45 pierogów. Różnych. Z serem, ruskich, z mięsem, z kapustą i grzybami. Poje sobie chłop po orce, jak i baba po żniwach, a i dziecku starczy ;)
A że dietetyka ważna to popcha sałatką. Bogate źródło witamin (nie od dziś wiadomo).
Jeszcze mało? To dopcha kanapeczką. Z dodatków oprócz tego co było oraz sałaty, przybyła szynka wieprzowa i kiełbasa krakowska.
Co zostanie można poprosić na wynos. Pakujemy w eleganckie kosze. Można poświęcić (się) ;)
Gość w dom- Bóg w dom. Nikt głodny nie wyjdzie ;)
Polska gościnność to dla nas rzecz święta.
Najlepszości, Kochani, i żeby nikt nigdy głodny nie był. Tego Wam życzę z całego serca...