... nektar bogów ;)
Najlepiej spożywa się w towarzystwie kawoholików, do których też się zaliczam :)
W wielkim kubasku, z mleczkiem (chociaż niektórzy uważają to za profanację :) i mega słodką!
Ale, ale... dzisiaj nie o mnie tu mowa, tylko o mistrzyni stempelków
(podziwiam zawsze i wszędzie),
a prowadzi go z powodzeniem już od roku i z tej też okazji przygotowała dla nas
małą niespodziankę w postaci rewelacyjnego stempelka.
Ja stempelkowa raczej nie jestem (mój warsztat to jedynie kredki akwarelki w ilości 12 sztuk :)
ale bardzo spodobała mi się zabawa i także chciałam uczcić roczek Spuchlikowa :)
Magdzie życzę kolejnych twórczych lat :)
a Was zapraszam do odwiedzenia Jej bloga.
Zabawę znajdziecie
TUTAJ
(potrwa do 14.02.)
A dla tych, którzy nie kolorują, Magda też coś przygotowała :)
Przez chwilę moja praca wisiała na włosku, a to za sprawą małego artysty :)
który pokochał od pierwszego wejrzenia kawusiową madam
(czaił się i czaił, i ...)
Mam dla Was również digi napis, który w gruncie rzeczy można zrobić samemu :)
W taki słoneczny dzień nie warto siedzieć w domu,
więc zaraz z Artystą będziemy śmigać na spacerki :)
Dziękuję, że zaglądacie :)
Agnieszka