Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzeczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzeczka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 września 2023

Reglanowa bluzeczka na drutach, przeczytane w lipcu i sierpniu

Z włóczek, które zostały mi po zrobieniu bluzeczki z poprzedniego posta, wydziergałam jeszcze jedną robótkę. Tym razem chciałam poćwiczyć robienie reglanu. Umiem robić od góry na okrągło, ale zniechęcało mnie pogłębianie dekoltu z przodu rzędami skróconymi. Natknęłam się jednak na sposób, który jest banalnie prosty i zupełnie nie wymaga pracy przy dekolcie - wręcz przeciwnie, dzierga się plecy, po to aby przód był odpowiednio uformowany. Ten sposób jest zupełnie nieobecny na polskich stronach poświęconych dzierganiu reglanem (albo ja nie potrafiłam nic znaleźć na ten temat). Jest za to obecny na stronach zagranicznych.

A o co dokładnie chodzi w tym sposobie robienia reglanu? Otóż po rozdzieleniu robótki na rękawy, przód i tył odkładamy jak zwykle oczka rękawów na osobne nitki, natomiast zajmujemy się tylko tyłem robótki. Aby pogłębić dekolt musimy wykonać kilka centymetrów tyłu (4-6 cm) dziergając rzędami powrotnymi. Dopiero po osiągnięciu odpowiedniej długości odcinka pleców łączymy przód i tył i dalej pracujemy już na okrągło.

I to wszystko. Dekolt będzie miał taką głębokość jak długi wykonamy dodatkowy odcinek pleców.

To jest tak proste i genialne, że żałuję, że nie poznałam tego sposobu wcześniej.

A czy Wy znaliście taki sposób wykonywania reglanu?


I jeszcze zgodnie z dzisiejszym tytułem czas na książki. Przez te dwa miesiące udało mi się przeczytać tylko jedną pozycję - "Polisa śmierci" Robina Cooka. Jest to thriller medyczny, w którym medycyna, wielkie pieniądze i mafia albańska łączą się w skomplikowaną układankę.

Pozdrawiam serdecznie :)


piątek, 11 sierpnia 2023

Bluzeczka na drutach

Dzisiaj chcę Wam przedstawić bluzeczkę z krótkim rękawkiem wydzierganą na drutach. Dobrałam tutaj trzy nitki o podobnej grubości i pasujące do siebie kolorem, a dodatkowo jako bazę użyłam cienkiego miękkiego bawełnianego kordonka. Włóczki jak zwykle są resztkowe, niektóre nawet sprzed kilkudziesięciu lat. Nie wykorzystałam ich do końca, zostało mi tych resztkowych motków w zasadzie na drugą bluzeczkę.


Dziergałam drutami nr 4, a ściągacze nr 3,25.

Rękawki są tylko lekko zaznaczone, a przy szyi zamiast ściągacza zastosowałam ścieg francuski.

I to tyle na dzisiaj. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i mam nadzieję, że będę tu trochę częściej.


środa, 7 grudnia 2022

Bluzeczka na drutach

Dzisiaj znowu mogę się pochwalić nowym udziergiem. Tę bluzeczkę także - jak tę z tego posta - wykonałam z zalegających od dawna nitek. Dodałam też kilka motków nowszej włóczki, bo resztek ogólnie mam sporo, ale same moteczki są czasem niewielkich rozmiarów. Nadają się więc raczej jako dodatek, a nie podstawa całej pracy. W tej bluzeczce chciałam mieć jakiś ładny wzór w fale z delikatnym, niezbyt prześwitującym ażurem, tak żeby podkreślić kolorowe paski. Tym razem zrobiłam też krótkie rękawki. Są bardzo króciutkie, bo tylko tyle zostało mi na nie włóczki. Kiedy robiłam zdjęcia bluzki, to rękawki nie za bardzo chciały współpracować i robiły co chciały ;)


A ja z rozpędu robię następną rzecz na drutach. Może wyjdzie mi coś większego.

Pozdrawiam serdecznie :)


wtorek, 15 listopada 2022

Bluzeczka na drutach

W końcu mogę Wam pokazać jakieś rękodzieło :)

Dzisiaj była ładna pogoda i zrobiłam zdjęcia bluzeczki, którą wydziergałam z resztkowych motków. Wykorzystałam tu takie starocie jak: kordonek bawełnopodobny Ariadny, Sonata i Kalinka. W zamyśle bluzeczka miała być cała czarna, a na tym tle kolorowe paseczki. Ale resztek mi nie starczyło i góra bluzeczki jest z dodatkiem białej nitki. Przynajmniej paseczki są na czarnym tle i dzięki temu ładnie z nim kontrastują. Rękawów nie ma, są tylko ściągacze wydziergane wokół obwodu ramion.

Robiłam na drutach nr 4 oraz 3,25 i 3 (ściągacze).

A teraz zdjęcia:



A na drutkach mam już kolejną pracę - oczywiście z resztek :)

Pozdrawiam serdecznie :)


sobota, 29 stycznia 2022

Bluzeczka z krótkim rękawem

Pod koniec poprzedniego roku wydziergałam bluzeczkę z krótkim rękawkiem. To właśnie od niej zaczął się mój powrót do dziergania. W tej bluzeczce chciałam wykorzystać różne błyszczące włóczki w jakimś ciekawym wzorze. Wybrałam wzór z podnoszonych oczek z Sandry nr 8/91. Tak, tak - mam czasopisma robótkowe z początku lat 90-tych :) I wiele modeli swetrów z tych gazetek zaczyna znów być modnych ;)

A tak prezentuje się mój ubiegłoroczny powrót do dziergania:


Wykorzystałam tu takie włóczki jak Sonata, Kalinka, Diva Alize i kordonek bawełnopodobny Ariadny. Czyli znowu dzianina częściowo z resztek. I to w dodatku dość leciwych. Mam w domu kilka pudeł takich włóczkowych skarbów. W związku z tym w ogóle nie muszę kupować żadnych nowych motków, bo muszę wykorzystać to, co mam poukrywane po kątach. Ostatnio włóczki kupowałam chyba w 2018 roku, a moje zapasy prawie wcale się nie zmniejszają.

Na drutach mam następną robótkę i muszę się zmobilizować, żeby ją dokończyć, bo zaczęłam ją jakieś dwa lata temu...

Życzę wszystkim miłego weekendu :)

 

środa, 1 maja 2019

Bluzeczka z krótkim rękawkiem i Figa

Tę bluzeczkę zaczęłam w lipcu ubiegłego roku. A skończyłam dopiero 3 tygodnie temu. Wydziergałam ją z pomarańczowej włóczki YarnArt Jeans oraz białej Alize Cotton Gold. Obie włóczki mają w swoim składzie 55% bawełny i 45% akrylu. Dziergałam drutami nr 3,5 i 3 (ściągacze).


Dzisiaj zrobiłam zdjęcia Fidze. Jest w trakcie odchudzania, bo taki ma apetyt, że jadłaby bez końca. Aż stwierdziliśmy z mężem, że jednak trzeba trochę zmniejszyć racje żywieniowe, bo zaczął się z niej robić tłusty klocek bez wcięcia na talię ;))) Ma też więcej ruchu i po dwóch tygodniach diety już widać efekty.
Figa jest u nas już ponad półtora roku, ale wciąż ma jakieś fobie i strachy. Jak już przestaje bać się jednej rzeczy, to znajduje sobie następną, której zaczyna się bać i tak w kółko. Np. nie ma problemu z zakładaniem obroży na szyję, ale na szelki reaguje paniką i podsikiwaniem. I ciągle wyskakują jakieś nowe "straszki". Choć i tak w porównaniu z tym co było na początku, to jest prawie normalnie ;)



Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, życzę miłej majówki :)

sobota, 7 lipca 2018

Bluzeczka w paseczki

Dzisiaj zrobiłam zdjęcia mojej nowej bluzeczki z krótkim rękawkiem. Jest zrobiona z trzech włóczek. Jako bazę użyłam Alize Cotton Soft Baby (50% bawełna, 50% akryl), a na paseczki wzięłam Alize Diva BD (100% mikrofibra) oraz Cotton Soft YarnArt (55% bawełna, 45% akryl). Dziergałam drutami nr 3,5 oraz 3 (ściągacze).




Ostatnio bardzo podobają mi się paski na letnich ciuszkach i dlatego na drutach mam następną robótkę w paseczki.

Zaczęłam też sezon przetworów. Papierówki bardzo obrodziły i robię z nich dżemy z dodatkiem innych owoców, np. z agrestem, porzeczkami.
Niestety susza daje się we znaki i warzywa marnie rosną. Czekam z utęsknieniem na deszczyk ;)

Pozdrawiam Was serdecznie, miłego weekendu :)

sobota, 27 maja 2017

Bluzeczka z turkusem

W końcu jestem. Długo nie pisałam, bo najzwyczajniej w świecie nie miałam zrobionych zdjęć moich udziergów. A dzisiaj mogę Wam już pokazać bluzeczkę, którą zrobiłam jakiś miesiąc temu. Wykonana jest z dwóch nitek: cieniowanej Alize Diva BD i kremowej Snehurki. Robiłam na drutach nr 4,5, a ściągacze na 3,25, przy czym ściągacz przy dekolcie na drutach nr 3.

Zdjęcia robione przy dużym słońcu, więc troszkę są rozjaśnione.




Kolory Divy są dość intensywne, ale dzięki dodatkowi kremowej Snehurki są lekko rozmyte i taki efekt mi się podoba.
Bluzeczkę robiłam swoim sposobem, czyli przód i tył osobno, potem połączyłam ramiona i rękawy dziergałam z brzegów dzianiny w dół. Na koniec zszyłam rękawki i boki i wykonałam ściągacz z oczek nabranych z brzegu dekoltu.
Zdjęcia są zrobione jeszcze przed praniem bluzki, więc jak się zachowa dzianina po zmoczeniu - tego nie wiem.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę Wam dużo słoneczka :)

piątek, 24 lutego 2017

Bluzeczka z krótkim rękawkiem

Wczoraj skończyłam bluzeczkę, która będzie odpowiednia na wiosnę. Zrobiłam ją z dwóch nitek. Pierwsza to cieniowana Alize Diva BD (100% mikrofibra), a druga to kordonek bawełnopodobny Ariadny w kolorze ecru. Ta druga nić ma faktycznie wygląd bawełnianego grubszego kordonka, ale z czego jest zrobiona, tego doprawdy nie wiem. I pewnie się nie dowiem, bo ma chyba ponad 20 lat i już jej zapewne nie produkują. Diva za to mnie zaskoczyła swoim wyglądem, bo nie spodziewałam się, że bardziej przypomina sznurek, niż włóczkę. Na zdjęciach sklepu internetowego nie było tego widać.

Bluzkę robiłam w częściach, czyli przód i tył osobno, a po połączeniu ramion nabrałam z pach oczka na rękawy. Boki i rękawki zszyłam i na koniec zrobiłam dekolt z oczek nabranych na brzegu.
Użyłam drutów nr 5, na ściągacze nr 4, na dekolt nr 3. Ściągacz dekoltu dzięki mniejszym drutom jest dość ścisły i ma mniejszą tendencję do rozwlekania, a do tego lepiej według mnie się prezentuje.

Bluzka jest znowu kompletną improwizacją. Jedyną czynnością, którą planuję jest próbka, dzięki której wiem ile oczek potrzeba na szerokość. Bo jakoś muszę się zmieścić w to, co wydziergam ;) Ale rzędów już nie liczę, bo wysokość udziergu mierzę na bieżąco, a wygląd dekoltu i rękawy planuję dopiero w trakcie pracy, jak już muszę je zacząć robić. Pewnie niektórzy powiedzą, że to mało profesjonalne, ale mi to zupełnie wystarcza, żeby stworzyć projekt zupełnie noszalny. A do tego często dla mnie samej jest niespodzianką, co mi ostatecznie wyjdzie ;)

Bluzeczka była dzisiaj fotografowana jeszcze przed praniem, więc kompletnie nie wiem jak się zachowa po zmoczeniu.




Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze pod postami.
Życzę Wam udanego weekendu :) Buziaki :)

środa, 14 maja 2014

Dzianinowe bluzeczki na wiosnę/lato

Dzisiaj pokażę kilka bluzek, które wykonałam jakiś czas temu, a nie prezentowałam tutaj na blogu. Są to dzianiny stworzone na zasadzie improwizacji, najczęściej wykonane w ten sposób, że najpierw robię karczek/górę jednym wzorem, a potem dorabiam dół innym wzorem. Włóczka to bawełna lub bawełna z dodatkiem wiskozy albo akrylu.







Ostatnia bluzka jest bardzo podobna do szarej z tego posta, którą niedawno prezentowałam.

Miłego wieczoru :)

sobota, 1 lutego 2014

Szara bluzeczka

Choć zima na dworze, to zachciało mi się wydziergać coś wiosenno-letniego. Wyciągnęłam Sonatę z pudeł z włóczkami i zaczęłam dłubać na drutach bluzeczkę. Zrobiłam kawałek przodu i kawałek tyłu, po czym szydełkiem dorobiłam resztę, czyli karczek i rękawy. I tak powstała ta dzianina:



Zużyłam ok. trzech motków Sonaty (70% bawełny i 30% wiskozy), robiłam drutami nr 3,25 i szydełkiem nr 3.
Bluzeczkę już lubię i na pewno będę ją nosić.

Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze :)
Życzę wszystkim udanego weekendu :)

sobota, 9 czerwca 2012

Szydełkowa bluzeczka

Miałam resztki bawełnianej Glorii w trzech kolorach: czarnym i dwóch odcieniach różu. Postanowiłam, że zrobię z tego bluzeczkę. Żeby móc wykorzystać te resztki jak najlepiej, bluzeczkę zaczęłam robić od góry. Nie bardzo chciał mi się układać dekolt przy szyi, dlatego próbowałam wielu możliwości, aż w końcu przód dekoltu podłożyłam pod spód. Ale wtedy zbyt wyraźnie widać było to podłożenie, ponieważ bluzeczka jest zrobiona wzorem siateczki. Wynikł więc następny problem jak to zamaskować. I przyszedł mi do głowy pomysł, aby zrobić kwiatki szydełkowe i umieścić przy szyi. Efekt w końcu mnie zadowolił, więc teraz mogę Wam zaprezentować moją bluzeczkę z kwiatuszkami:


Na całość zużyłam ok. 250 g włóczki. Użyłam szydełka nr 4.


Jak widzicie zestawienie koloru czarnego z różowym daje dość mocny kontrast, ale mnie to nie przeszkadza.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i obserwatorów :)
Życzę miłego weekendu :)