Dziś coś dla tych z Was, które już myślą o pięknej opaleniznę na lato, a szukają
czegoś innego niż polecany przeze mnie samoopalacz Lavery. Tym razem porównamy
dwa podobne produkty, oba bardzo dobre. Słynny St. Tropez stanie w szranki z podobnym
samoopalaczem Gosh, którego pierwszy raz użyłam dwa lata temu. Byłam
ciekawa czy St. Tropez przebije go i czy będzie mocniejszy.
Co mogę powiedzieć o obu produktach
po jakimś czasie używania ich?..wiecej KLIKNIJ TUTAJ