Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 19 stycznia 2012
wtorek, 15 lutego 2011
6. Coś na zabawki
W sobotę przy okazji porządków zastanawiałam się co zrobić z klockami mojego synka. Nazbierało się ich już sporo. Pomyślałam, że uszyję worek na zabawki. Może on stać - ze względu na usztywnione dno, albo można go powiesić za sznurek. Wtedy zajmuje mniej miejsca, a zabawek nie trzeba szukać po całym domu :)
czwartek, 3 lutego 2011
2. Obiecanki... :)
Mój Miki właśnie zasnął i mam chwilkę dla siebie :)
Tak jak obiecałam wstawiłam zdjęcie mojej kochanej maszyny Zosi :)
Pomimo tego, że jest ze mną od niedawna zdążyłyśmy razem wiele przejść. Tydzień po zakupie musiałam już oddać ją do serwisu, bo chwytacz nie łapał dolnej nitki. Teraz już działa bez zarzutu i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie zechce się znowu popsuć :)
Ach... Zapomniałabym. Obiecałam jeszcze wstawić zdjęcie mojego pierwszego dzieła. Może nie wygląda idealnie, ale jak na pierwszy raz to chyba jest nieźle :)
Uszycie tego szlafroczka dla mojego 6-miesięcznego Michasia zajęło mi prawie cały dzień, ale to dlatego, że nie miałam żadnego wykroju i musiałam wszystko wycinać na oko ;) Na szczęście teraz już mam i mogę uszyć taki sam tylko w większym rozmiarze dla mojego starszego synka - Mateuszka.
Wczoraj wieczorem zaczęłam szyć buciki dla Michasia i mam nadzieję, że dzisiaj już skończę. Później wstawię zdjęcie efektu końcowego :)
Jeżeli znajdą się chętni to mogę również wstawiać wykroje do danej rzeczy. To bardzo ułatwia pracę, bo nie trzeba kombinować samemu. Wiem coś o tym :)
Teraz już wracam do pracy. Muszę się spieszyć bo później wybieram się na zakupy po nowe materiały. Mam już koncepcję na nową sukienkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Pa pa... :)
Tak jak obiecałam wstawiłam zdjęcie mojej kochanej maszyny Zosi :)
Pomimo tego, że jest ze mną od niedawna zdążyłyśmy razem wiele przejść. Tydzień po zakupie musiałam już oddać ją do serwisu, bo chwytacz nie łapał dolnej nitki. Teraz już działa bez zarzutu i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie zechce się znowu popsuć :)
Ach... Zapomniałabym. Obiecałam jeszcze wstawić zdjęcie mojego pierwszego dzieła. Może nie wygląda idealnie, ale jak na pierwszy raz to chyba jest nieźle :)
Uszycie tego szlafroczka dla mojego 6-miesięcznego Michasia zajęło mi prawie cały dzień, ale to dlatego, że nie miałam żadnego wykroju i musiałam wszystko wycinać na oko ;) Na szczęście teraz już mam i mogę uszyć taki sam tylko w większym rozmiarze dla mojego starszego synka - Mateuszka.
Wczoraj wieczorem zaczęłam szyć buciki dla Michasia i mam nadzieję, że dzisiaj już skończę. Później wstawię zdjęcie efektu końcowego :)
Jeżeli znajdą się chętni to mogę również wstawiać wykroje do danej rzeczy. To bardzo ułatwia pracę, bo nie trzeba kombinować samemu. Wiem coś o tym :)
Teraz już wracam do pracy. Muszę się spieszyć bo później wybieram się na zakupy po nowe materiały. Mam już koncepcję na nową sukienkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Pa pa... :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)