Wiedzma bloguje (Czarownicująca): ciekawostki
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 sierpnia 2013

Buszując w KWC - wyszukiwanie kosmetyków o interesujących nas składach

Ile razy na tym blogu padło pytanie, czy mogę polecić szampon / odżywkę, która robi coś i ma coś, a nie ma czegoś? Dużo razy :)


Przykładowe pytanie:
cześć, czy mozesz mi polecic, jakies dobre maski mocno nawilzajace? ale bez silikonów, bez ekstraktów, bez protein i bez oleju kokosowego i masła shea. ;D
Na jego przykładzie pokażę Wam, jak można w otchłani KWC wyłonić interesujące nas kosmetyki!
Okienko wyszukiwania może być Twoim przyjacielem :)

http://edi-net.pl
O co i jak pytamy?

  • RODZAJ KOSMETYKU
Pytające chce maskę lub odżywkę do włosów. Hasło będzie brzmieć - uwaga, shocking! - odżywka (a później możemy zmienić je na "maska".
Możemy nie wpisywać rodzaju kosmetyku (bo nie wskaże nam balsamów, kuracji i kąpieli) a potem w wynikach wyszukiwania dodać filtr "pielęgnacja włosów - odżywki" (w kolumnie po lewej stronie wyników wyszukiwania).
Oczywiście możemy pragnąć kremu do twarzy, mleczka do demakijażu, pudru do stóp...

  • CO MA ZAWIERAĆ
Podając składniki, które powinny wystąpić w składzie kosmetyku - po 1. zawężamy wskazania do tych, które mają podane składy, po 2. umożliwiamy wyszukiwanie. Musi być kilka zapytań o wartości dodatniej w regułce.

Nasza odżywka ma być odżywką :) Każda odżywka do włosów bazuje na alkoholach tłuszczowych takich jak "cetyl alcohol", "cetearyl alcohol", rzadziej "stearyl alcohol".
Hasło - alcohol albo *ryl alcohol
Uwaga - to nam doda do listy również kosmetyki z "normalnym" alkoholem.
Drugi składnik, który występuje w prawie każdej odżywce do włosów to antystatyk: "cetrimonium chloride", "behentrimomium chloride".
Hasło - chloride lub *monium chloride
Uwaga - to hasło dopuszcza nam też odżywki zagęszczone solą, ale nie jest ich dużo.

Co do pozostałych składników - autorkę zapytania interesują ogólnie pojęte humektanty (klik), ale wymieniając konkretne zmniejszamy pulę wskazanych kosmetyków i być może stracimy z oczu nasz ideał...
Wskazane ale nie konieczne są oleje - hasło oil.

  • CZEGO MA NIE ZAWIERAĆ
Tu na podobnej zasadzie - formułujemy hasła tak, żeby nie wymazać sobie z wyszukiwania składników, które nas interesują.
Hasła - -shea -coconut / coco* -extract -protein
Ten "minus" przed słowem to znak wykluczania.
Niektóre proteiny nie mają w nazwie określenia protein. Piszemy wtedy silk, keratin, elastin - ale nie wszystko na raz.
Silikony to wielka grupa i mają one różne nazwy, np najpopularniejsze: dimethicone, ciclomethicone, amodimethicone.
Hasło - -*cone / -*icone
Mimo wszystko nie chcę denaturatu.
Hasło - -dena*

  • KOŃCOWA REGUŁKA
Powinno nam wyjść w przybliżeniu coś takiego:
[odżywka] alcohol -shea -coconut -extract -protein -*cone

W praktyce - najwygodniej dodawać wyszukiwarce zapytania stopniowo. Przy dużej ilości haseł wyszukiwarka może nie współpracować, tak też stało się w tym przypadku :)

Ostatecznie interesującą mnie ilość odpowiedzi uzyskałam zadając następujące zapytania:
  • maska alcohol -shea -coco* -extract -protein -*one [4 wyniki]
  • odżywka alcohol -shea -coco* -extract -protein -*one [14 wyników]
  • alcohol -shea -coco* -extract -protein -*one [35 wyników]
  • alcohol -shea -coco* -extract -protein -*one -dena* [24 wyniki]
  • alcohol oil -shea -coco* -extract -protein -*one -dena* [40 wyników]
przy aktywnym filtrze Włosy Pielęgnacja - odżywki, który eliminuje nam kosmetyki innego typu i kosmetyki wycofane.


Teraz nie pozostaje nic innego, jak zapoznać się z nimi bliżej :)

  • ZASTRZEŻENIA
Niestety na KWC nie wszystkie kosmetyki mają podane składy. Nie zobaczymy ich na liście, mimo że idealnie wpasują się w nasze potrzeby...
Następnie - nie wszystkie produkty są łatwo dostępne albo w zasięgu finansowym.
Każdemu kosmetykowi warto dokładniej zajrzeć w skład, bo zdarzają się literówki (np gdy szukałam szamponu bez siarczanów przy haśle -sulfate uchowało się przekręcone suflate).
Wyszukiwarka ma wady, ale dobrze, że jest :)

  • BTW...
Z mojej strony sugeruję zaopatrzyć się w możliwie prostą odżywkę bazową i ją tuningować stosowanie do potrzeb :)
Przyznaję się, że korzystam z tej metody robiąc spisy kosmetyków, np odżywek np proteinowych albo szukając czegoś z ciężkimi silikonami. Chociaż najlepszą metodą jest wycieczka do drogerii z aparatem w ręce - wyszukiwanie pozwala rozeznać się wstępnie bez ruszania się z fotela :)


Czy korzystacie aktywnie z wyszukiwarki KWC? :)


post signature

piątek, 22 lutego 2013

Short news

Ostatnio nazbierało mi się ciekawostek kosmetycznych, którymi chciałabym się podzielić z szerszym gronem. Czasem jest to kosmetyk o ciekawym składzie, wytropiony przypadkiem, czasem nowinka z prasy, czasem po prostu nowinka. Ot - short news.


#

Wiedźmi Kocioł znowu znalazł się w lutowym rankingu Polskich Blogów Kosmetycznych w Lusterku Em - ponownie w srebrnej pięćdziesiątce :D Czyli pierwsza setka :)

http://lusterko-em.blogspot.com
 DZIĘKUJĘ!!

#

Niemiecki Rossmann wprowadził nową linię kosmetyków Babydream Med, specjalnie opracowaną dla skóry atopowej, suchej i wrażliwej.
Mam nadzieję, że kiedyś pojawią się i w Polsce - lub będąc za granicą będę miała możliwość je kupić i przetestować.
http://www.rossmann.de
Składy możecie zobaczyć np na FB - KLIK. Mi się podobają, na równi z serią Babydream Extrasensitive, która niestety nie jest łatwo dostępna :)

#

W dyskontach Biedronka można teraz kupić ściereczki z miękkiego materiału. Są wytrzymałe, chłonne i miękkie.
Mam rolkę jeszcze z poprzedniej promocji sprzed kilku miesięcy. Doskonale nadają się do OCM.

http://gazetki.biedronka.pl/g64,sprzatajmy.html#/Sprz%C4%85tajmy/0
Opłacalność mają podobną do popularnych obecnie chusteczek Alouette - a są większe, co mi akurat odpowiada!
Jeśli prawdą jest, że można je prać - to znalazłam swój sposób na OCM na najbliższe kilka lat :)

#

News dla Rzeszowianek:
W CH Nowy Świat przy ulicy Krakowskiej znajduje się sklepik z kosmetykami naturalnymi - w ofercie widziałam m.in. rosyjskie kosmetyki Love 2 Mix Organic, Babuszki Agafii - a poza tym nieco hinduskich ziół Hesh i półprodukty Calaya.
Sklep jest wciśnięty między bieliźniany Gatta i Deichmanna.

#

Chcecie więcej takich newsów? :)

Ściskam
Czarownicująca





czwartek, 10 stycznia 2013

Ciekawostki czytelniczek - trądzik i pasta do zębów

Kolejna ciekawostka, tym razem przysłana przez Agatę e-mailem.

Jeśli walczycie bezskutecznie z trądzikiem - może to coś dla Was?
Zapraszam do lektury!
http://www.bleib-gesund-service.de

TRĄDZIK I PASTA DO ZĘBÓW
Moja siostra od ponad roku mieszka w Azji, a od kilku miesięcy ma na twarzy okropny trądzik - wysypaną całą dolną część twarzy, grudy, krosty. Poszła do dermatologa, który zdiagnozował to jako trądzik spowodowany przez pastę do zębów. Myślałam, że to jakiś absurd i lekarz-hochsztapler, ale poszperałam w internecie i faktycznie występuje coś takiego, jak trądzik fluorowy - może być powodowany przez używanie past ze zbyt dużą zawartością fluoru i przez zbyt zafluorowaną wodę.

Ani autorka maila - ani ja publikując te informacje nie zachęcam do odrzucenia wszystkiego, co zawiera fluor. Ale jak doświadczenie pokazuje, nie wszystko co opisuje się jako dobre i wartościowe właśnie takie jest dla wszystkich - nie ma co szukać daleko przykładu, ot choćby mleko. Z jednej strony - bogate źródło witamin i minerałów - z drugiej mieszanka silnych alergenów, które przypadkiem mogą uczulać właśnie Ciebie...

~DOPISEK~
Aż MUSZĘ to dopisać: domowa metoda na pryszcze, czyli smarowanie ich na noc pastą do zębów, ma prawo zadziałać, ponieważ:
  • wysusza detergentami,
  • ma działanie odkażające i antybakteryjne dzięki: detergentom, olejkom eterycznym, ekstraktom
  • kiedy pryszcz jest posmarowany to przy nim nie grzebiemy :)
Działanie fluoru na skórę i doustnie - że się tak wyrażę - to jeszcze inna bajka.

Jeśli znacie różnego typu ciekawe informacje, pomocne w pielęgnacji urody i chcecie się nimi podzielić z szerszym gronem odbiorców na łamach Wiedźmiego Kociołka - zapraszam!

Pozdrawiam, ciągle spod kołderki
Czarownicująca

środa, 9 stycznia 2013

Ciekawostki czytelniczek - karuk, klej rybi, żelatyna

Witam,
dzisiaj mam dla Was krótką notkę - być może będzie takich więcej.
Czasem przysyłacie mi ciekawe informacje mailowo lub zostawiacie je w komentarzach - aż żal, żeby nie dotarły do szerszego grona odbiorców.

Dzisiaj dla Was, nadesłane przez Youllię w komentarzach pod TYM postem.

http://www.fitsugar.com
UWAGA!
W związku z pojawiającymi się komentarzami oburzonych i zasmuconych czytelniczek:
jeśli macie wrażliwe serduszka, jesteście wegankami, macie chomika albo rybki i kochacie je ponad życie - czytacie na własne ryzyko :) 
Osobiście nie uważam, żeby te metody były bardziej kontrowersyjne niż laminowanie włosów żelatyną wieprzową czy używanie jajek kurzych albo suplementacja tranu.

INNE ŹRÓDŁA ŻELATYNY - RYBY I KRÓLIKI :)
Polecam karuk czyli klej rybi - co tak naprawdę jest wysokiej klasy żelatyną rybną: "Pęcherz pławny składa się w 70% z kolagenu.
Jego skomplikowana produkcja oraz wysoka cena powodują, że używany jest głównie do specjalnych prac restauratorskich. Oraz przy budowie i naprawie instrumentów muzycznych (restaurowanie starych skrzypiec), głównie dzięki dużej lepkości i elastyczności, a także wysokiej adhezji przewyższającej inne kleje ze skór i kości.
Wypróbowałam dziś klej króliczy czyli żelatynę pozyskiwaną z króliczych skór (również bardzo wysoka zawartość kolagenu). Włosy fantastyczne, skóra na dłoniach też niesamowicie gładka :) 

pozdrawiam Youllia

Myślę, że informacja ta zainteresuje fanki laminowania włosów. Zawsze to ciekawsza, szlachetniejsza alternatywa dla żelatyny wieprzowej.

Dziękuję za wszystkie serdeczne życzenia powrotu do zdrowia! Będzie dobrze :) Na szczęście to nie grypa.

Pozdrawiam cieplutko
Czarownicująca

piątek, 26 października 2012

Kosmetyczka dorosłego atopowca - pielęgnacja ciała

Dzisiaj zamieszczam kolekcję kosmetyków, których używam do pielęgnacji ciała.
Przez lata  szukałam kosmetyków pozbawionych zapachów, dość łagodnych i do tego niedrogich.
Na szczęście w odpowiednim momencie trafiłam do Rossmann. Oby nigdy nie wycofali moich ulubieńców :)


Pokazany zestaw właściwie spełnia wszystkie moje codzienne potrzeby. Nie powiem - korzystam czasem z mojej kolekcji olejów czy półproduktów, pożyczę mleko kokosowe z kuchni - ale ten zestaw robi swoje i działa.

1. Alterra, Parfume - jedyne perfumy, których zapach nie przeszkadza mi w ciągu dnia. Świeży, wakacyjny zapach. Używam ich od święta.
2. Lactacyd plus - płyn ginekologiczny do zadań specjalnych, zawsze jest w domu na wypadek podrażnień i szczególnych sytuacji. Na co dzień używam żelu Facelle.
3. Ziaja, bloker - znany Wam zapewne bardzo dobrze niedrogi a całkiem skuteczny bloker. Jako że pocę się bardzo, bez względu na porę roku - regularnie robię kuracje z jego użyciem. Niezaprzeczalnie pomaga, tak że na co dzień wystarczy mi zwykły antyperspirant.
4. Babydream, Pflegeoel - oliwka z Rossmanna, moja pierwsza bez parafiny w składzie. Lubię ją za wszechstronne zastosowanie - nadaje się do nawilżania skóry po kąpieli, do kąpieli, do demakijażu, nawet czasem dodaję ją do odżywki albo szamponu podczas mycia włosów. Lubię ją za łagodny zapach - coś co przeszkadzało mi w różowej wersji oliwki.
Najczęściej nakładam ją po prysznicu na jeszcze mokrą skórę. Szybko się wchłania i świetnie nawilża.
5. Facelle sensitive, żel do higieny intymnej - hicior internetu, często używany do mycia włosów jako łagodny szampon. U mnie stosowany zgodnie z przeznaczeniem. Do mycia ciała też jest ok. Do włosów niezbyt - podrażnia mój nadwrażliwy skalp (zawiera cocamidopropyl betaine i sól :( ).
6. Isana med, DuschOel - olejek pod prysznic. Więcej na jego tematu tutaj: Kosmetyczny niezbędnik. Powoli wypiera go robiony przeze mnie olejek myjący: Myjadła
7. Isana med, Peeling - przelany z niewygodnej wg mnie tubki, przyzwoity bezzapachowy peeling. Używam sporadycznie.
8. Isana med, Waschlotion - bezbarwny, bezzapachowy żel pod prysznic. Nie robi nic szczególnego, myje i nie pachnie, to jego wielkie zalety w okresach nasilenia alergii.
9. Cien, Deodorant classic - pierwszy lepszy dezodorant w sprayu o neutralnym zapachu. Nie zawiera alkoholu. Nie jest zbyt skutecznym antyperspirantem jak na moje potrzeby ale uzupełnia pielęgnację w okresach pomiędzy kuracjami blokerem ziajowym i co ważne - nie podrażnia. Ma przyjemny zapach, o którym zaraz zapominam.

Z serii Isana Med nie służą mi tylko szampony i krem do rąk. I nie wiem jak kremy do twarzy, jeszcze ich nie próbowałam.


Nie każdemu wrażliwcowi ta kolekcja będzie służyć, każdy jest inny.

~ ~ ~

Następne w kolejce są kolekcje  kosmetyków do włosów...
Już kilka razy przymierzam się do tego zestawienia i jeszcze nie podołałam: jest ich dużo, są porozstawiane w kilku pomieszczeniach i skrytkach, ciężko je podzielić na kategorie :)

Co o tej kolekcji sądzą moje wrażliwe i atopowe czytelniczki? I te nieatopowe - jak je widzicie na tle innych drogeryjnych produktów?

Miłego dnia
Czarownicująca

sobota, 13 października 2012

Przegląd żeli aloesowych


Z racji kompletnego braku czasu wyciągam z lamusa wpisy, które od dawna czekają na publikację :)
Zapraszam!

Jednym z lubianych przeze mnie kosmetyków wielofunkcyjnych jest żel aloesowy.
Dobry nadaje się i do ciała, i do twarzy, i do układania włosów.
Będzie się sprawdzał jako pierwsza pomoc po opalaniu i po depilacji, przyniesie ulgę i przyspieszy gojenie się podrażnień.
Nie będzie szkodził skórze z wypryskami (o ile nie mamy na aloes uczulenia lub nadwrażliwości).

Trzeba tylko znaleźć odpowiedni.
Na półkach sklepowych i aptecznych znajdziemy spory wybór żeli z wesołym aloesem na opakowaniu. Jak spośród nich wybrać taki, który faktycznie będzie dla nas dobry?


Składniki podstawowe:
  • żel aloesowy / ekstrakt z aloesu -  jemu zawdzięczamy kojące i nawilżające działanie tych żeli, aloes to świetny humektant ALE może uczulać! Poza tym silnym humektantom powinny towarzyszyć składniki zapobiegające odparowaniu wody.
  • glikol propylenowy - bardzo skuteczny humektant pochodzenia naftowego ALE może podrażniać
  • gliceryna - świetny humektant, wg niektórych źródeł ma nawet działanie przeciwzapalne - ale w większych stężeniach potrafi powodować zaskórniki i niektóre włosy jej nie lubią
  • pantenol, duuużo pantenolu!
  • mile widziane ekstrakty roślinne i woda uzdrowiskowa (chociaż niekoniecznie sprawdzą się na włosach)

Żel aloesowy nie powinien zawierać:
  • alkoholu
  • "brzydkich konserwantów"
  • środków zapachowych czy barwników, zwłaszcza w dużej ilości

Żel aloesowy to silny "humektant" i nie będziemy zadowolone, jeśli używając go na włosy nie uwzględnimy pogody i wilgotności powietrza.
Na dłuższą metę nie powinien być używany jako jedyny kosmetyk - powinna pojawić się emulsja lub dodatek oleju.
Co nieco na temat stosowania humektantów zależnie od pogody mogłyście przeczytać już tutaj:

PRZEGLĄD ŻELI ALOESOWYCH

(Lista w ciągłym rozwoju - czekam na Wasze propozycje!)
Klucz oznaczeń składników: po prostu dobre, takie OK, nie do końca pozytywne lub potrzebujące dodatkowych okoliczności, dyskusyjne, niezbyt dobre, niemile widziane przeze mnie

  • Cien Med, Żel aloesowy
Składu niestety nie mam i nie mogę podać :(
Był moim pierwszym żelem i pierwszym kosmetykiem wielofunkcyjnym.
Niestety obecnie niedostępny, ale może jeszcze kiedyś pojawi się w Lidlu jako seria limitowana.
Peany na jego cześć możecie przeczytać tutaj: Sto jeden zastosowań - żel aloesowy

  • Gorvita, Aloe Vera, żel bioaktywny KLIK
Skład: Aqua (modyfikowany roztwór leczniczej wody: wodorowęglanowo - chlorkowo - sodowej, bromkowo - jodowo - borowej z Uzdrowiska Rabka S.A.), Aloe Vera (Aloe Barbadensis) Extract, Propylene Glycol, Gliceryne, D-Panthenol, Carbomer, Triethanolamine, Allantoin, Polisorbate - 20, Methylparaben.
www.doz.pl
Dość gęsty żel. Prawie bez koloru i zapachu. Skład nie jest nieskazitelny, ale powinien dać ukojenie również wrażliwej skórze.
Jest używany również do stylizacji włosów przez zakręcone wizażanki, chociaż nie każde włosy polubią się z woda mineralną (moje zareagowały dziwną matowością).

  • Gorvita, Panthenol żel, z aloesem i alantoiną KLIK
Skład: Aqua, D – Panthenol, Mentol, Aloe Vera Extract, Propylene Glycol, Glycerin, Triethanoloamine, Allantoin, Polisorbate – 20, Methylparaben.
www.doz.pl
Kolejny żel Gorvity - Podobnie ładny skład powinien dobrze sprawdzić się na suchej skórze. Jako mega wrażliwiec obawiałabym się mentolu, który miewa działanie lekko wysuszające - tu zrównoważone humektantami, ale to nie zawsze wystarczy.


  • Żel aloesowy, (Farm-Vix) KLIK
Skład: Aqua purificata, Glycerin, Panthenol, Carbomer, Aloe barbadensis, Sodium Hydroxide, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Parfum (Benzyl Salicylate, Methyl Ionone, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone), CI19140, CI42090
www.doz.pl

Dość przyjemny żel, o zielonym kolorze i delikatnym, świeżym zapachu.
U mnie głównie przynosił ulgę skórze wystawionej na słońce podczas wakacyjnego wyjazdu. Zostawia na skórze przyjemną powłoczkę, jakby "zamyka" nawilżenie. Najlepiej działa w połączeniu z tłustym balsamem do ciała.
Niestety nie nadaje się do mieszania z moimi odżywkami do włosów - ścinają się.
Używany do stylizacji włosów przez zakręcone wizażanki.


  • Aloesowy żel nawilżający, do ciała KLIK
Skład: Aqua, Aloe Vera Extract, Propylene Glycol, Peg-40 Hydrogenated Casotr Oil, Panthenol, Alcohol Denat, Parfum, Acrylates / C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Allantoin, Dmdm Hyndatoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Sodium Hydroxide, Menthol, Disodium Edta, Cl 19140, Cl 42090, Limonen, Linalol, Aldehyd Hydroksymetylopentylo-3-Cyklohekseno Karboksylowy, Cytronellol.
www.doz.pl

Przykład mniej fajnego żelu - ze względu na alkohol i brzydki konserwant jako wrażliwiec boję się po niego sięgnąć.

Żel można też zrobić samemu:
  • Kojący żel aloesowy - przepis ze strony ZSK

Beztłuszczowy żel do skóry podrażnionej, suchej, zwiotczałej i źle nawilżonej. Do pielęgnacji całego ciała, twarzy, rąk a także skóry pod oczami. Zawiera prowitaminę B5 (D-pantenol) oraz wyciąg z aloesu. Żel działa nawilżająco, odżywczo, łagodzi podrażnienia, poprawia ukrwienie skóry, poprawia koloryt, sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna i gładka.

50 ml żelu otrzymamy z następujących składników:

10% wyciąg z aloesu - 5 ml
5% D-pantenol 75% - 50 kropli
83-84% wody - ok. 42.0 ml1-2% guma ksantanowa

Koncentrat z aloesu, pantenol i wodę wymieszać. Do mieszaniny dodawać małymi porcjami gumę ksantanową do uzyskania odpowiadającej nam konsystencji.

Trwałość w lodówce przynajmniej 2-3 tygodnie.
Żel wg tego przepisu może być używany zarówno do skóry jak i na włosy.
Muszę się przyznać, że jeszcze go nie zrobiłam ;)

  • Emo-Farm - Aloepanten (krem-żel do pielęgnacji skóry) KLIK
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Propylene Glycol, Canola Oil, Glycerin, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Panthenol, Allantoin, Sodium Acrylate (and) Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (and) Isohexadecane (and) Polysorbate 80, Acrylates C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol (and) Methylparaben (and) Ethylparaben (and) Butylparaben (and) Propylparaben (and) Isobutylparaben, Sodium Hydroxide
 

W przeciwieństwie do pozostałych żeli jest emulsją - czyli z jednej strony nie wymaga już od nas użycia kremu - z drugiej niekoniecznie sprawdzi się na skórze skłonnej do zaskórników (parafina).
Uwaga na parabeny - mojej skórze obojętne, ale mogą szkodzić.



  • Flos-Lek, Żel aloesowy KLIK
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Aloe Arborescens Leaf Extract, Panthenol, Triethanolamine, Carbomer, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinone.
www.floslek.pl
Żel o prostym i krótki składzie. Niekoniecznie idealnym - w odróżnieniu od pozostałych żeli ma mniej ekstraktu z aloesu niż nośnika i zawiera dyskusyjny składnik TEA. Na plus - nie ma środków zapachowych ani barwników.



Ostatnia uwaga:
*Aloes może wywołać silne uczulenie - jeśli masz skłonność do alergii i podrażnień, przed użyciem kosmetyku zawierającego sok, żel lub wyciąg z aloesu wykonaj na skórze test uczuleniowy*

~ ~ ~
Żel aloesowy jest zdecydowanie moim "must have" w kosmetyczce - ale po pożegnaniu żelu Cien Med nie znalazłam jeszcze godnego następcy.

Jakie są Wasze doświadczenia z żelem aloesowym? Macie swojego ulubieńca?

Pozdrawiam
Czarownicująca

wtorek, 2 października 2012

Szczotka, pasta - czyli nieśmiała analiza składu past do zębów

Tego w Kotle jeszcze nie było! :)
http://library.thinkquest.org

Dzisiaj zobaczymy, co siedzi w paście do zębów - bo czemu by nie! Jeśli być świadomym konsumentem, to czemu nie na całego?
Oczywiście traktujemy to jako zabawę w analizę a nie prawdziwy opis działania produktów :)

Składy past zapożyczone (prawie wszystkie) z portalu www.doz.pl
W analizach pomagam sobie aplikacją ze strony www.cosdna.com/eng/ingredients.php

Do rzeczy!
Czy istnieje coś takiego jak delikatne pasty do zębów? Czym się różnią te droższe od tańszych, a czym te Eco od tradycyjnych? W jaki sposób pasty wzmacniają krwawiące dziąsła?

Jako wrażliwiec również zębowy (szyjkowy i dziąsłowy właściwie) - patrzę zwłaszcza pod kątem past dla wrażliwców. Pasta ma dobrze oczyszczać i nie szkodzić, miło, jeśli chroni szyjki przed nadwrażliwością a bodźce. Ma nie podrażniać delikatnej śluzówki i nie powodować pierzchnięcia ust, co się niestety zdarzało...

Wybrałam na chybił-trafił kilka past do zębów, jakie być może znalazłyby się w moim koszyku...

Jak widzę i jak Wy zaraz zobaczycie - pasty czyszczą zęby i mięcho na trzy sposoby:
  • detergent - usuwa tłuszcz i unieszkodliwia bakterie i grzyby. Im silniejszy detergent tym mocniejsze mycie i tym większe ryzyko podrażniania
  • ścieranie - malutkie cząstki, które pomagają mechanicznie usunąć resztki jedzenia i osad z zębów
  • siła ziół - wyciągi roślinne i olejki eteryczne oprócz odświeżania oddechu wybijają bakterie i grzyby, lecząc przy okazji stany zapalne dziąseł
Co zawiera standardowa pasta, patrząc na poniższe?
  • sorbitol - składnik nawilżający i słodzik
  • hydrated silica - po  pierwsze składnik "żelujący", po drugie ścierający, czyli drobinki, które usuwają osad (tak mi się wydaje, mogę się mylić)
  • detergent - dla oczyszczania i piany - jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że jeśli coś ma myć to ma się pienić (co nie jest prawdą :) )
  • składnik błonotwórczy - powleka zęby i dziąsła warstewką chroniącą np przed osadem (na krótką metę oczywiście) lub osłania wrażliwe odsłonięte szyjki zębów
  • zagęstniki, stabilizatory - dla konsystencji
  • aromat - pasta musi smakować!
  • wyciągi ziołowe - dla dodatkowego odświeżenia i przeciw problemom z dziąsłami
  • fluor (fluorek sodu) - wzmacnia szkliwo, obecnie dyskutuje się nad negatywnym działaniem fluoru, zwraca się uwagę na dawki

Dla zębowego wrażliwca pasta powinna zawierać:
  • dużo fluoru! Minimum ~1000 jednostek (proszę mnie poprawić jeśli znacie dokładną ilość; moja pasta ma 1400j. i to podobno jest sporo)
  • łagodniejsze detergenty
  • mniejsze cząsteczki ścierające
  • składniki nawilżające: glicerynę, sorbitol, miód
  • łagodzące zioła: mięta, rumianek, oprócz tego miód, propolis
  • składniki powłokotwórcze, żeby powlekać odsłonięte szyjki zębowe
Nie powinna zaś zawierać w zbyt dużej ilości:
  • soli
  • wodorotlenku sodu
  • sody oczyszczonej
  • alkoholu
  • barwników i aromatów
  • zbyt dużej ilości ziół


ANALIZA SKŁADU PAST DO ZĘBÓW
  • Sensodyne Fluoride, pasta do zębów, "classic" - KLIK
Pierwsza, klasyczna. Polecana nam od lat przez stomatologa. Będę traktować tę pastę jako punkt odniesienia, bo od lat się sprawdza u mnie i u mojej rodziny.

Skład: Aqua, Sorbitol, Hydrated Silica, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Potassium Chloride, Zinc Citrate, Cellulose Gum, Silica, Aroma, Sodium Saccharin, Sodium Fluoride, Trisodium Phosphate, Limonene, CI 77891.
Zawiera fluorek sodu (1400 ppm fluorku).



W tej tabelce interesuje nas kolumna Function, Irritant i Safety - trądzikiem i UV możemy się w tym przypadku nie przejmować :)
Wszystkie składniki opisane jako "bezpieczne".
Zawiera w niedużym stężeniu Cocamidopropyl Betaine, czyli średnio łagodny detergent (z którym ja naskalpowo się nie lubię ale skórnie już jest ok) i sól, ale potasową a nie kuchenną. Jest też środek towrzący warstewkę ochronną - Cellulose Gum - może to on uodparnia zęby na bodźce?
Nie ma potencjalnie niefajnych składników.


  • Aquafresh, pasta do zębów (niebieska) mint, 50 ml KLIK
Skład: Aqua, Hydrated Silica, Sorbitol, Glycerin, PEG-6, Sodium Lauryl Sulfate, Aroma, Xanthan Gum, Titanium Dioxide, Acrlates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Fluoride, Sodium Saccharin, Chondrus Crtispus, Sodium Hydroxide, limonene, CI 74160.
Zawiera fluorek sodu 0,306% (1400 ppm fluoru).



Większość składników opisane jako "bezpieczne". Kilka "takich sobie".
Początek podobny jak w Sensodyne, ale mamy do czynienia już z silnym detergentem - SLS i dodatkowy środek ścierający - tlenek tytanu. Oprócz tego też nie widzę "brzydkich" składników. Też posiada składnik błonotwórczy.
Będzie mocniejszą pastą niż Sensodyne, już może podrażniać wrażliwe dziąsła ale nadal nie powinna szkodzić alergikom.


  • Blend a Med 3D Arctic Freshness, pasta, 125 ml - KLIK
Skład: Aqua, Hydrated Silica, Sorbitol, Disodium Pyrophosphate, Sodium Lauryl Sulfate, Cellulose Gum, Aroma, Sodium Hydroxide, Carbomer, Sodium Saccharin, Sodium Fluoride, Copernicia Cerifera Cera (Carnauba wax), Xanthan Gum, CI 77891, Limonene, Glycerin, CI 74160.



Większość składników opisane jako "bezpieczne". Kilka "takich sobie". 
Pasta znowu nieco silniejsza od poprzedniej. Silny detergent jak w Aquafresh, nieco mniej ścieraków - ale też wodorotlenek sodu, regulator pH który może podrażniać.


  • Blend a Med Bio Miód, pasta, 125 ml - KLIK
Skład: Aqua, Sorbitol, Hydrated Silica, Sodium Lauryl Sulfate, Cellulose Gum, Aroma, Sodium Fluoride, Carbomer, Sodium Saccharin, Cl 77891, Trisodium Phosphate, Propolis Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract.



Składniki opisane jako "bezpieczne".
Pasta bardzo podobna do poprzedniej, ale zawiera nieco (pewnie niewiele) ekstraktu z propolisu o działaniu przeciwzapalnym i gojącym i ekstrakt z rumianku. Może pomóc przy delikatnie krwawiących dziąsłach.
Przykład marketingu: pasta nie jest Bio ani nie ma Miodu. Co nie znaczy że nie może być fajną pastą dla kogoś o mniej wrażliwym "podniebieniu".


  • Parodontax Classic, pasta do zębów, 75 ml - KLIK
Skład: Sodium Bicarbonate, Aqua, Glycerin, Cocamidropropyl Betaine, Alcohol, Krameria Triandra Extract, Echinacea Purpurea Juice, Xanthan Gum, Chamomilla Recutita Extract, Cammiphora Myrrha Extract, Sodium Saccharin, Sodium Benzoate, Salvia Officinalis Oil, Mentha Piperita Oil, Mentha Arvensis Oil, Limonene.



Większość składników opisane jako "bezpieczne". Kilka "takich sobie". 
Zaskakująco silna pasta; już wiem, dlaczego dentystka mi ją odradzała.
Na samym przedzie soda, środek silnie czyszczący - to dobrze, bo osad na zębach i żyjące w nim bakterie dostają mocne "wciry" - ale może to być zbyt agresywne dla delikatnej tkanki.
Mocna mieszanka ma wzmacniać krwawiące dziąsła poprzez wzmożone ukrwienie i przez to szybszą regenerację?
Niekoniecznie dla wrażliwców ;]


  • Weleda, Calendula Toothpaste - KLIK
Ingredients (INCI): Water (Aqua), Calcium Carbonate, Glycerin, Magnesium Aluminum Silicate, Alcohol, Calendula Officinalis Extract, Commiphora Myrrha (Myrrh) Extract, Foeniculum Vulgare (Fennel) Oil, Xanthan Gum, Ammonium Glycyrrhizate, Limonene*.
* from natural essential oils



Większość składników opisane jako "bezpieczne". Kilka "takich sobie". 
Dość łagodna pasta bez detergentów - czyli czyści poprzez ścieranie osadu i wybija bakterie za pomocą olejków eterycznych i alkoholu. 
Ma szansę kojąco działać na krwawiące dziąsła, bo jest bardzo delikatna. 

Nie używałam takiej pasty, więc nie mam o nich zdania - a trudno ocenić działanie po samym składzie :)

Po pierwsze - jeśli ktoś analizujący ma sugestie i wnioski - piszcie!

A teraz odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania:

Czy istnieje coś takiego jak delikatne pasty do zębów?
Tak, są delikatniejsze i mocniejsze. Niekoniecznie wiąże się to ze słowem "sensitive" w nazwie.

Czym się różnią droższe od tańszych?
Tu niespodzianka. Niczym konkretnym :)
*Nie ma na tej liście pasty np marki własnej sieci sklepów, ale w sklepie będąc sięgnęłam na półkę po taką pastę i porównałam skład. Blend-a-med i Aquafresh reprezentują taki "standard" drogeryjny.

Czym się różnią Eco od tradycyjnych?
To zależy, czy prawdziwa Eco czy taka "udawana". "Udawana Eko" pasta, jak np Blend-a-med Bio, jest generalnie normalną pastą, ale z dodatkiem naturalnego propolisu, być może z bio-hodowli.
Pasta "prawdziwa Eco" różni się diametralnie, nawet sposobem czyszczenia.


Tutaj jak w każdym przypadku - niekoniecznie naturalne oznacza lepsze dla Ciebie!

W jaki sposób pasty wzmacniają krwawiące dziąsła?
Tu widzę dwie szkoły: albo przez delikatność i łagodzenie, albo przez wymuszenie na dziąsłach uodpornienia się. Która metoda będzie lepsza dla Waszych ząbków - trzeba się niestety przekonać. Ja wybieram delikatność!


~CDN~

Co sądzicie o takiej zabawie w porównywanie past? Przyszło Wam kiedyś do głowy sprawdzać skład pasty?
Czy znalazłyście swoją pastę idealną?
Zapraszam do komentowania!

Czarownicująca

wtorek, 25 września 2012

Odżywki do włosów z aminokwasami

Obiecałam podjąć się tego zadania już dawno, zasiadłam na wyszukiwarce na KWC... I tu niespodzianka! Producenci niejednoznacznie opisują aminokwasy zawarte w kosmetykach.
Najłatwiej byłoby wyszukać je po nazwach, tzn. Arginine, Cysteine, Cystyne.
Można znaleźć też ogólnie opisane aminokwasy jako efekt rozpadu konkretnego białka, np. Silk Aminoacids, Wheat Aminoacids, gdzie nie wiem, czy mam do czynienia z cząsteczkami wielkości tych podstawowych pojedynczych aminokwasów, czy to chwyt marketingowy, czy co?
Mamy też opisane przez producenta składniki z zawartością aminokwasów, np cala długa lista aminokwasów zawartych w spirulinie - a w składzie INCI tylko spirulina. I bądź tu mądry.
http://www.rothamsted.ac.uk/notebook/aa.htm

PO CO NAM AMINOKWASY W KOSMETYKACH DO WŁOSÓW?

Aminokwasy spełniają kilka funkcji, m.in. budulcową i nawilżającą, więc są świetne w pielęgnacji skóry i włosów. Dzięki maleńkim rozmiarom są w stanie głęboko wniknąć. Są wykorzystywane nawet w kosmetykach dla atopowców.
W pielęgnacji włosów wspomagają działanie nawilżające. Są dobrą alternatywą dla protein na włosach nie przepadających za proteinami.

Skupiłam się na kosmetykach, zawierających wymienione niżej z nazwy aminokwasy:

Arginina - aminokwas o działaniu nawilżającym, gojącym, wzmacniającym włosy i przyspieszającym ich porost. Wskazania:
  • skóra sucha o osłabionej barierze lipidowej
  • skóra odwodniona 
  • rany, skaleczenia, otarcia naskórka
  • pielęgnacja cery po peelingach kwasowych
  • pierwsze oznaki starzenia
  • AZS
  • włosy suche, skłonne do elektryzowania i plątania
  • osłabiony porost włosów
  • wzmacniająco w przypadku łysienia
Źródło: http://naturaliskosmetyki.pl/l-arginina-p-171.html 

Cysteina:
  • posiada działanie regenerujące - uczestniczy w procesach odżywiania i  odnowy komórek, ze względu na małą masę cząsteczkową  jest łatwo wchłaniana;
  • odżywia, regeneruje i wzmacnia włosy, przywraca im połysk i zdrowy wygląd;
  • likwiduje stany zapalne skóry;
  • chroni przed szkodliwymi skutkami działania promieniowania UV;
  • jest związkiem o działaniu antyoksydacyjnym - sama cysteina wyłapuje wolne rodniki tlenowe a także jest surowcem do produkcji glutationu - specjalnego białka chroniącego komórki;
  • działa nawilżająco.
Źródło: http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/L-cysteina/225


ODŻYWKI DO WŁOSÓW Z AMINOKWASAMI

(Jest ich na pewno o wiele więcej. Niektóre zawierają aminokwasy w minimalnych ilościach - fajnie, ale jeśli chcemy "kopa" jak po keratynie - musi być ich dużo!).
  • Apivita, Propoline, Nourishing and Repairing Mask for Dry-Dehydrated Hair (Maska regenerująca do włosów suchych i odwodnionych) KLIK - prawdziwa sałatka owocowa z miodem i mlekiem (kwas mlekowy), w tym proteiny pszenicy i arginina
  • Aubrey Organics, GPB Glycogen Protein Balancing Conditioner KLIK - cysteina, metionina i denat
  • Aubrey Organics, Rosa Mosqueta, Nourisching Conditioner KLIK - cysteina, metionina i niestety alk. denat
  • Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy KLIK - arginina, proteiny pszenicy i wiele ekstraktów
  • Home Institut, Kremowa maska do włosów z czosnkiem KLIK - arginina, acetyltyrozyna, DUŻO!!
  • Inter Fragrances, Nano Effect, Maska do włosów przeciw wypadaniu KLIK - arginina, tyrozyna, poza tym masa ekstraktów i witamin,
  • Inter Fragrances, Seboradin, Maska przeciw wypadaniu włosów KLIK - podobnie jak wyżej,
  • L`Oreal, Elseve Total Repair 5, Maska regenerująca KLIK - arginina
  • L`Oreal, Elseve Arginine Resist x3, Odżywka wzmacniająca do włosów osłabionych i z tendencją do wypadania KLIK - arginina, keratyna, IPA
  • L`Oreal, Elseve Arginine Resist x3, Maska z serum wzmacniającym KLIK - arginina, keratyna, IPA
  • Nisim, Fast, akcelerator do włosów, odżywka - KLIK - cystyna, cysteina,
  • Pat & Rub, Odżywka do włosów normalnych i przetłuszczających się KLIK - arginina
  • Schwarzkopf, Gliss Kur Total Repair, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych KLIK - arginina, tyrozyna i dużo dobra, niestety po silikonach
  • Dove Hair Therapy, Daily Moisture, Odżywka KLIK - arginina, lizyna, niezgodna z CG ale ciekawa
  • (i więcej - kosmetyki pojawią się w miarę dalszych poszukiwań)
IPA - isopropyl alcohol, składnik podrażniający co wrażliwsze głowy, o którym wciąż za mało się mówi :(

Oprócz tego możemy skorzystać z półproduktów:
Jeśli korzystamy z aminokwasów półproduktowych, radzę trzymać się gotowych przepisów albo używać homeopatycznych ilości, gdyż aminokwasami też można włosy "przeproteinować" (przeaminokwasić? :P) - zdarzyło się i mnie i BlondHairCare, mimo że mamy rękę do półproduktów i nieco doświadczenia.

Do tego, jak już wczesniej wspomniałam, mamy też składniki naturalne bogate w aminokwasy:
  • spirulina
  • mleczko pszczele

A najlepiej, to aminokwasy jeśc! Wtedy zdrowa skóra wyprodukuje nam piękne i silne włosy!

Produkty spożywcze bogate w aminokwasy 
  • mięso i jego przetwory
  • jaja
  • ryby
  • produkty zbożowe (np. zarodki pszenne, płatki owsiane, otręby pszenne)
  • rośliny strączkowe 
  • kapusta
Więcej na ten temat poczytacie tu:


To co, schabowe z pieca i kapucha zasmażana w służbie pięknym włosom?
W to mi graj :D


Przydatne linki:

Wasza
Czarownicująca

poniedziałek, 17 września 2012

Wakacyjna kosmetyczka Wiedźmy

Będzie nie po kolei :) Fotorelacja z wakacji czeka na wpół gotowa, bo jeszcze nie dostałam zdjęc od koleżanek, a tam spodziewam się kilku perełek :) Zaufajcie mi, chcecie poczekac!
Już zdradzę, że wyjazd był na tydzień nad ciepłe morze - a w Paryżu w drodze powrotnej spędziłam niecałe dwie doby, z czego przypadł jeden dzień na zwiedzanie.

Przed Wami:

Wakacyjna kosmetyczka Czarownicującej!

Jakiś czas temu, za przykładem Anwen, zrobiłam wpis o moim zestawie kosmetyków do włosów, jaki jeździ ze mną na wyjazdy na zawody taneczne.

Teraz przed Wami zestaw, z jakim pojechałam na wakacje nad ciepłe morze :D
Wykorzystałam okazję do wydenkowania narastającej kolekcji próbek i miniaturek, której okazałość możecie zobaczyć TU.
Krótko tylko przypomnę, że moja skóra jest sucha, sezonowo atopowa i alergiczna, ale na twarzy jest skłonność do zaskórników.


wakacyjna kosmetyczka
Zacznę od kosmetyków, których brakuje na tym zdjęciu:
  • Dove, Nutrium Moisture - nawilżający żel do mycia ciała - OK, szału nie ma ale zużyłam do spodu :)
  • LRP, Lipikar, balsam do ciała - OK, przyjemnie łagodził skórę wysuszoną plażowaniem, ale nie kupiłabym dużego opakowania za normalną cenę
  • Iwostin, Lipidia, Kremowy żel lipidowy do mycia ciała - bardzo tłusty i bardzo łagodzący żelik do mycia skóry mocno przesuszonej, nie na co dzień
...i za numerkami!
  • 1. Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy - używana przeze mnie do nawilżania skalpu i jako mgiełka chroniąca włosy przed działaniem UV. Wróciłam z włosami, więc chyba działa ;) Zjaśniały ale są w dobrej kondycji, może nieco suche. Kilka słów o tej odżywce w późnosierpniowym haulu.
  • 2. Farm Vix, żel aloesowy - jako dodatek do odżywki, stylizator do włosów i pierwsza pomoc na wysmażoną skórę. Spisał się dobrze, chociaż nie mogę się przekonać do konsystencji, jest bardzo gęsty
  • 3. Oliwka dla dzieci Babydream - podobnie jak w/w żel - pierwsza pomoc dla suchej skóry i włosów. Spisała się bardzo dobrze
  • 4. J&J, 3w1 żel do mycia ciała i szampon - żel jak żel, szampon jak szampon. Niezbyt wydajny, konsystencja nie powala ale oczyszcza
  • 5. Bingo, Maska do włosów z masłem shea i algami - mój thebeściak, jednak na wyjeździe nie miałam kiedy jej używać. Recenzja jej wspaniałości była już TU.
  • 6. Cece-Salon, odżywka do włosów z algami - dość treściwa emolientowa odżywka, której wbrew logice lubię używać do mycia włosów. Używana prawie po każdy myciu włosów: dobrze je nawilża i zmiękcza, ale na dłuższą metę wymaga lepiej oczyszczającego szamponu niż J&J
  • 7. Sensodyne Classic, pasta do zębów przeciw nadwrażliwości szyjek - moja ulubiona i jedyna słuszna pasta
  • 8. Ziaja med, Fizjoderm, Żel - bezzapachowe mleczko do demakijażu łagodzące. Jestem mu wierna. Skutecznie usuwa niewodoodporny makijaż. Recenzja do zobaczenia TUTAJ
  • 9. Avene, Trixera - krem do twarzy do skóry suchej i atopowej - faktycznie łagodny, ale nieco zbyt ciężki na lato
  • 10. Szczoteczka do paznokci - mój must have na wyjazdach :)
  • 11. J&J, krem łagodzący - przyjemny kremik do skóry suchej i podrażnionej, na lato nieco ciężki
  • 12. Inglot, W-bond treatment, tutaj z dodatkiem keratyny z ZSK - odżywka do paznokci suchych, miękkich i łuszczących się, w postaci żelu a nie lakieru
  • 13. J&J, krem przeciw odparzeniom - bardzo się przydał i bardzo pomógł
  • 14. olej rycynowy - pierwsza pomoc na suche paznokcie, szorstkie pięty, podejrzane syfki i do zabezpieczania końcówek włosów. W praktyce - nie było okazji go używać
  • 15. Eva, odżywka lawendowa - przyjemna odżywka bez spłukiwania
  • 16. Prokudent med, płyn do płukania jamy ustnej - przyjemny, bez alkoholu. Niestety opakowanie przeciekło w samolocie pod wpływem ciśnienia
  • 17. Neutrogena, balsam do ciała - przyjemny treściwy balsam do skóry po plażowaniu
  • 18. Rossmann, grzebień o szeroko rozstawionych zębach - moje jedyne czesadło od prawie 2 lat. Robi swoje
  • 19. Isae sensitive - antyperspirant z Biedronki za jedyne 3PLN. Przyjemny świeży zapach, działanie OK. Mógłby szybciej wysychać
  • 20. Lactacyd femina, chusteczki odświeżające - coś, co każda kobieta powinna mieć :)
  • 21. Bielenda, Happy End, Hand, Krem do rąk nawilżający z mocznikiem 10% i lanoliną - mój aktualny nr 1, koi i zmiękcza nawet skórę po domowych porządkach. Ten pan zasługuje na osobny wpis :)
  • 22. Ziaja med, Łagodzący żel pod oczy - przyjemny kojący żel do stosowania nie tylko pod oczy
  • 23. LPR Hydreane, Legere - krem nawilżający do skóry wrażliwej - dziwny, pachnie alkoholem mimo że go nie zawiera. Nie kupiłabym całego opakowania
  • 24. Atoperal, balsam do ciała - bardzo przyjemny tłuścioch :)
  • 25. Atoperal, szampon do skóry wrażliwej - jak na szampon z SLS całkiem łagodny, ale to nadal szampon z SLS...

~DOPISEK~
O sklerozo! Zapomniałam wspomniec o filtrach!
Dax Cosmetics, Krem ochronny dla dzieci z filtrem SPF 30 - biały krem z filtrem mineralnym, na twarz i białą dziewiczą skórę przez kilka pierwszych dni. Sprawdził się, delikatne bielenie mi nie przeszkadzało.
Ziaja Sopot Sun, Emulsja wodoodporna z filtrem SPF 10 - na pozostałe dni i bardziej opalone partie ciała, np ręce

Kosmetyczka okazała się spakowana dobrze, większość się przydała, niczego nie trzeba było dokupywać na miejscu.
No, może przesadziłam z ilością odżywek do włosów ;) Ale kto jak nie ja, włosomaniaczka :P
Pakowanie się było małym wyzwaniem, bo pierwszy raz w życiu miałam lecieć samolotem, a o czepliwości kontroli na bramkach i celników krążą już legendy.
Z zakupami na wyjeździe nie poszalałam, przyjechał ze mną tylko żel aloesowy, o którym skrobnę jeszcze kilka słów :) Żel jedzie na półkę i umili mi zimowe wieczory, bo mam tu sto innych produktów do zdenkowania!

Jak Wam się widzi taki zestaw? Dużo? Mało?
Może chciałybyście dowiedziec się więcej o wymienionych przeze mnie kosmetykach?

~ORGANIZACYJNIE - PRZECHWAŁKOWO~
Wnikliwi zauważą, że na górze pojawiło sie kilka nowych zakładeczek: Recenzje kosmetyków, w której możecie przeczytac moje opinie o gotowych sklepowych kosmetykach i Mówią o Wiedźmim kotle! - czyli chwalimy się, że wielki świat wspomina o Kociołku lub o Czarownicującej :D
Dzięki szałowi na laminowanie włosów - o Czarownicującej, Anwen i włosomaniaczkach opowiedziały już dwa portale, a byc może więcej?
Gratulujemy, dziękujemy i chcemy jeszcze!

PS: Z góry przepraszam za literówki, komputer na którym piszę nie ma sprawdzania pisowni w przeglądarce i nie pisze literki "c'"

Pozdrawiam porankowo :)

Wiedźma vel Czarownicująca
 

wtorek, 4 września 2012

Późnosierpniowy haul

Przed wami jeden z obiecanych wpisów "obrazkowych" :)


Zielarniany haul
Zakupy w Zielarni Lawenda zawsze poprawiają mi humor :)


Szyszki chmielu - zioła, które kupiłam z dwóch powodów.
Po pierwsze: jakim cudem ja, zielarka-włosomaniaczka - jeszcze nie mam wszystkich ziół pozytywnie wpływających na włosy? Myślę o płukankach i maceracie.
Drugi powód bardziej przyziemny - zawsze przyda się coś na lepszy sen dla nerwuska :)

Cykoria - produkt mogący zastąpić kawę, wg mnie ma lepsze walory smakowe niż typowe kawy zbożowe. Pierwsze opakowanie kupiłam miesiąc temu - i widząc dno pośpieszyłam po następne. Bardzo dobrze zastępuje u mnie kawę, jeśli nie potrzebuję kofeinowej pobudki. Dobrze komponuje się z mlekiem owsianym.
Cena około 6zł/op. jest bardzo na miejscu :)

Szampon Anthyllis do włosów suchych i zniszczonych - miss września, czyli przedmiot testów w ramach współpracy z Zielarnią Lawenda. Szampon o pięknym, bardzo łagodnym składzie i świeżym zapachu. Jeszcze nie testowany.

Aukcje Agapeanimali
Przed państwem fanty z jednej z aukcji charytatywnej Agapeanimali. Będzie ich więcej, niestety chwilowo "nie ogarniam".

Sally Hansen - Hand Lift Serum - lekki olejek do pielęgnacji dłoni. Jak na olejek dość szybko się wchłania, przyjemnie nawilża skórę w codziennych sytuacjach; nie ukoi skóry po wielkim sprzątaniu.

Sally Hansen - Cuticule Quencher - lekki nawilżający kremik do skórek i paznokci. Użyłam go ledwie kilka razy i mogę zaopiniować, że jest przyjemny.

Ewa Schmitz - wybielający zmywacz do paznokci - zmywacz jak zmywacz :) Jeszcze nie testowałam na kolorowym lakierze.

Aukcje jeszcze trwają - jeszcze możemy pomóc!
I to w jaki łatwy i przyjemny sposób :)

Allegrowy Haul
Maska do włosów Scandic, Organic Banana Mask - maseczka o ładnym, prostym składzie i miłym owocowym zapachu. Jeszcze nie testowana.

3x Jantar

Jantar - Odżywka do włosów i skóry głowy - bardzo popularna na wizażu wcierka do skóry głowy przyspieszająca porost włosów i zmniejszająca wypadanie. Jedna z nielicznych nie zawiera alkoholu (ani denaturatu, ani IPA), ma bogactwo ekstraktów ziołowych i natoralne filtry przeciwsłoneczne.
Jako że szklana butla nie jest wygodna - przelewam Jantara do butelek z psikaczami, np do tej po wodzie utlenionej w sprayu, kupionej w aptece DOZ.
Składowo nie musi być dobrym rozwiązaniem dla alergika i wrażliwca, bo takie stado składników zawsze oznacza pewne ryzyko uczuleń. Jest też niefajny konserwant HMDM Hydantoin, który może zacząć podrażniać skórę słownie z dnia na dzień.
Ja mogę tej odżywki używać, o ile nie robię tego za często.

Znacie te produkty? Jakie macie o nich zdanie?

Pozdrawiam

Wiedźma

piątek, 3 sierpnia 2012

Haul i galaretka

Witajcie :)
Szybki post o kilku rzeczach: trochę zakupów. Lipiec okazał się finansowo łaskawy, do tego miałam imieniny - więc dlaczego miałabym sobie nie zaszaleć!

Co kupuje Wiedźma?

HAUL


poniedziałek, 30 lipca 2012

Odżywka do rzęs Eveline 3w1

Każda Wiedźma czasem potrzebuje pójść do sklepu i sobie coś kupić, jak zwykły śmiertelnik :)

Czego szukam?
Potrzeba mi czegoś do lekkiego podkreślenia i podkręcenia rzęs w ciągu dnia (nie maluję się na co dzień). Na dłuższą metę - długości nigdy dość!
I zależy mi na pogrubieniu dolnych rzęs - których jest śmiesznie mało w porównaniu do górnych. Miesiąc smarowania masełkiem mojej produkcji przyniósł pewne efekty, ale jest to, nie da się ukryć, niewygodne i niezbyt higieniczne.

Padło na...
Eveline, Advance Volumiere,
Skoncentrowane serum do rzęs 3w1
www.sklepolivia.pl

sobota, 28 lipca 2012

Szampon Lilliputz Extrasensitive

Wiedźma nigdy nie jest w 100% zadowolona. Wiedźma szuka ideału. Szuka i nie spocznie :>

Ciągle nie mam obsadzonego podium, jeśli chodzi o szampon do włosów. Przy całej obecnej nagonce na SLSy - akurat ja i moje włoski możemy sobie na częste używanie SLS pozwolić.
Jest taki szampon, który muszę mieć w szafce - wspomniany już Oceanic, AA Regeneracja, Szampon z bisabololem. Szampon właściwie jest OK, myje, nie podrażnia specjalnie skóry, nie plącze włosów. Nie jest nawet strasznie drogi (ok. 10zł / 200ml) i w miarę dostępny (na DOZ). Ma jednak brzydkie słowa na opakowaniu - "Edycja limitowana", które sprawiają, że szukam zastępstwa, tak na wszelki wypadek.

Miałam już kilka strzałów - czasem trafiłam lepiej, czasem gorzej :)

Lilliputz, Extrasensitive Shampoo & Dusche
fur Kinder und Drachen


www.babyonline.pl

piątek, 27 lipca 2012

O składnikach - Isopropyl Alcohol

Bohaterem dnia będzie wspomniany przeze mnie niedawno popularny składnik często występujący w różnego typu kosmetykach. Jeden z bardzo niewielu składników, których po prostu nie lubię i nie chcę używać, choćby kosmetyk był płynnym złotem.

Isopropyl Alcohol (IPA)

google (w ramach cenzury zdjęcie pokazuje butelkę z wodą :) )

To składnik powszechnie stosowany jako rozpuszczalnik i konserwant.
Jest podobny do etanolu (alkoholu etylowego czyli znanego nam alkoholu), z tym że z założenia bardziej skuteczny jako rozpuszczalnik i konserwant. Jak to alkohol - odkaża, nie dopuszcza do rozwoju grzybów i bakterii. Ułatwia też penetrację składników wgłąb skóry, włosów czy paznokci, np ekstraktów ziołowych czy witamin.

Jest tanim zamiennikiem etanolu i alkoholu denaturowanego (którego też nie kocham).
Znajduje się w lakierach do paznokci, zmywaczach, wysuszaczach; ale też w odżywkach do włosów, m.in. Joanna Naturia, Mrs Potter's, Isana Hair (nie w wersjach Pro), środkach do stylizacji włosów, jest go bardzo dużo w wodzie brzozowej Isana!

U wrażliwców - składnik ten może silnie wysuszać i podrażniać bez względu na stężenie i zawartość składników potencjalnie łagodzących jego działanie niepożądane.

W kosmetykach do włosów jego działanie jest łagodzone olejami i humektantami - ale dla niektórych - patrz Wiedźma - to nie wystarczy.

Więc - jeśli lakier bardzo wysusza Ci skórki i płytkę - albo po odżywce piecze cię głowa lub skóra twarzy - spójrz w skład, czy nie zawiera IPA.

Wiedźma

środa, 25 lipca 2012

Odżywka do paznokci Joko Ultra Utwardzenie

Niedawno pisałam o moim największym lakierowym bublu wszechczasów.
Dziękuję za odzew i pomysły.

Udało mi się znaleźć odżywkę lakierową bez Isopropyl Alcohol - IPA!
Składnik, którego tak serdecznie nie cierpię, że aż zasłużył na notkę, która pojawi się już wkrótce! :)

Joko, Ultra Utwardzenie
Rozbawił mnie napis "bio" na lakierze ;P

Ale chciałam lakier to mam :)

Skład
Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Nitrocellulose, Isosorbide Diester, Adipic Acid / Neopentyl Glycol / Trimellitic Anhydride Copolymer, Alcohol, Sucrose Acetate Isobutyrate, Aluminia, N-Butyl Alcohol, Benzophenone-3, Alcohol Denat., Perfluorodecalin, Aqua, Hexanal, Trimethylpentanediyl Dibenzonate, Isomalt, Phospholipids, Lactic Acid, Trisodium Phosphate, Cl 60725, Phododendron Ferrugineum Leaf Cell Cullture Extract (dry).

Nie analiza :)
Odżywka ma w składzie niestety denaturat i etanol i alkohol butylowy, który może mieć działanie podobne do IPA (wg wiki jest "podobny do alkoholu propylowego") - czyli silnie wysuszające.

Po raz pierwszy widzę normalne składniki pielęgnacyjne: fosfolipidy, kwas mlekowy, ekstrakty. Raczej nie jest ich dużo.

Producent nie pochwalił się, jaki to składnik powoduje utwardzenie płytki.
Trudno. Ma działać!

Pierwsze użycie...
Sama odżywka ma typowy dla Joko szeroki pędzel, który bardzo lubię. I jest wodnista. Wygodnie nakłada się cienką warstwę i szybciutko zasycha, wywołując dziwne uczucie ciepła.

...i pewnie ostatnie
Cieniutka warstwa nie sprawiała może problemów jak wspomniany przeze mnie ostatnio bubel - ale na drugi dzień lakier popękał na bokach paznokci. Niestety. I dodatkowo wysuszył płytkę.

Lakier idzie do szafy, może jeszcze kiedyś się przyda.
A ja wracam do wiedźmich sposobów :) Przynajmniej rozumiem, jak działają składniki ;)

Co ciekawego pływa w Waszych lakierach i odżywkach lakierowych? :)
Czy znacie kogoś, kto potrafi analizować skład lakieru do paznokci? Chętnie poczytam taką analizę i dowiem się czegoś nowego :)

Pozdrawiam

Wiedźma