Pokazywanie postów oznaczonych etykietą granat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą granat. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 7 października 2013

Nothing else matters

Już niedługo na blogu pojawi się cała seria nieco bardziej mrocznej biżuterii. Dzisiaj pokazuję jedynie zachętę w postaci kolejnej wersji moich bomberów. Długo czekały na dokończenie... bardzo długo...

Niedawno odkryłam kolejne wspaniałe miejsce w blogosferze - Rozkręcone myśli. Oczywiście muszę spróbować swoich sił w aktualnym wyzwaniu i oczywiście zgłaszam się na ostatnią chwilę. Temat - kolczyki na co dzień - bombery idealnie się nadają! Sama noszę wcześniejszą wersję kolorystyczną niemal bez przerwy. Nie są zbyt duże, ale mimo wszystko zauważalne, mają prostą formę, ale nie są nudne i przede wszystkim pasują do wielu stylizacji.

P.S. Wyniki candy postaram zamieścić jutro lub w środę, jak tylko znajdę chwilę czasu. Wiem, że ostatnio zaniedbywałam bloga. Powodem była moja nieszczęsna magisterka, z którą zażarcie walczyłam! Ostatecznie wygrałam w ubiegłym tygodniu i złożyłam u promotora wymęczone 135 stron... Poza tym od dwóch tygodni próbuję zrealizować pewien plan, marzenie, ale jest ciężko:( Tak czy siak przepraszam Was za pustki na blogu, niedokończone tutoriale, kursy, brak odpowiedzi na komentarze. Już niedługo powrócę z hukiem (mam nadzieję), jak tylko się obronię, czyli w czwartek:-).


niedziela, 14 października 2012

WYNIKI CANDY!!!

Miło mi napisać, że moje pierwsze candy spotkało się z dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Na rozdanie zgłosiło się dokładnie 80 osób! Większość uczestników została także moimi obserwatorami (dziękuję!), dlatego też zgodnie z obietnicą przyznałam im po dwa głosy. Miałam trochę roboty z drukowaniem i cięciem kuponów (było ich grubo ponad 100), ale to nic:)

Korzystając z okazji zapraszam wszystkich odwiedzających na kolejne, jeszcze świeże candy, szczegóły tutaj.


 A teraz...
uwaga, uwaga, bez zbędnego gadania ogłaszam wyniki candy:

- oto maszyna losująca - torebka była po brzegi wypełniona losami!


 - główną nagrodę w candy, czyli ten komplet:



wylosowała...



MiriamArt! Gratuluję!

- nagrodę dodatkową, którą są kolczyki z poprzedniego posta:


wylosowała...


Trojanda! Gratuluję!

Jeśli już mowa o nagrodach to muszę się Wam pochwalić. W ubiegłym tygodniu wygrałam dwa candy! Oto pierwszy cukierek, który przyleciał do mnie od Agnieszki Dancewicz:


Naszyjnik jest piękny, bardzo ładnie się układa. Poza tym moja mama bardzo szybko go przechwyciła, bo jak stwierdziła: jest w jej stylu. Od Agnieszki dostałam także trochę przydasi, tylko zapomniałam zrobić zdjęcie.

Kolejna wygrana to zachwycające kolczyki od Izziland:



Niestety na zdjęciach nie widać w pełni ich uroku. W rzeczywistości kolczyki mienią się na wiele kolorów i są perfekcyjnie wykończone. Bardzo elegancka rzecz!

I to chyba tyle na dzisiaj:) Jeszcze raz dziękuję za udział w pierwszym candy i zapraszam na drugie - puzzlowe candy:)

Kolczyki - Storczyki

Przedstawiam kolczyki, które przypominają mi kwiaty storczyka zarówno w swojej formie jak i kolorystyce. Kolczyki mają 7 cm długości bez bigla, główny element to odwrócona łezka z muszli Paua. Dodałam oczywiście trochę Toho oraz malutkie kuleczki granatu.

Kolczyki zgłaszam na wyzwanie KK - Art Nouveau, jako moja 3 praca.




poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Pechowe

Wczoraj zawzięłam się i skończyłam wspominane w poprzednim poście kolczyki. Efekty mojej pracy znajdziecie poniżej. Niestety, kolczyki są mocno pechowe - a może właściwie drugi kolczyk. Nie dość, że szyłam go przez tydzień, to jeszcze wyszedł niesymetrycznie w stosunku do drugiego. Nie wiem jak to się stało, bo bardzo pilnowałam żeby był identyczny, ale cóż... trzeba uczyć się na błędach, następnym razem może będzie lepiej. Znalazłam jednak plus: kolczyki nie są idealne, więc zostaną u mnie, mimo, że w trakcie szycia planowałam je komuś podarować.

Żeby ostatecznie potwierdzić moją "pechową tezę" dodam, że zrobienie im zdjęć szło mi dzisiaj jak krew z nosa. Większość zdjęć wyszła mocno prześwietlona, uratowałam ledwie kilka. Niestety fotki są marnej jakości, ale mam nadzieję, że mimo to coś widać.

Kolczyki są malutkie (jak na sutasz), mają zaledwie 4 cm długości i niecałe 2,5 cm szerokości. W centrum pastylka granatu.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...