a raczej światła, pogody i czasu.... No, bo niestety mój aparat nie robi ładnych zdjęć, no i naprawdę muszę się nagimnastykować, by te co robię dało się oglądać... przede wszystkim potrzebuję światła, a tego niestety brak :( No i mimo, że mam mnóstwo rzeczy do sfotografowania nie mam kiedy tego zrobić :/ wtedy gdy jest najlepsze światło jestem akurat w pracy, jak wracam to jest już prawie ciemno... Zatem dziś pokazuję karteczki, które miałam pokazać dopiero w grudniu... Karteczki świąteczne w tym roku zrobiłam sama i mimo, że są mocno nieidealne cieszę się, że obdarujemy najbliższych czymś co zostało zrobione z sercem...
Jak widać na razie "zniszczyłam" tylko dwa kolory papieru :D Pozdrawiam i miłęgo wieczoru życzę :*