominkami wygranymi w zabawie TUSal 2011.
Pudło było spore i ciężkie, po wypakowaniu i rozłożeniu wyglądały upominki tak:
Wyłożenie zajęło mi znacznie mniej czasu niż rozpakowywanie poszczególnych paczuszek. Poukładałam je troszkę tematycznie:
Znalazło się też parę karteczek (w tym jedna przeoczona w tym rozgardiaszu zakładeczka) oraz troszkę słodyczy, herbatek i kawki (już bez zdjęcia):
Dziękuję wszystkim uczestniczkom SALu za przygotowane upominki i Paulinie za świetną organizację całego zamieszania. Na jej blogu Pracownia Cyber Julki znajdują się pięknie obfotografowane wszystkie upominki: TU.
Jednak cała operacja strasznie mnie zmęczyła (tyle wrażeń i rozpakowywania) więc idę ochłonąć przy herbatce i rozrywce dla mas, czyli telewizorze :), a w najbliższych dniach pooglądam wszystko sobie dokładniej na spokojnie.