niedziela, 30 listopada 2025

Koronki malowane kropką

Rok temu zapisałam się w moim gminnym ośrodku na zajęcia "Igłą malowane", początkowo myślałam , że to dotyczy haftu, potem okazało się , że to malowanie konturówką , można też malować igłą jak ktoś woli. 

Polubiłam te zajęcia, często dekorujemy przedmioty wzorem wiszeńskim  czego stara się nas nauczyć nasz mentor Ryszard Glegoła , ale ja jak zwykle chodzę swoimi drogami, już tak mam. Uwielbiam malować koronki, więc przy każdej okazji dobrowolnego dekorowania przedmiotu, myśli i ręka sama przechyla się w tę stronę, mało tego, zaraz zastanawiam się gdzie zastosować te moje malunki. Ostatnimi czasy dostałam do dekoracji pudełeczko , bombkę i małą deseczkę. Bawiłam się więc malowaniem wymyślonych przeze mnie koronek, kropkując namiętnie.

 

 
Zastanawiałam się i główkowałam nad zastosowaniem małej deseczki i namalowałam na niej czarne tło i wachlarz. Przykleiłam wachlarz do zeszytu posiadającego grubą czarną okładkę, doczepiłam chwościk i mam piękną okładkę zeszytu na moje projekty.

Pudełko malowałam bez umiaru, zachłannie, jakbym nie mogła przestać.


 

Bombkowanie rozpoczęłam dekorowaniem czarnej szklanej bombki, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kilka bombek namalować.



 

Pozdrawiam cieplutko 

Jasmin


 

sobota, 22 listopada 2025

Perfumy -Zapach Jaśminu


 Zawsze się zastanawiam od jakiego słowa zacząć, też tak macie? Od "więc" nie wypada rozpocząć, to będzie tak.

Ukończyłam haft, w którym jak zwykle zmieniłam tytuł, mój haft nosi nazwę "Zapach Jaśminu" tak jak tytuł mojego bloga.Zamawiając go miałam na uwadze umieścić go w banerku bloga, ale na razie jest tam "dama" czyli ja.

Dawno nie wyszywałam akcesoriów damowych więc miałam przyjemność w haftowaniu perfum. Kiedyś fascynowały mnie hafty wachlarzy, bucików, torebek, może kiedyś zrobię takie podsumowanie i jeszcze raz je tu umieszczę. Nazwę perfum sama nadałam, więc są teraz moje własne , osobiste.

 
Aida 20ct ecrii
Użyłam do haftu 52 kolorów DMC
Back Stitch-ów co niemiara, troszkę się "nadziubdziałam" .Przetłumaczę tym które nie wiedzą o co chodzi; wykończenie haftu czarną nitką prawie mnie wykończyło, ale było warto. 
Wzór pięknie opracowany tak czarno-biały jak i kolorowy, czytelny, byłam bardzo zadowolona  .
Haft oprawiłam w bardzo starą ramkę upolowaną na targach staroci. 
 
Wzór haftu zamówiłam u Alena Koshkina TU 

 



Pozdrawiam cieplutko

Jasmin


 

wtorek, 11 listopada 2025

Malowane płytki i wernisaż

 

W październiku odbył się w OKSiR w Wiszni Małej wernisaż prac uczestników projektu"Wisznieński Design" - sztuka użytkowa z tradycji pod kierownictwem Ryszarda Glegoły, prace moje i moich koleżanek.Już wcześniej pokazywałam wam zdjęcia z zajęć TU, ale efekt pokazuję dzisiaj. Skupiłyśmy się na malowaniu płytek kobaltem, płytki były wypalone w Bolesławcu i nie mogłyśmy się doczekać efektu końcowego. Każdy na pewno podziwia piękne naczynia z Bolesławca, ale jak je się wytwarza tego się tak naprawdę nie wie, dlatego dla mnie warsztaty były ekscytujące właśnie z tego powodu. Spróbowałam malowania kobaltem co nie jest łatwe i cieszę się, że mi się udało. Wyobraźcie sobie jak będą wyglądały odnowione łazienki Ośrodka z naszymi płytkami w roli głównej, płytkami na których namalowane ręcznie zostały elementy  zaczerpnięte z rodzimych wzorów ludowych.

We wcześniejszej edycji programu projektowałyśmy strój ludowy , którego koncepcję powstania wymyślił nasz mentor, o tym pisałam TU. Według projektu został wyszyty i uszyty prototyp stroju Wiszeńskiego, eksponuje go manekin Krystyna. Jak będzie uszyty strój w pełnej krasie nie omieszkam się w nim pokazać.

Zapraszam na relacje z wernisażu. 

Ja i moja wnuczka


Z naszych zajęć nagrywany był film , który mogłyśmy oglądać na wernisażu.

Wyeksponowane nasze prace.




To moje wypociny, kompozycja z sześciu płytek.

Krystyna i pracownicy OKSiR-u


Ryszard Glegoła - nasz mentor i artysta, oraz  zaproszony gość Magdalena Topolanek właścicielka "Bardzkie Pierniki Fabryka" w pięknym stroju zaprojektowanym przez Magdalenę.To ciepła i niesamowita osoba,pełna pasji,  warto spojrzeć TU

Wernisaż uświetnił zespół NASTROJE , to drugi raz kiedy się nimi zachwycałam. Julia ubiera się w piękne stroje, a jej wianki na głowę przyprawiają mnie o palpitację serca , takie są cudowne.Znajdziecie ich TU


 


Od kuchni, płytki malowane kobaltem i te same płytki po wypaleniu. 



 

Tę płytkę zabrałam do domu, zaprojektowałam ją w niezapominajki.

 

Dziękuję za odwiedziny, ciepłe słowa , pozdrawiam cieplutko Jasmin

Julia z NASTROJE jesiennie
 

czwartek, 30 października 2025

Harmony Andriany


 Przedstawiam ukończony haft Andriany pod nazwą "Harmony", no nie , może to i harmonia ale dla mnie to "Dziewczyna z kawą , a może herbatą", jak zwał tak zwał. Dziewczyna przeurocza otoczona pąkami róż, mnie ten wzór zauroczył od pierwszego ujrzenia i musiałam go wyszyć.Można go kupić w Coricamo TU. Jest oprawiony tymczasowo w starą ramę zjedzoną częściowo przez korniki, muszę się wybrać do "miasta"czyli Wrocka aby oprawić odpowiednio moją dziewczynę.

Wzór haftowany 46 kolorami na Aidzie 20ct koloru beżowego. 





 
Pozdrawiam cieplutko
 Jasmin

poniedziałek, 27 października 2025

Dama z Jeżykiem

Jesień nie rozpieszczała pogodą , ale i dołożyła pewne problemy , które nie zachęcały na bycie w wirtualnym świecie. Nie oznacza to , że nic się nie działo robótkowo, chciałabym nadrobić zaległości, a zacznę od pewnego obrazu , który widnieje od dziś w banerku.

Obraz jest dziełem mojej córci Klaudyny, wykonany kredkami. Jest dla mnie bardzo ważny, bo otrzymałam go od niej w prezencie, jest sumą moich zainteresowań i życia.

 Przedstawia mnie jako damę w kapeluszu , czemu? no jak to, przecież uwielbiam motyw damy i często w moich pracach motyw ten dominuje. Kapelusz z pawimi piórami, to odnośnik do obrazu haftowanego krzyżykami pt."Pan Paw", możesz przypomnieć sobie Tu, oraz wykonane przeze mnie metodą decoupage kopyta szewskie w motyw pawich piór TU i kuferek w pawie piórka Tu . Wisienką na torcie jest jeżyk w filiżance, wiecie kogo przedstawia ? Oczywiście mojego Miśka czyli Jerzego. Tak ogólnie obraz można interpretować dowolnie.

Popatrzcie jak można rysować kredkami i jak osiąga się efekt cieniowań, nadal podziwiam i cieszę się, że obraz jest mój.

 




Pozdrawiam cieplutko 

Jasmin

niedziela, 28 września 2025

Sierp tatowy

             
Letnie miesiące wykorzystywałam na zajęcia nie koniecznie związane z haftem, dlatego też nie chwalę się ostatnio haftem , który bardzo powoli się tworzy. 

Za to zajmowałam się różnymi innymi robótkami, porządkami i ogrodem. Tak więc nareszcie wydarłam kawałek ściany w garażu , M pomalował mi ją i zainstalował mi regał, na którym znalazły się wszystkie rzeczy potrzebne do pracy w ogrodzie i nie tylko, a które dotychczas "walały " się po różnych kątach. 

Przy okazji zrobiłam sobie pudełko na nasiona, wykorzystując papier ryżowy zachomikowany przed laty , kiedy jeszcze decupażowałam. Był to krótkotrwały zryw, moje koleżanki z warsztatów chciały się pobawić w decupage, więc razem spotkałyśmy się dwa razy i to efekt tej zabawy. Na więcej zabrakło im zapału i ja zajęłam się czym innym. Zatęskniłam za dawnymi koleżankami z forum decu, za wspólnym decupażowaniem w Okunince, to były czasy, eh.

 


Przy porządkowaniu odnalazł się stary sierp, który otrzymał od swego ojca mój M. Ze względu na to , że mamy syna i wnuka postanowiłam sierp zachować dla spadkobierców. Posiadałam bardzo starą deskę , pobejcowałam i umieściłam napis. Teraz sierp tatowy wisi na honorowym miejscu w moim kąciku.



Tu się muszę pochwalić nowymi nabytkami czekającymi na wiosnę.To są dwa kosze kupione na targu w Kazimierzu Dolnym w atrakcyjnej cenie i trzy podłużne, duże , gliniane donice kupione na targu staroci w Miliczu, można powiedzieć , że okazyjnie za grosze.

Ach jeszcze jedna tabliczka z pozostałej starej deski "Mój ogród", coby wszyscy wiedzieli, że to jest mój kawałek podłogi i ściany.

 

Pozdrawiam cieplutko , już jesiennie, 

Jasmin