Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradnik. Pokaż wszystkie posty

8/03/2017

Jak zatrzymać wakacje? Album wspomnień.

Jak zatrzymać wakacje? Album wspomnień.
Jak przechowujecie wspomnienia i pamiątki z wakacji lub ważnych wydarzeń z Waszego życia? Gromadzicie skrzętnie w czeluściach twardego dysku lub na dysku zewnętrznym? Wspomnienia macie zakopane głęboko w umyśle i raz na jakiś czas odtwarzacie przy okazji winka z przyjaciółmi lub romantycznego wieczoru z mężem? Mam tak samo, w jednym i drugim przypadku. Ale oprócz tego mam wywołane stosy zdjęć, miliony biletów wstępu, ulotek, pamiątek i spisane wspomnienia.

Kiedyś tworzyłam chronologiczne opowieści w albumach z kieszeniami na zdjęcia. Jednak co któreś zdjęcie wkładałam bilet z kina, ulotkę, bilet z muzeum lub kolorową kartkę, gdzie w kilku zdaniach streszczałam wydarzenia danego dnia, zabawne sytuacje lub jakieś istotne fakty.

Zbierając wspomnienia ze ślubu ta forma przestała mi odpowiadać. Chciałam zachować na pamiątkę nie tylko zdjęcia i słowa pozostawione przez gości podczas wesela na specjalnych kartkach, ale też wszystkie kartki ślubne. Tak powstał album grubości dwóch encyklopedii, a w nim tona makulatury i najwspanialszych na świecie życzeń.


Potem wyjechaliśmy w podróż poślubną na Kretę i choć minęły od niej prawie cztery lata do dziś nie wpisałam do albumu kilku rzeczy, które chcę tam wpisać. Mam też milion kolejnych, wywołanych zdjęć i kilka albumów do stworzenia, co zajmie mi kilkanaście wieczorów. 



Jednak dziś chciałam się z Wami podzielić koncepcją, która pozwala na zebranie w jednym miejscu wszystkich płaskich pamiątek, coby się nie kurzyły w tonie pudełek.


Jak widzicie powyżej - jestem zbieraczem. Serwetka z piekarni, w której kupowaliśmy kanapki na śniadanie. Wizytówki z knajpek, w których zjedliśmy najsmaczniejsze posiłki, mapy i mapki, a nawet paragony - zostawiłam kilka greckich, bo pisane cyrylicą są kolejnym wspomnieniem z podróży. Mam też ulotki z informacji turystycznych i z wszystkich odwiedzonych przez nas miejsc. Bilety wstępu, lotnicze. To wszystko zbiera się na całokształt naszej podróży. Zakopane w pudełku mają tą samą wartość (czyli żadną ;)) jednak uporządkowane w albumie razem ze zdjęciami na pewno będą przypominały o najciekawszych faktach z wakacji.

Jak zrobić album pamiątkowy z wakacji?

 Jak zrobić album wspomnień?

Kup album (lub bazę jeśli jesteś bardzo ambitna i chcesz wyklejać sama każdą stronę innym papierem). Ja kupiłam album z 50 kartkami w promocyjnej cenie podczas wakacji w Kotlinie Kłodzkiej. Wzór na okładce mi nie odpowiada, przemaluję album farbą (zwykłą akrylową z budowlanego, zrobiłam tak kilka lat temu, do dziś się trzyma) i delikatnie ozdobię stosownym napisem. 

Grubość albumu dostosuj do ilości zdjęć. Ostatnio kupiłam przez Internet kolejny album, który miał 50 stron, a nie 50 kartek. Mój błąd. Niestety nie zmieszczę w nim zdjęć z wakacji, ale będzie w sam raz jako kronika naszych geocachingowych poszukiwań

Przed Tobą nudny etap - rozplanuj wszystko (lub idź na żywioł). Policz ilość wywołanych zdjęć i przelicz ile powinno ich być na stronie. Ułóż chronologicznie. Ja rozrysowałam strony albumu na brudno (kratki poniżej) i na każdej wpisałam numery zdjęć oraz dopasowałam chronologicznie pamiątki - ulotki, bilety itd., aby wszystko się zmieściło. 

Jak zrobić pamiątkowy album?

Jak zatrzymać wspomnienia?

Wklejaj różnie, prosto i krzywo, w kolumnie, po skosie. Nie pozwól, by cały album wyglądał tak samo. Dodawaj opisy, nie przejmuj się, że będzie krzywo lub, że masz brzydki charakter pisma. Rozczytujesz siebie? I o to chodzi! Pamiętaj, że tworzysz pamiątkę dla siebie, nie dla innych. 

Jak zatrzymać wakacje?

Wyżyj się artystycznie! Masz ochotę przerysować kawałek mapy i zaznaczyć skąd dokąd przeszliście?! Zrób to. Trzymaj się na stronie jednej kolorystyki tak jak zrobiłam to ja, a stworzysz spójną całość. Lub... poszalej z kolorami, zrób z albumu jednorożca wymiotującego tęczą (coś ze mną nie tak, bo to ostatnio moje najczęstsze porównanie). Użyj do ozdoby kolorowego papieru i taśm washi. Niech album przypomina Ci o wakacjach, a nie o szkolnej kronice.

Album z wakacji.

Album fotograficzny.

Kreta

Stabilo

album

Stwórz album wspomnień, album z pamiątkami. Przeglądając go za 20 lat ucieszysz się z nazw miejscowości, z dat i krótkich faktów o miejscach ze zdjęć. Będziesz się śmiać czytając anegdoty z podróży, a niejednokrotnie się wzruszysz. Przypomnisz sobie o tej babci, co Ci dała na rynku pomidora i o kotach, które siedziały przy Twoim stoliku w restauracji. O tej burzy, która Cię złapała i o szerszeniach, których obecność zataił przed Tobą mąż, bo bał się, że wpadniesz w panikę. Uśmiechniesz się na myśl o wypiciu piwa na tylnim siedzeniu Clio podczas jazdy niemiecką autostradą, bo już wiesz, że bywają długie odcinki bez toalet. Zapisz te wszystkie pierdoły, żeby pośmiać się z nich teraz, przy tworzeniu albumu, za rok, pięć i kilkadziesiąt lat.

album

album z wakacji


To jak? Przekonałam Was? Tworzenie albumu to idealne zajęcie na jesienny (lub deszczowy) wieczór do oglądania filmu. Przecież jesteście kobietami i macie podzielność uwagi! Możecie wklejać, ozdabiać, oglądać, a w międzyczasie mieszać rosół w kuchni.

A może macie jakieś ciekawsze pomysły na zbieranie pamiątek i wspomnień? Może przyczepiacie magnesy na lodówce (tak jak my)? 

Jeśli spodobał się Wam ten post (lub nie spodobał) to zostawcie ślad w komentarzu, udostępnijcie na facebooku lub puśćcie go w świat w jakikolwiek inny sposób. Wiem, że wdzięczność to naciągana waluta, ale naprawdę będę Wam wdzięczna :) 

Jakbyście za mną tęsknili to jestem na Instagramie  i na Facebooku.

Udanego sierpnia!
A.


7/07/2017

Czy w Dolinę Kościeliską można wjechać wózkiem dziecięcym?

Czy w Dolinę Kościeliską można wjechać wózkiem dziecięcym?
Rok temu, na początku sierpnia stwierdziliśmy, że niemowlak niemowlakiem, ale jednak fajnie byłoby pojechać na urlop i coś zobaczyć. Ja od razu odrzuciłam pomysł samolotu, bałam się lecieć z maluchem, który jeszcze niedawno był integralną częścią mnie. Pojawił się pomysł na Bieszczady, potem klepnęliśmy Bieszczady i wschodnią ścianę Polski, kombinowaliśmy nad Litwą, Łotwą i Estonią (za dużo czasu w samochodzie) żeby w końcu, trzy tygodnie później, wybrać się na dwutygodniowe wakacje na południu Polski. Była nas szóstka - czworo dorosłych i dwójka niemowląt - Kuba pierwszego dnia wyjazdu świętował czwarty miesiąc życia, a Jego kuzynka dzień później szósty. Pierwszym punktem wycieczki było województwo dolnośląskie (które kocham!), drugim Kraków,a trzecim Zakopane.

Zakopane


I o tym ostatnim będzie dzisiaj. Bo cóż robić z małym dzieckiem w górach? Mogłoby się wydawać, że nie ma sensu wyjazd w góry, szczególnie, że nie jesteśmy typem osób, które urlop mogłyby spędzić na lansowaniu się na Krupówkach i zaliczaniu knajp. Jednak napaliliśmy się na góry i nic nie mogło zmienić naszego zdania. Zaklepaliśmy nocleg, a wtedy zaczęło się kombinowanie. Co robić w Zakopcu przez 5 dni?!

Idziemy do Kościeliskiej! 


No i tu kolejne schody... Z naszych wspomnień wynikało, że bez problemu przespacerujemy doliną z wózkiem. Z drugiej strony to tylko wspomnienia, a dodatkowo osób, które do zeszłego roku nie miały nic wspólnego z wózkami. Postanowiłam zweryfikować swoje wizje i zaczerpnęłam rady od wujka google. A tu dwie różne odpowiedzi na dwóch znanych blogach parentingowych  - można napisała Marlena na Makóweczki.pl oraz można, ale to żadna przyjemność przeczytałam na blogu oczekujacych.

No to co? Sprawdziliśmy sami!

Na wyprawę wyruszyliśmy trzeciego dnia pobytu w Zakopcu. Pogoda była fantastyczna - czego spodziewać się po 03.09., kiedy dzieciaki muszę znowu siedzieć w szkolnych ławkach?! Od przynajmniej tygodnia nie padało, co jest widoczne na zdjęciach - szlak suchy, pod nogami się kurzyło, jeśli ktoś obawia się pobrudzenia kółek i kosza pod wózkiem suchym pyłem powinien zrezygnować :) 

dolina koscieliska

Czy wozkiem dzieciecym wjade do Doliny Koscieliskiej?

Tatry

Z niemowlakiem w Tatry.

Szlak jest szeroki, w miarę równy, choć kamienisty. "Testowaliśmy" dwa wózki - Maxi Cosi oraz X-lander'a. Jeden z oponami piankowymi, drugi z kołami pompowanymi. Oba bez problemu przejechały dolinę, ba, nawet prowadziły się jedną ręką, dając drugiej możliwość robienia zdjęć i jedzenia kanapek. Nie wiem jak jechałoby się tzw. parasolką, na pewno nie tak komfortowo jak tymi czołgami, ale do dziś nie miałam okazji prowadzić lekkiego wózka, więc nie będę się wypowiadać.
Na szlaku raz na jakiś czas zdarzają się przeszkody, których pokonanie nie jest trudniejsze od wjazdu na krawężnik w centrum miasta. Daliśmy radę, Wy też dacie.

niemowlak

niemowle w gorach

Na kamieniach trzęsie, ma to jednak zbawienny wpływ na dzieci - śpią lepiej niż podczas jazdy po miejskim chodniku. 

Maxi Cosi w górach

Wozek dla dziecka

Dolina Koscieliska

Tatry

Doliny Tatrzanskie

Dolina

Przeszliśmy cały odcinek widoczny na mapie, do schroniska zabrakło nam około 20 minut. Ze względu na późną porę postanowiliśmy zawrócić. W Dolinie sporo czasu pochłonęły nam jaskinie, do których, rzecz jasna, nie braliśmy dzieci.

Urlop z niemowlakiem

Tatry

Wakacje z niemowlakiem.


Wakacje z niemowlakiem w Polsce.

Mieliśmy też trochę przerw na karmienie i przewijanie. Dzieci nie były zsynchronizowane i przeważnie jedno spało, gdy drugie jadło.














Jednak wyprawa była wyjątkowo udana. Wrócimy tam za kilka lat, w większym składzie i bez wózków, kiedy dzieci będą kolekcjonować własne wspomnienia. Wszystkim z wózkami polecam spacer po Dolinie Kościeliskiej podczas słonecznej pogody, jest przyjemnie, bez większego wysiłku. Milion razy lżej niż podczas pieszej wyprawy z wózkiem nad Morskie Oko, która choć była męcząca też okazała się warta tego wysiłku.

Jeśli podobał Wam się wpis, zdjęcia albo dzięki niemu zdecydowaliście się na spacer Doliną Kościeliską polubcie, udostępnijcie lub skomentujcie. Proszę <3

A jakie miejsca polecacie na urlop z roczniakiem?

Uściski,
A.

PS: Jeśli bardziej interesuje Was DIY to zajrzyjcie do poprzedniego wpisu, gdzie pokazywałam jak w prosty sposób przerobić półki heksagony.

Copyright © 2016 Agafia J , Blogger