Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muszelki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muszelki. Pokaż wszystkie posty

27 maja 2014

Muszle i muszelki


Muszle w łazience, no bo gdzie;)

Muszelki i muszle, z mórz i oceanów. Zawsze mnie nostalgicznie nastrajają. Moźe dlatego, że na myśl przywodzą podróże dalekie, te w których byłam, i te o których marzyłam tylko.
Zbierałam je od dziecka, od pierwszych swoich nad Bałtykiem wakacji.  Ale kolekcji nigdy jakoś zebrać nie potrafiłam. Zwykle już w parę tygodni po wakacjach  przestawały być specjalną  atrakcją i lądowały gdzieś w zakamarkach szuflad.  

Był czas, że wśród nas dzieci stanowiły swoistą walutę, za którą można było inne, ciekawe przedmioty wytargować, na przykład szklaną kulkę albo coś w tym rodzaju. 
Była także moda wśród znajomych, że z urlopu przywoziło się co ciekawsze egzemplarze i rozdawało jako małe upominki. 
Pamiętam również, że  w siermiężnym PRL-u bałtyckie maleńkie muszelki były materiałem do wyrabiania przeróżnych ozdób i tak zwanych pamiątek. Z reguły koszmarnych.

Dziś też mam muszle; kilka dekoruje moją łazienkę. A z dwóch, przypadkiem w jakimś pudle z koralikami odkrytych, postanowiłam zrobić naszyjniki. Nie malowane, ani nie lakierowane nawet. Całkiem proste, na sutaszowych sznurkach.
Będą uzupełniały moją ofertę na regionalnych targach, w których zamierzam niebawem uczestniczyć. 



Naszyjnik z muszli

Wisiorek z naturalnej muszli morskiej