O dziwo, jestem zadowolona z tego jak wyszedł mi napis, imiona przyszłych małżonków oraz data ślubu.
Na zdjęciach widać kawałek mojego nowego miejsca pracy, mojej malutkiej pracowni, gdzie tworzą się kubeczki. Teraz nad blatem wisi jeszcze tablica magnetyczna, a obok wieszaczki na kubeczki. Gdy przemaluję pokój, pochwalę się jak to wszystko wyszło. Jest skromnie, ale najważniejsze, że nie będę grandzić na ławie.