Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PORADY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PORADY. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 listopada 2015

Nasze sposoby na deszczowe, jesienne wieczory…

Czy u Was też taka świetna pogoda?:) Po letnich tygodniach suszy możemy się rozkoszować różnymi rodzajami deszczu od mżawek, przez kapuśniaczki, deszczyki, ulewy – brakuje jeszcze tylko marznącego deszczu i burzy. Ten pierwszy powinno się jednak udać nadrobić po weekendzie:)



Na szczęście tydzień temu udało mi się jeszcze złapać w kadr ostatnie jesienne liście i barwy, które tak uwielbiam:






Nadchodzi czas „długich jesienno-zimowych” wieczorów, od niedawna polubiłam i ten czas – dni kiedy można trochę zwolnić i zaszyć się w ciepełku i nadrobić zaległości domowe. Dla mnie to czas na rodzinne zabawy i rękodzieło.

Jeżeli szukacie jakiś pomysłów to mogę Wam polecić ulubioną zabawę z mojego dzieciństwa, którą teraz odkrywa też moja Ewcia – zabawa guziczkami. Wszystko się zaczęło dzięki mojej kochanej babci, która gospodarnie zbierała wszystkie guziki, które odcinała od znoszonych ubrań, przez lata uzbierał się pokaźny worek. Możliwości zabawy guzikami jest mnóstwo – od segregowania, przez nawlekanie, tworzenie z nich naszyjników i bransoletek, itp.


Druga nasza popołudniowa rozrywka to kolorowanie – w ostatnim czasie pojawiły się na rynku kolorowanki dla dorosłych – są one podobno hitem we Francji. Pomagają się zrelaksować i odstresować – ja testuję jedną z nich z moją Evcią i obie jesteśmy zachwycone:


Miło jest też coś wspólnie upichcić – od razu podrzucam Wam mega prosty przepis na owsiane ciasteczka bez cukru, za to z bananem i różnymi ziarenkami znalazłam go tutaj


A na koniec nowa technika rękodzieła, którą zaczynamy odkrywać – słyszeliście kiedyś o papierowej wiklinie – świetny sposób na recykling starych gazet i magazynów. Wkrótce na blogu pojawi się instrukcja, jak zacząć pleść z papierowej wikliny:)


Tymczasem życzę Wam miłego weekendu:)
Monika

piątek, 28 sierpnia 2015

Sprawdzone sposoby na miły powrót do szkoły!

Powrót do szkoły dla jednych wyczekiwany moment dla innych koszmarna wizja wczesnego wstawania, kartkówek i zbliżającej się jesieni. Dla rodziców pierwszoklasistów pewnie stres przed zmianami i koniecznością przeorganizowania życia „pod szkołę”. Jak więc uprzyjemnić sobie ten czas, dzisiaj kilka inspiracji na ten temat.


Jak myślę o swoich pierwszych wrześniowych wspomnieniach to czuję smak śliwek i pachnących jesienią jabłek, które Mama szykowała mi do śniadaniówki. Wspominam ukochaną Panią Beatkę, która przez pierwsze 3 lata obdarzyła nas tak głębokim ciepłem, że dopiero w czwartej klasie przeżyłam szok szkolny. Pamiętam też, że uwielbiałam moment kupowania nowych zeszytów, piórnika i wszystkich kolorowych akcesoriów, choć nie było one tak dostępne jak teraz:).  Przed oczami nadal mam dzień, gdy na jednej z pierwszych lekcji ktoś ukradł mi gumkę do ścierania w kształcie serduszka (przywiezioną przez Dziadka).

Fajnie być pierwszoklasistą 
Szykując tego posta szukałam jakiś ciekawostek z innych krajów i natrafiłam na opis jak wygląda powrót do szkoły m.in. w Niemczech. W bardzo miły sposób przyjmowani są np. pierwszoklasiści – tradycją jest podobno przygotowywanie dla nich prezentów powitalnych. Uczniowie otrzymują kolorowe tuby wypełnione przyborami szkolnymi i słodyczami. Taką właśnie niespodziankę planuję dla mojego chrześniaka, który za kilka dni zostanie pierwszoklasistą.

Prezent DIY
Aby przygotować zestaw niespodziankę potrzebujemy:
  • Karton – kolorowy brystol
  • Celofan
  • Kolorowe wstążki
  • Różnego rodzaju przybory szkolne – ołówki, gumki, długopisy, spinacze, flamastry, plan lekcji, itd. Czego dusza zapragnie:)
  • Słodycze – ja postawiłam na trochę zdrowsze przekąski – suszone owoce, ciasteczka zbożowe – można je oczywiście upiec własnoręcznie:)
Samo przygotowanie jest bardzo proste: najpierw papier zwijamy w stożek, chowamy do niego skarby i owijamy celofanem. Zdjęcia dorzucę za kilka dni, bo mam zamiar zrobić ja w weekend:)

Inne pomysły na prezenty dla ucznia:

1.     http://www.iheartnaptime.net/back-to-school-printable-2/ 2.     http://www.craftsunleashed.com/craft-basics-main/emergency-teacher-kit/#comment-259535 3.     http://eighteen25.com/ 4.     http://apumpkinandaprincess.com/2014/08/back-school-emergency-kit-printable-tags.html

A za oceanem...
Natomiast w niektórych stanach USA nauczyciele przygotowują drobne niespodzianki/prezenciki dla swoich uczniów, życząc im jednocześnie miłej nauki w nowym roku szkolnym. Mogą to być najzwyklejsze ołówki z przywiązaną etykietką, ciasteczka lub inne drobne.

Zdjęcie na pamiątkę  
Początek roku szkolnego to również dobry moment na zrobienie pamiątkowych zdjęć, bardzo spodobały mi się te pomysły:

1.     http://www.bluecricketdesign.net/2012/09/first-day-of-school.html  2.     http://www.ohsoprintable.com/free-back-to-school-printables
3.     http://www.journeyofparenthood.com/2014/09/back-to-school.html 4.     http://mimisdollhouse.com/first-day-of-school-sign/
A na sam koniec jeszcze kilka złotych myśli na nowy rok szkolny:

Człowiek nie może niczego nauczyć drugiego człowieka. Może mu tylko dopomóc wyszukać prawdę we własnym sercu, jeżeli ją posiada. - św. Augustyn

Nauka to pokarm dla rozumu - Lew Tołstoj

Nie wystarczy dużo wiedzieć, ażeby być mądrym - Heraklit z Efezu

Wiedza nie ma właściciela - Ludwik Pasteur

Jest tylko jeden sposób nauki. Poprzez działanie - Paulo Coelho

Geniusz to czasem tylko instynkt, który nie podlega doskonaleniu; częściej jest to sztuka trafnego kojarzenia codziennie doskonalona dzięki obserwacji i doświadczeniu. - Napoleon Bonaparte

Powodzenia we wtorek i miłego ostatniego wakacyjnego weekendu:)

czwartek, 13 sierpnia 2015

Gry podwórkowe i domowe, czyli ciąg dalszy wakacji w mieście

Zgodnie z obietnicą podrzucam zebrane zasady gier podwórkowych i nie tylko. Być może w niektórych regionach grało się trochę inaczej, ten spis to wersja, którą mnie udało się zapamiętać. Wybierajcie, więc, co bardziej Wam pasuje i grajmy z dziećmi w gry z naszego dzieciństwa, a będą to bezcenne chwile:)


Dwa ognie/Zbijak
Rozpoczynamy od przygotowania boiska, rysujemy duży prostokąt i dzielimy go na pół. Osoby biorące udział w zabawie dzielimy na dwie drużyny. W każdej z nich wybieramy „Matkę” – stoi ona poza linią boiska drużyny przeciwnej. Do gry potrzebujemy piłki i minimum 6 osób. Zaczynamy  - drużyny ustawiają po swoich stronach boiska. Rzucając piłką próbujemy trafić w członka drużyny przeciwnej, a jednocześnie sami nie dajemy się zbić – wszystko w obrębie naszego boiska, którego nie możemy przekroczyć. Natomiast „Matki” muszą łapać piłki, które wypadną poza boisko drużyny przeciwnej, jak złapią taką piłkę to same próbują zbijać przeciwników. Z gry odpada się, gdy zostanie się zbitym przez przeciwnika, bądź wyjdzie się poza boisko. Przegrywa oczywiście ten zespół, który straci wszystkich graczy.

Głupi Jaś
Dwie osoby rzucają piłkę, a trzecia stojąca pośrodku próbuje ją przejąć. Jak jej się to uda to osoba, która nie złapała zostaje nowym „Głupim Jasiem”.

Państwa-Miasta
W grę mogą grać cztery osoby, potrzebujemy kredę lub patyk jeżeli rysujemy po piasku, patyki takiej samej długości dla każdego z graczy. Na początku musimy narysować duży kwadrat lub kółko i podzielić go na 4 równe części. Pośrodku rysujemy małe kółko. Każdy staje na swoim polu, któremu nadaje nazwę państwa lub miasta. Wybieramy osobę, która rozpoczyna grę, osoba ta stoi na swoim polu i mówi: wywołuję, wywołuję wojnę np. z … i rzuca patyk do góry. Wywołana osoba musi złapać patyk, jeżeli jej się to uda to wygrywa i może zabrać kawałek terytorium osoby z którą walczyła. Jeżeli przegra to osoba, która wypowiadała wojnę zabiera kawałek terytorium. Państwo/Miasto, które zostanie całkowicie rozebrane odpada, a grę wygrywa ten, kto zbierze największe terytorium. Gracze niech na początku gry ustalą jak duże terytorium można zabrać jednorazowo:)

Klasy
Rysujemy pole gry, którego wygląd znany jest chyba każdemu. Gra polega n rzucaniu kamyczkiem na kolejne pola, najpierw z numerem 1 – po czym skaczemy na jednej nodze z pola na pole, omijając pole z kamykiem. Skacząc na pole w kółku, stawiamy dwie nogi, wykonujemy obrót i wracamy na start, zbierając kamyk po drodze. I tak zaliczamy kolejne cyfry, wygrywa ten kto pierwszy bezbłędnie przejdzie wszystkie cyfry.

Podchody
To chyba moja ulubiona wakacyjna gra, do dzisiaj wspominam jak kilka lat temu zorganizowaliśmy sobie podchody z dzieciatymi znajomymi, w trakcie złapało nas oberwanie chmury. Wszyscy mokrzy do gaci biegaliśmy po lesie z dziećmi na rękach, ale było tak mega zabawnie, że nikt nie narzekał Dla tych co jeszcze w podchody nie grali dla przypomnienia dzielimy się na dwie drużyny: uciekającą i ścigającą. Pierwsza zaczyna – zostawiając po sobie ślady – strzałki różne zadania, próbuje nas ściągnąć w konkretne miejsce. Grupa ścigająca podąża za kolejnymi wskazówkami, zadaniami, jeżeli odnajdą uciekających to wygrywają, a jeżeli nie to wygrywają uciekający. Strzałki rysujemy, układamy z kamyków, szyszek, bądź inny sposób, który podpowie nam wyobraźnia.

Ciuciubabka
Jednej osobie zawiązujemy oczy opaską/apaszką i  okręcamy ją wokół własnej osi powtarzając wierszyk:
- „Gdzie idziesz babciu?”
- „Do miasta”
- „A po co?”
- „Po kawałek ciasta”
- „A gdzie masz kury?”
- „Na grzędzie.”
- „To szukaj ich wszędzie”
I osoby uciekają, a ciuciubabka ich szuka. Jak kogoś złapie to następuje zmiana ciuciubabki. 

Raz, dwa, trzy – Baba Jaga patrzy
Ustalamy linię startu i linię mety, z graczy wybieramy Babę Jagę, która staje na mecie tyłem do wszystkich. Baba Jaga mówi wierszyk: „Raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy” i odwraca się w stronę pozostałych dzieci. Dzieci w czasie jak Baba Jaga mówi wierszyk, próbują dobiec do mety, natomiast jak Baba Jaga się obraca to zastygają nieruchome, a jeżeli się ruszą to muszą wrócić na start.

Mam chusteczkę haftowaną
To już gra typowo przedszkolna, a grać można w nią choćby w domu. Potrzebujemy oczywiście chusteczki (niekoniecznie haftowanej) Osoby siadają w kółku, a jedna stoi w środku i śpiewa piosenkę „Mam chusteczkę haftowaną, co ma cztery rogi, kogo kocham, kogo lubię rzucę mu pod nogi. Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuje, a chusteczkę haftowaną Tobie podaruje” i rzucamy chusteczkę pod nogi wybranego dziecka. Wtedy następuje zmiana, wybrana osoba wchodzi do środka i wszystko od nowa. 

Chodzi lisek koło drogi
To kolejne wspomnienie z przedszkola, pamiętam, że jakoś nigdy nie chciałam też tym liskiem zostać, może to przez ten przerażający dla mnie wtedy wierszyk Tak czy siak – dzieci siadają w okręgu i zamykają oczy, lisek chodzi za ich plecami i śpiewa lub recytuje wierszyk „ Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki, ani nogi. Trzeba liska pożałować, chleba z masłem posmarować”. W tym czasie podrzuca wybranej osobie fant, a wybrane dziecko musi złapać liska. Gonią się kółko, jeżeli lisek ucieknie i zdąży usiąść na miejscu wybranej osoby (tej której podrzucił fant) to nowa osoba zostaje liskiem. A jeżeli nie to lisek się nie zmienia, i rozpoczyna od nowa.

Baloniku
Stajemy w kółeczku i łapiemy się za rączki i powtarzamy wierszyk: „Baloniku nasz malutki, rośnij duży okrąglutki. Balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę, no i trach! Jednocześnie powiększając kółeczko do momentu, aż osiągnie rozmiar maksymalny:)

Stary niedźwiedź
Dzieci stają w kółeczku, do środka wchodzi niedźwiedź i zwija się w kulkę, tak, aby nic nie widział – zapada w sen. Pozostałe dzieci chodzą wokół niego i śpiewają: „Stary niedźwiedź mocno śpi, stary niedźwiedź mocno śpi, my się go boimy, na palcach chodzimy, jak się zbudzi będzie zły. Pierwsza godzina niedźwiedź chrapie, druga godzina niedźwiedź sapie, trzecia godzina niedźwiedź łapie”. Wtedy niedźwiedź budzi się i goni dzieci, jak kogoś złapie to ta osoba zostaje niedźwiedziem.

Kolory
Potrzebujemy piłkę, dzieci rzucają sobie piłkę podając nazwę koloru. Piłkę należy złapać, za wyjątkiem gdy osoba poda kolor czarny. Jeżeli złapiemy na kolorze czarnym to zaliczamy skuchę i należy ukucnąć, przy kolejnej uklęknąć na jedno kolanko, następnie na drugie kolanko, łokieć, itd. Jeżeli natomiast uda nam się złapać to skucha się anuluje. Skucha jest też wtedy, gdy ktoś poda inny kolor niż czarny, a my nie złapiemy piłki.

Wyrazy
Tą zabawę moja Mama sugerowała mnie i siostrze zazwyczaj, gdy jechaliśmy samochodem i już strasznie nam się nudziło, a że na wakacje rok do roku jeździliśmy do Trzebieży, czyli ok. 452 km od domu to grałyśmy w nią często. Gra jest prosta i polega na wymyśleniu wyrazu na literę, na którą kończy się wyraz, który powiedziała druga osoba. Pamiętam grałyśmy w nią na zmianę z liczeniem samochodów w określonym kolorze – niestety tabletów wtedy nie było:)

Berek
Tą grę znają wszyscy, ale co tam wpisuję ja na listę. Biegamy, ganiamy, łapiemy i od nowa:)

W chowanego
Wszyscy się chowają,  a jedna osoba szuka, ale zanim zacznie to z zasłoniętymi oczami odlicza np. do 20, po czym woła: „Szukam”. Jak kogoś znajdzie to woła jego imię. Osoby chowające się mogą wyjść z kryjówki i szybko dobiec do bazy, gdzie mogą się zaklepać wołając: „raz, dwa, trzy za siebie”. Gra trwa do czasu, aż odnajdą się wszyscy.

Ciepło-zimno
Chowamy jeden przedmiot i nakierowujemy na niego drugą osobą wskazówkami – „ciepło” jak jest coraz bliżej przedmiotu, a „zimno”, jak jest dalej od przedmiotu.

Gąski, gąski do domu
Pomysł na tą grę podsunęła mi sama Evcia Im więcej osób w nią gra tym lepsza zabawa. Musimy wybrać sobie Pasterkę, Wilka a pozostali to Gąski. Po jednej stronie boiska/łąki stoi Gąska, a po drugiej Gąski, pośrodku znajduje się Wilk. Należy dobiec do Gąski unikając Wilka. Gąska woła: „Gąski, gąski do domu! – Boimy się – Czego? – Wilka złego – A gdzie on jest? – Za lasem
Gąski, które złapie Wilk – stają się jego pomocnikami i w kolejnej rundzie same łapią gąski. Gra trwa do momentu, aż wilki wyłapią wszystkie gąski.

Głuchy telefon
To wstęp do plotkowania:) Dzieci powtarzają sobie wzajemnie na ucho jedno słowo, zazwyczaj zanim dotrze ono do ostatniej osoby to jest to już zupełnie inne słowo, czyli podobnie jak z plotką:)

Pomidor
Jedna osoba zadaje różne śmieszne pytania, a odpowiedzią zawsze musi być Pomidor. Jeżeli ktoś się pomyli lub zacznie się śmiać to odpada, wygrywa ten kto dotrwa do końca.

Ojciec Wirgiliusz
Z dzieci wybieramy „ Ojca Wirgiliusza” i śpiewamy wszyscy piosenkę (można się kręcić w kółko wokół Ojca Wirgiliusza): „Ojciec Wirgiliusz, uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich 123, hejże dzieci, hejże ha róbcie wszystko to co ja” i wtedy pokazuje on różne zabawne figury/wygibasy, a dzieci muszą to powtarzać. 

No to teraz do zabawy:)
Pozdrawiam Was ciepło 
Monika

czwartek, 6 sierpnia 2015

Moje sposoby na wakacje w mieście z 5-latką i 2-latkiem

W dzieciństwie sierpień zawsze źle mi się kojarzył, mimo, że to jeszcze wakacje to jakoś już tak refleksyjnie się robiło… bo to już zimne poranki, bo krótsze dni i  jesień za progiem, a co za tym idzie BACK to school. Może było też tak, bo w sierpniu przeważnie już nigdzie nie jeździliśmy, a po 15-tym to tylko po księgarniach i papierniczych lataliśmy. Wakacje wtedy spędzałam na podwórku, bądź przed blokiem u jednej lub drugiej babci.



Wakacje w mieście z 5-latką (lub pięciolatkiem)

Teraz możliwości spędzania czasu w mieście jest jakby więcej, aczkolwiek za niektóre trzeba zapłacić tyle, że dla wielu i tak są poza zasięgiem. Szukając jakiegoś zajęcia na sierpień dla mojej Evci, znalazłam kilka mega fajnych ofert półkolonii z atrakcjami typu jazda konna, warsztaty różnego rodzaju w tym np. lego, basen, itp. Niestety ceny jakieś szalone 5 dni to średnio ok. 600 zł za 8 godzin:(


Chciałabym jej jednak zapewnić jak najwięcej atrakcji na wakacje w mieście, ale takich, które będą darmowe lub bardziej na naszą kieszeń, no i pozwolą Evci zapamiętać te chwile, sprawić by były bardziej uroczyste:).

Dzisiaj dzielę się tym, co wymyśliłam – są to pomysły, które uwzględniają to, że Evcia ma 5,5 roku.

Grasz w zielone…
Pierwszy pomysł podsunął mi spacer po 90 tych urodzinach mojej Babci. Poszliśmy z dzieciaczkami na plac zabaw pod szkołą, a tam na asfaltowym boisku wymalowane gry planszowe – jak prosty i genialny to pomysł pomyślałam – planujemy odtworzyć więc, którąś z gier przy pomocy kolorowej kredy:)

Już czas na piknik
Nie jest to zbyt odkrywcze, ale dla mojej pięciolatki to mega fun i wcale nie musi, to być jakiś super wystylizowany piknik w jakimś piękny miejscu, może on odbyć się nawet na podłodze w dużym pokoju. Przetestowałam to podczas jednej z kolacji i polecam. Natomiast kilka dni temu kolację zjedliśmy na balkonie, przy zapalonych świeczkach i też było ciekawie:) Ewa zaczęła straszyć Tomka duchami i nietoperzami, więc pół bloku wiedziało, że dzieciaki jedzą kolację na balkonie.

Plażujemy
Pewnie w każdym z miast znajdzie się choćby malutka miejska plaża, w Łodzi mamy jedna nawet w centrum handlowym, a poza tym są też stawy, gdzie zorganizowano fajne miejsca na plażing. A dla takiego malucha to jeszcze niewielka różnica, ważne że jest piasek i trochę wody.

Wycieczka po mieście
Moja Mama zabrała ostatnio Evcię na wycieczkę po miejscach dla niej sentymentalnych – pokazała jej gdzie chodziła do szkoły, gdzie do przedszkola, gdzie się bawiła jak była w jej wieku, itd. Mała wróciła zachwycona, bo na wet nie pomyślałaby, że jej babcia też była kiedyś mała…

Poszukiwanie skarbu
Każde miasto ma jakąś legendę, bądź ciekawą historię. W wielu miastach organizowane są gry miejskie, inspirując się nimi można stworzyć coś w tym stylu dla naszego przedszkolaka.

Warsztaty plastyczne
Moja E. uwielbia, była ostatnio na warsztatach ceramiczny, gdzie lepiła z gliny, a następnie wytwory jej wyobraźni były wypalane w piecu, po czym je szkliwiła, wyszły jej cudeńka:
Organizujemy sobie też malowanie w plenerze – ostatnio za pędzelki służyły nam kwiatki, listki i źdźbła trawy – tacy sobie jesteśmy kreatywni, a dokładniej E. jest:)

Ruch to zdrowie
Uwielbiamy nasze wspólne wycieczki rowerowe, a odkąd E. nauczyła się to już w ogóle jest super, póki co zwiedzamy najbliższą okolicę, ale za rok może pojedziemy gdzieś dalej.

Tańcujemy
Dyskoteka z kuzynostwem na świeżym powietrzu to jest to, wystarczy kilka dziecięcych hitów (strój księżniczki:)) i imprezka gotowa.

Gry podwórkowe
To, że gry podwórkowe odeszły w zapomnienie widać na podwórkach, gdzie praktycznie nie bawią się już dzieci. Od czasu do czasu słychać inicjatywy, które chcą je przywrócić do łask. I świetnie, bo tylko bawiąc się z innymi dziećmi można nauczyć się współpracy, rywalizacji, budowania relacji międzyludzkich – komputery nam raczej tego nie dadzą. Chciałabym więc nauczyć Evcię w gry, które sama pamiętam z podwórka lub przedszkola:) Spiszę też wszystkie i podzielę się z Wami w kolejnym poście:)

Wakacje w mieście z 2-latkiem

Natomiast mój dwulatek jest dużo mniej wymagający i prostszy w obsłudze. Największą frajdę sprawiają mu:


Wycieczka autobusem
Przejażdżka najzwyklejszym autobusem miejskim, choćby kilka przystanków to jest to... ekscytująca, niczym wyprawa w nieznane...

Wycieczka na dworzec kolejowy
Ciuch ciuch, koła w ruch - nie ma jak oglądanie pociągów na żywo, dobrze, że mieszkamy całkiem blisko dworca. Dla T. to niczym oglądanie Tomka i przyjaciół live:)

Oglądanie maszyn budowlanych
Koparki, Wywrotki, dźwigi - wszystko wzbudza u niego efekt wow... Dobrze, że "Łódź się buduje" właśnie teraz, bo dzięki temu o znalezienie placu budowy nie trudno.

Plac budowy w piaskownicy
Zabranie reklamówki autek na plac zabaw, to ostatnio standard, a potem zabawa w Boba budowniczego w piaskownicy.

Nakarmmy kaczuszki
Chyba większośc maluszków uwielbia zwierzątka, karmienie kaczek w pobliskim parku jest dla nich super zabawą.

Wycieczki rowerowe
Podobnie jak Evcia i Tomek uwielbia wycieczki rowerowe, ostatnio spędzamy tak popołudnia kilka razy w tygodniu.

Ale to nie koniec, ta lista jest nadal otwarta i będę ją uzupełniać jak tylko zrobimy coś fajnego.

Pozdrawiam ciepło

wtorek, 4 sierpnia 2015

Jak przygotować imprezę w czasie upału i się nie narobić...

Przed nami kolejna fala upałów, osobiście je uwielbiam - kocham te kilka dni w roku kiedy „pot z nas spływa…”:) i pulsuje w nas południowa krew.

Wszyscy są wtedy, tak fantastycznie zmęczeni, że robią się jacyś łagodniejsi i bardziej wyluzowani. Temperatura przejmuje kontrolę nad naszymi obowiązkami i przechodzimy w stan uśpienia. Co jeżeli w tym czasie mamy zaplanowane przyjęcie?


Co zrobić, żeby się nie narobić przygotowując imprezę? To pytanie mam w tyle głowy, przed każdą imprezą organizowaną latem (w sumie to przed każdą imprezą), czy to w domu czy na działce.
Inspiracji i pomysłów szukam m.in. na południu Europy – w końcu Grecy, Hiszpanie, Portugalczycy znają się na tym najlepiej - na prostej kuchni oczywiście:)

To co w pierwszej kolejności mi się nasuwa to świeże i suszone owoce – pomysłów na ich podanie można znaleźć mnóstwo, wybrałam kilka z nich:

1, 2, 3, 4
Idealnie do tego pasować będą deski serów i wędlin – kupując już krojone wędliny, pozostaje nam tylko ładne ułożenie ich na talerzu, desce lub podanie choćby na płytce gresowej. Do tego kolejne przekąski – różnego rodzaju orzechy, trochę mniej zdrowe krakersy i przekąski gotowe:


1, 2, 3, 4
Dobrze sprawdzają się też dania tzw., jednogarnkowe – klasyczne leczo czy strogonow zawsze się sprawdzają – do tego chrupiące bagietki uzupełniają całość. A co najlepsze to większa część pracy czeka nas tylko na pierwszym etapie, a później potrawy  w zasadzie robią się same. Wczoraj upiekłam przepyszne żeberka w keczupie i powidłach śliwkowych – danie błyskawiczne w przygotowaniu - idealnie nadawałyby się na imprezę.

Możemy planować różne smakołyki, a i tak najważniejsze będą napoje i lód – przydadzą się spore zapasy:)

1, 2, 3

Udanych, upalnych imprez:)

czwartek, 30 lipca 2015

Jak utrwalić ulotne chwile, by trwały wiecznie...

Jakieś 200 lat temu Adalbert Stifter stwierdził, że:



Jak trafne są te słowa… nie wiem jak Wam, ale mnie dni tak szybko mijają, ledwie tydzień się rozpoczyna, a już za chwilę jest czwartek i znowu weekend. Dopiero, co zaczynał się czerwiec, a w przyszłym tygodniu kończy się lipiec…

Ostatnio mając kilka dni urlopu spojrzałam na moją Evcię i dotarło do mnie, jaka ona jest już duża, kiedy ona się tak zmieniła, przecież widzę ją codziennie. W głowie cały czas mam wspomnienie kolek i nieprzespanych nocy, a tu przed nami już ostatni rok w przedszkolu.

Powoli zaczynają się rozmowy o przyszłości zaskoczyła mnie mocno gdy zapytała się, co ma robić w przyszłości, gdzie pracować? Bo chciałaby być podróżniczką, jak Nela mała reporterka, ale wtedy w ogóle nie będzie jej w domu i nie będzie mogła spędzać czasu z dziećmi:) Wzruszyła mnie tym stwierdzeniem, nie sądziłam, że ona myśli o takich sprawach.






Jak ulotne są te chwile, jak szybko przemija ten czas… muszę położyć większy nacisk na utrwalanie tych wspomnień. Jak urodziła się Evcia to nagrywałam kilkanaście filmików dziennie, robiłam setki zdjęć, gdy pojawił się Tomek wszystko było już inaczej, on nie ma nawet ¼ zdjęć, które miała robiona Evcia. Postanowiłam to zmienić i mam na to kilka pomysłów:)

Jak utrwalić wspomnienia
Co roku w dniu urodzin rób zdjęcie swojemu dziecku trzymającemu kartkę z napisaną liczbą lat. Postaraj się, żeby zawsze była to ta sama poza, najlepiej w tym samym miejscu, tak aby było widać jak dziecko rosło i zmieniało się. Na osiemnaste urodziny możesz przygotować mu album lub kolaż ze zdjęciami z każdego roku - będzie to miła i przemyślana pamiątka.

Pudełko wspomnień -załóż specjalne pudełka dla swoich dzieci i zbieraj w nich cenne pamiątki począwszy od ich narodzin.

Przeprowadź wywiady z najstarszymi osobami w rodzinie i nagraj je kamerą video. Poproś je by opowiedziały różne historie z życia Waszej rodzinny, a także ze swojej młodości. Zapytaj ich również o dzieciństwo, zabawki, gry i zabawy. Po pewnym czasie będą to dla wszystkich niezwykle cenne nagrania, które pozwolą odświeżać przeszłość i przekazywać historię kolejnym pokoleniom.

Księga rodzinna - załóż i prowadź księgę rodzinną, umieść w jej drzewo genealogiczne Waszej rodziny. Spisuj najważniejsze wydarzenia, a także opisuj codzienne życie - zazwyczaj właśnie te chwile są najbardziej ulotne.

Załóż rodzinnego bloga, dostępnego dla wybranych osób i opisuj tam Waszą historię.

Co dorzucilibyście do tej listy?

poniedziałek, 27 lipca 2015

Jak przetrwać pierwsze dni po urlopie?

Dlaczego zawsze jest tak, że wszystko co dobre szybko się kończy?:) Cały rok czekamy na te kilka dni urlopu, a potem mijają one niczym błyskawica. I trzeba wracać do biura…


Teoretycznie powinniśmy wracać przepełnieni energią, z naładowanymi akumulatorami, gotowi do nowych kreatywnych wyzwań. Zazwyczaj jest jednak tak, że przeżywamy szok po urlopowy i musi minąć kilka godzin, a nawet dni zanim wskoczymy w tryb zadań, spotkań oraz ciągłych maili i telefonów. Przechodziłam, przez to w zeszłym tygodniu, postanowiłam więc zebrać dla Was kilka pomysłów, które pomogą Wam dojść do siebie i wrócić do biurowej rzeczywistości. Jeżeli sami przetestowaliście jakiś sposób to dopiszcie w komentarzach...

piątek, 15 maja 2015

5 pysznych i szybkich przystawek na impreze

W miniony weekend świętowaliśmy imieniny moje córci Evci, jak zwykle, przed imprezą miałam dylemat, co przygotować do jedzenia - na słodko, czy może coś bardziej konkretnego. Chciałam jednak zrobić coś innego niż sałatki i talerz z wędlinami, żeby było ciekawiej postawiłam na same przystawki, zakąski w stylu śródziemnomorskich tapas/mezze. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić 5 prostymi przepisami na pyszne i szybkie do przygotowania przystawki na imprezę.. 


Jako pierwsze Ziemniaczane placuszki z wędzonym łososiem i śmietankowym serkiem ze świeżym koperkiem. 

Składniki na placki to:
  • 3 ziemniaki, 
  • 1 jajko, 
  • ok 2 łyżek mąki pszennej
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • pół cebuli
  • sól, pieprz

Dodatki:
  • łosoś wędzony w plastrach lub sałatkowy
  • serek śmietankowy
  • koperek

Ziemniaki wrzucamy do blendera i rozdrabniamy, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy. Smażymy na patelni teflonowej z niewielką ilością tłuszczu. Wykładamy na talerz, obok układamy rozdrobnionego łososia wędzonego,  do kubeczka wkładamy serek, wymieszany wcześniej z pokrojonym koperkiem

Od czasu jak pierwszy raz kupiłam słodkie ziemniaki/bataty/pataty, czy jakkolwiek je nazwać:) testowałam je już w kilku przepisach. Tym razem zrobiłam z nich Placuszki z batatów z sosem pesto.

Składniki:

  • 3 średniej wielkości ziemniaki słodkie
  • 1 jajko
  • mąki do uzyskania odpowiedniej konsystencji, takiej przy której placuszki nie będą się rozpadały:)
  • Pesto - najlepsze domowej roboty, ja wybrałam gotowe, ale to, które w sklepie można znaleźć w lodówkach

Ziemniaki ugotować, wystudzić i dodać do nich jajko i trochę mąki, wymieszać i usmażyć.

Kolejny przepis to Mini tarty ze szpinakiem

Składniki:

  • Opakowanie ciasta francuskiego
  • opakowanie mrożonego szpinaku
  • cebula
  • jogurt grecki 
  • 3 jajka

W małych foremkach do tarty podpiec ciasto francuskie, jak zacznie rosnąć to wyłożyć farsz i piec dalej.
Aby zrobić farsz trzeba podsmażyć cebulkę pokrojoną w kostkę, czosnek i szpinak. Następnie po wystudzeniu, dodać jogurt grecki i jajka. Wyłożyć na tarty (można dodać starty żółty ser). I upiec.

Falafelki z sosem ajwar


Składniki:

  • 200 g namoczonej ciecierzycy (moczyć przez noc w wodzie z 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia)
  • pęczek natki pietruszki
  • czosnek
  • cebula
  • bułka tarta
  • przyprawy: kumin, sól, pieprz
  • proszek do pieczeni

Ciecierzycę wrzucić do blendera, dodać natkę pietruszki, czosnek, cebulę,przyprawy, pół łyżeczki proszku do pieczenia i rozdrobnić. Ulepić kuleczki, obtoczyć w bułce tartej i usmażyć. Wyłożyć na talerz. Podawać z sosem.

Empanadas z pomidorami i tuńczykiem


Składniki:

  • ciasto francuskie
  • tuńczyk w sosie własnym
  • cebula
  • rozdrobnione pomidorki w puszce
  • 4 łyżki śmietanki
  • 1 łyżka bułki tartej

Cebulkę zeszklić, dodać tuńczyka i pół puszki rozdrobnionych pomidorków. Chwilę podsmażyć i dodać śmietankę i bułkę tartą. Wystudzić. Ulepić pierożki z ciasta francuskiego i upiec w piekarniku w temp 220 stopni.

Smacznego:)

A może macie przepis na prostą przystawkę, którym chciałybyście się podzielić? Dopiszcie go w komentarzu.

Pozdrawiam i do miłego!

poniedziałek, 11 maja 2015

Chrzest: 5 powodów dla których warto zorganizować chrzciny w maju

Dla 90 procent osób, które znam maj to ich ukochany miesiąc. Ciężko się mu oprzeć, gdy drzewa obsypane kwieciem, urodą i zapachem przyciągają nas do siebie. Maj to też wspaniały miesiąc na wszelkie uroczystości rodzinne, np. na chrzciny.

5 powodów dla których warto zorganizować chrzciny w maju:
  1. Sesja zdjęciowa w plenerze – nie muszę chyba nic dodawać
  2. Dekoracje stołu - coraz bogatszy wybór świeżych kwiatów, pozwoli pięknie nam go udekorować
  3. Pogoda - zazwyczaj sprzyja,
  4. Strój – ładna pogoda  daje przyjemniejsze możliwości dobrania stroju dziecku i jego gościom
  5. Kwitnie bez
Chrzciny moich dzieciaczków właśnie z powyższych powodów organizowałam w maju. Jedne w pierwszych dniach maja, a drugie pod koniec. W przypadku pierwszych pogoda była żakietowa, a za drugim razem było już bardzo cieplutko.

Przy wyborze terminu istotne jest też samo dziecko, jeżeli mamy maluszka, który w ciągu dnia nie jest spokojny to warto poczekać te kilka miesięcy. Ja córkę chrzciłam jak miała 4 miesiące, a synem czekałam trochę dłużej. Warto też pomyśleć osobie, żebyśmy same były w dobrej formie:)

Z wyborem konkretnego terminu trzeba się też oczywiście dostosować do terminów chrztu w danej parafii. Zazwyczaj są to stałe terminy w miesiącu, u mnie do wyboru była np. pierwsza lub trzecia niedziela miesiąca.

Do kancelarii należy dostarczyć odpowiednie dokumenty potrzebne do spisania aktu chrztu:
  • akt urodzenia dziecka,
  • świadectwo zawarcia przez rodziców dziecka ślubu kościelnego
  • informację zawierającą szczegółowe dane rodziców chrzestnych, a więc: imię i nazwisko wybranych przez nas osób, wiek, wyznanie oraz aktualny adres zamieszkania.
Oprócz tego konieczne będzie dostarczenie zaświadczenia wydawanego przez parafię zamieszkania rodzica chrzestnego, potwierdzającego, że dana osoba może pełnić rolę matki lub też ojca chrzestnego.

Kto może zostać rodzicem chrzestnym:
  • Osoba, która ukończyła 16 lat
  • Osoba posiadające wyznanie katolickie, która dostąpiła do sakramentu Komunii i Bierzmowania
  • Osoba ta musi być wolna od jakiekolwiek kary kanonicznej
  • Osoba mianowana przez rodziców dziecka
Lista rzeczy, które będą nam potrzebne dla dziecka:
Biała szatka (w moim regionie jest taka tradycja, że kupuje ją Matka Chrzestna)
Gromnica (w moim regionie jest taka tradycja, że kupuje ją Ojciec Chrzestny)

Przebieg chrztu:
  1. Rytuał rozpoczyna się od prośby o chrzest swojego dziecka i pytania o imię dziecka.
  2. Następnie odbywa się namaszczenie krzyżmem – czyli specjalną mieszanką oliwy z oliwek i balsamu poświęcona przez biskupa w Wielki Czwartek. Naznaczenie krzyżem (na czole dziecka wykonuje się znak krzyża prawym kciukiem) przez księdza, rodziców i chrzestnych oznacza włączenie dziecka do wspólnoty chrześcijańskiej.
  3. Kolejna czynnością jest modlitwa z egzorcyzmem, to ma zabezpieczyć przed czyhającymi na dziecko zagrożeniami. A także wyrzekanie się szatana i składanie wyznania wiary.
  4. Następnie ksiądz dokonuje właściwego znaku chrztu przez polanie wodą lub trzykrotne zanurzenie i wypowiedzenie słów: ,,Ja Ciebie chrzczę w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" (formuła Trójcy Świętej jest niezbędnym warunkiem chrztu).
  5. Następnie na dziecko nakłada się białą szatę.
  6. Kolejnym etapem jest zapalenie przez ojca chrzestnego świecy (zapala ją od Paschału).
To tak w pigułce, być może komuś się przyda, taki mini poradnik chrzest krok po kroku:)

P.S. W miniony weekend odbyły się chrzciny księcia i księżniczki Monako, więc coś w tym maju jest:)

piątek, 1 maja 2015

Jak w 7 dni przygotować się do imprezy. Moja przygoda z detoxem!

W tym roku przede mną kilka większych imprez rodzinnych i nie tylko. Zebrałam więc najpopularniejsze porady, jak w krótkim czasie przygotować swoją skórę, tak aby promieniowała świeżością. Trzeba będzie przecież jakoś wyglądać, przed dawno niewidzianymi ciotkami i kuzynami:)


sobota, 12 kwietnia 2014

Pomysły - jak uzyskać naturalne barwniki do jajek?


Co roku barwię jajka w łupinach cebuli, w tym roku postanowiłam spróbować czegoś innego. Chciałabym jednak pozostać przy naturalnych barwnikach, dlatego też zebrałam od różnych znajomych i z sieci informacje, czym barwiły jajka nasze babcie i prababcie. 
 


JAK UZYSKAĆ NATURALNE KOLORY PISANEK:
  • Kolor brązowy uzyskamy gotując jajka w wywarze z łupin cebuli (może być również cebula czerwona) lub kawy.
  • Kolor ciemno brązowy i czarny uzyskamy z kory dębu, olchy lub łupin orzecha włoskiego.
  • Kolor żółty uzyskamy dzięki kurkumie, a także z kory młodej jabłoni, płatków nagietka, liści brzozy i olchy, z drewna morwy, z suszonych kwiatów jaskrów polnych, trzciny i rumianku, oraz igieł modrzewiowych.
  • Kolor czerwony nadadzą kora kruszyny i dębu, olchowe szyszki, owoce czarnego bzu i suszone owoce jagody.
  • Kolor pomarańczowy uzyskamy z marchwi i dyni oraz z połączenia barwnika żółtego i czerwonego.
  • Kolor niebieskawy otrzymamy z czerwonej kapusty oraz z owoców tarniny.
  • Kolor różowy nada naszym jajkom sok z buraczków.
  • Kolor fioletowy otrzymamy z płatków kwiatu ciemnej malwy.
  • Kolor zielony dostarczą pędy młodego żyta, listki barwnika, niektóre trawy oraz liście ziół, w tym głównie pokrzywa.
  • Kolor złoty otrzymamy poprzez połączenie brązowego z żółtym.
Z tych barwników można podobno uzyskać praktycznie każdy odcień i wszystkie kolory pochodne. 

Mieszanie barwników lub wielokrotne zanurzenie jajek w tym samym kolorze zapewni natomiast uzyskanie kolorów pośrednich o różnej intensywności. 
Ważną rolę podczas barwienia odgrywa czas barwienia oraz temperatura roztworu. Aby uzyskać elegancki połysk możemy posmarować kraszankę cienką warstwą oliwy. 
Myślę, że w wielkanocnym koszyczku przepięknie wyglądać będą w stu procentach ekologiczne kraszanki w różnych kolorach - oczywiście zdjęciami się podzielę.


niedziela, 2 lutego 2014

Przepisy: Korzenny łamaniec do niedzielnej kawuni

Dzisiaj chciałabym Wam polecić pyszne i proste ciasto drożdżowe w nietypowej formie. Podczas jego jedzenia kolejne kawałki ciasta odłamuje się od siebie - co jest super przyjemne i zaskakujące dla gości.

Czasami coś smakuje lepiej niż byśmy się tego spodziewali - tak jest właśnie z tym ciastem. Do jego przygotowania zainspirował mnie przepis autorki bloga Dorota smakuje, postanowiłam przygotować coś na wzór:) i wyszło przepyszne ciacho, które prawie w całości pochłonęliśmy do jednej kawuni:)


Ciasto przygotowałam z następujących składników:
szklankę mleka
ok. pół kg mąki tortowej
szczyptę soli
ok. 40 g drożdży
2 łyżki cukru
2 łyżki oleju rzepakowego

Do tego sos:
2 łyżki przyprawy do piernika - gotowej lub własnej mieszanki
2 łyżeczki cynamonu
ok. 50-70 g masła
2 łyżki oleju
6 łyżek cukru

Dodatkowo użyłam rodzynek i płatków migdałów - ilość odmierzyłam "na oko".

Przepis na ciasto:

  • Do miski wlej letnie mleko, dodaj drożdże, cukier i łyżkę mąki, wymieszaj - rozczyn odstaw do wyrośnięcia (w ciepłe miejsce). 
  • Jak podwoi objętość to dodawaj mąkę - stopniowo, aż ciasto zacznie nabierać odpowiedniej konsystencji (typowej dla ciast drożdżowego), dodaj też olej i sól. Wyrób ciasto ręcznie, tak aby było elastyczne i odstawało od ręki - wyrabiaj ok. 10 minut. 
  • Odstaw do wyrośnięcia. Jak wyrośnie to je rozwałkuj - mnie z takiej ilości wyszedł prostokąt 90 cm na 20 cm o grubości ok 5mm:).
  • Ciasto posmaruj sosem, pokrój na kwadraty i układaj kwadraty jeden na drugim - po ułożeniu ok. połowy z przygotowanych kwadratów, przełóż je do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i dodaj pozostałe kwadraty ciasta. A na koniec możesz posypać płatkami migdałów. Odstaw do wyrośnięcia na ok 20 minut. Piecz ok 30-40 min w temp 180 stopni
Jak przygotować sos:

  • Rozpuść masło i dodaj do niego cukier i przyprawy oraz olej - wymieszaj tak, aby cukier się rozpuścił. Dodaj rodzynki.
Smacznego!!!

sobota, 21 grudnia 2013

Świąteczne stylizacje, czyli parę słów o tym, w co się ubrać na Święta

Mam dzisiaj dla Was fantastyczną niespodziankę - Pani Anna Mikulska, zgodziła się przygotować dla Wszystkich Czytelniczek bloga Uroczystechwile.pl, profesjonalny poradnik, o tym w co się ubrać na Święta wraz ze stylizacjami dla rodziny 2+2. Życzę miłej lektury!

W przedświątecznym czasie kiedy skończymy robić porządki i biegać za zakupami naszą głowę zaczyna zajmować kolejny problem :  Co założyć na święta?  Oto kilka porad, które mam nadzieję Wam pomogą.


 1. Strój na Wigilię bez względu na to, czy spędzamy go w dużym czy bardzo kameralnym gronie powinien być zawsze odświętny. W tym dniu również ubiorem powinniśmy podkreślać  rangę wydarzenia.  Pamiętajmy jednak aby nie przesadzić. Strój wigilijny powinien być strojem eleganckim – np. jak na wyjście do teatru, ale nie krzykliwy i wyzywający jak na wyjście do klubu.

2. Zawsze przy ubieraniu rodziny na święta staraj się unikać czarnych i zbyt ciemnych rzeczy – szczególnie u dzieci. To bardzo radosny czas a czerń, mimo że elegancka i dodaje powagi jest jednak smutnym kolorem. Doskonale potrafi ją zastąpić ciemny granat, który będzie wyglądał równie elegancko.
Dla wszystkich dbających wygląd sylwetki mam uspakajającą wiadomość;  wyszczupla nas każdy ciemny i matowy kolor, (nie tylko czarny) a każdy jasny i jaskrawy powiększa. Warto o tym, pamiętać kiedy nasza sylwetka nie jest idealnie proporcjonalna i np. mamy znacznie szersze biodra niż ramiona. Przy takiej sylwetce trójkąta dół kreacji (spódnica, dół sukienki) zawsze powinien być ciemniejszy niż góra).
3. Na strój świąteczny nie trzeba wydawać bardzo dużych pieniędzy, trzeba jednak mieć na niego pomysł. Czasem nawet bardzo proste i wiszące już w szafie kreacje mogą zyskać nowy ciekawy wygląd poprzez dodanie ciekawych dodatków: 

Dla Pań: znalezienie ciekawej biżuterii, naszyjnika lub kolczyków sprawi, że ich połysk doda nawet najprostszej sukience świątecznego charakteru. Pamiętajmy jednak, aby nie zakładać naszyjnika i kolczyków razem.  
Proponowane łączenia to:
Kolczyki + bransoletka lub pierścionek
Naszyjnik + bransoletka lub pierścionek

Panowie: dziś już nie zawsze musicie zakładać krawat do koszuli (koszula bez krawata powinna mieć zawsze rozpięty guzik pod szyją;). Elegancka koszula ze swetrem też wygląda dobrze. W  tym sezonie dla nieco odważniejszych mężczyzn zaproponuję założenie do koszuli  marynarki  z poszetką. Poszetka może być noszona sama ( bez krawata). Zawsze doda elegancji oraz szyku, mężczyźnie, który ją założy.

Dziewczynki: u dziewczynek mamy duże pole do popisu. Ciekawe ozdoby we włosy; spinki, gumki ze zdobieniami czy opaski świetnie się sprawdzą. U dziewczynek (zresztą mam też) hitem w tym sezonie są tiulowe spódniczki. Każda dziewczynka będzie wyglądać w nich bardzo dziewczęco, ale za razem elegancko.

Chłopcy: Każdy mały chłopiec może uczyć się elegancji już w młodym wieku. Często w świątecznych zestawach koszul można kupić dołączone do nich krawaty lub muszki na gumkę. Do takiego zestawu dla naszego małego mężczyzny możemy zakładamy sweterek lub marynarkę.

4. Troszkę przemycenia trendów też się przyda. W tym sezonie króluje min. kolor burgundowy i zieleń butelkowa. Te dwa kolory dodane choćby w elemencie naszej stylizacji sprawią, że ubiór kolorystyką nawiąże do świąt, ale co też istotne pokaże że jesteśmy zorientowani w modzie.
Połysk, w tym sezonie króluje zarówno złoto jak i srebro. Warto przemycić coś z tej tendencji w naszą wigilijną stylizację. Może to być oczywiście biżuteria, ale również małe biżuteryjne aplikacje, hafty bądź cekiny. Pamiętajcie drogie Panie, że połysk powiększa, więc unikajcie go w miejscach w których wasza sylwetka nie jest idealna.

Autorką artykułu jest Pani Anna Mikulska - stylistka, personal shopper, doradca ds. wizerunku, twórca i koordynator programu „Metamorfoza-uwolnij swoje piękno” oraz współwłaścicielka butiku z kolekcjami polskich projektantów Fashion Story. Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej: http://annamikulska.pl/, dam dowiesz się więcej na temat usług świadczonych przez Panią Annę.


poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Porada: Jak wybielić skorupkę jajka?

Dla tych, którzy się zastanawiają jak wybielić skorupkę jajka, podpowiadam - zanurzyć jajko w 10% roztworze octu spirytusowego. Im dłużej, tym jajko będzie bielsze - efekt taki jak na zdjęciu osiągnęłam już po 15 minutowej kąpieli:) Po wyjęciu z kąpieli, jajko należy dokładnie wytrzeć ręcznikiem papierowym, niejako ściągając z niego poprzedni kolor.


Jeżeli ktoś natomiast zastanawia się jak usunąć z jajka czerwony stempelek, to również polecam ocet spirytusowy. Nawilżyć ściereczkę octem i przetrzeć w miejscu stempelka, chwilę potrzeć i stempelek zniknie:)

piątek, 9 grudnia 2011

Instrukcja DIY: jak zawiązać wstążkę na prezencie?

Już wkrótce zaczniemy pakować prezenty, przedstawiam więc ciekawe pomysły na zawiązanie wstążki:

1. Elegancka kokarda
Krok 1: Przygotuj 4 paski wstążki, stopniowanej długości. Przygotuj z nich obrączki, sklejając ich końce.
Krok 2: Ułóż je od największej do najmniejszej i spłaszcz razem, następnie przez środek najmniejszej i wokół całość i przepleć dodatkową wstążkę i mocno zaciśnij sklejając ją. Zabezpiecz tak, aby wszystko trzymało się razem.
Tą kokardę można przygotować również z różnych kolorów, wtedy efekt będzie jeszcze ciekawszy.

Źródło: www.bhg.com
 2. Kokarda w kształcie kwiatka:
Krok 1: Przygotuj wstążkę wybranej długości (im pełniejszy ma być kwiatek, tym dłuższa wstążka). Ułóż wstążkę tak, aby jej dłuższa strona znajdowała się po lewej stronie. Na prawym końcu, skręć fragment wstążki, tak jak to pokazano na rysunku.
Krok 2: Zrób pętelkę i skręć pośrodku i zrób kolejną pętelkę. Pętelki powinny być równej wielkości.
Krok 3: Powtarzaj, aż do momentu, gdy Twój kwiatek osiągnie oczekiwaną objętość. Przewiąż pośrodku cieńszą wstążką i uformuj kokardę.

Źródło: www.bhg.com

3. Klasyczna kokardka
Krok 1: Uważając, aby nie splątać wstążki, złap ją w dwóch częściach, tak aby utworzyć dwie pętelki.
Krok 2: Skrzyżuj pętelki i przewiąż pośrodku i uformuj tak, aby utworzyć równe pętelki.
Krok 3: Uformuj kokardkę i przytnij jej końce.
Źródło: www.bhg.com

czwartek, 8 grudnia 2011

Instrukcja DIY: Składanie serwetek

Udało mi się znaleźć bardzo przystępne instrukcje, jak składać serwetki, by dzięki kilku ruchom przemieniły się, np.: w święcę - być może Wam się przydadzą:

1. Niech Twój uroczysty stół rozbłyśnie dzięki serwetkom w kształcie świec:

Źródło: www.bhg.com

2. A może stworzysz ze swoich serwetek wachlarze:
Źródło: www.bhg.com
3. Kobiety uwielbiają diamenty:):
Źródło: www.bhg.com

4. Pięknie będą wyglądać również serwetki w kształcie tulipanów:

Źródło: www.bhg.com