rozejrzałam się uważnie wokół siebie i doszłam do wniosku, że tego kompletu jeszcze na blogu nie pokazywałam. Powstawał na przestrzeni paru tygodni i istnieje pewne prawdopodobieństwo, że się jeszcze powiększy. :)
Kiedyś zamarzyło mi się ożenienie moich czterech ścian, w których dominuje pomarańcz, brąz
i kawa z mlekiem, z bardzo jasnymi dodatkami. Sukcesywnie wprowadzam swój zamiar w czyn, wykorzystując drobiazgi w barwie kości słoniowej, przełamanej gdzieniegdzie smugami koloru umbra. Róża, tutaj trochę w starym stylu, rozwesela i dodaje nuty romantyzmu. :) Ot taki babski kącik. ;)
i kawa z mlekiem, z bardzo jasnymi dodatkami. Sukcesywnie wprowadzam swój zamiar w czyn, wykorzystując drobiazgi w barwie kości słoniowej, przełamanej gdzieniegdzie smugami koloru umbra. Róża, tutaj trochę w starym stylu, rozwesela i dodaje nuty romantyzmu. :) Ot taki babski kącik. ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina