Zdecydowanie nie należę do wielbicieli czterech por roku. Dochodzę do wniosku że urodziłam się w tej strefie klimatycznej przez potworny chichot losu ;) Jeśli miałabym być szczera, wiosna i lato satysfakcjonują mnie w 100 procentach. Jeśli koniecznie potrzebna by nam była jesień, to wyłącznie złota polska.
Plusy zimna, to nowe zamówienia:
Dla dzieci:
Nie dla moich dzieci i nie dla ich babci ;)
Takie kominy wykonałam dwa, pierwszego nie zdążyłam sfotografować. Uwielbiam wzór patentowy.
I to tyle drutów. Następny będzie post: haul hafciarski. Swoją drogą ciekawe jest to słowo "haul", modne, internetowe i ja, dinozaur, nic, a nic z niego nie rozumiem ;) Nie przeszkadza mi to jednak w zakupach ;)
Trzymajcie się ciepło ( i poręczy) ;)
Do następnego!
Z pogoda mam podobnie, na szczescie u nas wciaz chodzi sie w krotkim rekawku. Robilam kiedys szaliki takim wzorem nie znajac nazwy.
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) normalnie zazdroszczę okrutnie! Co do wzoru, to ten jest pół patentowy (nie wiem czy to się pisze razem, czy osobno) i też robiłam z niego masę szalików. Dziś pojawiło się zamówienie na kolejny. Kocham! Swetry też nim fajnie wychodzą. Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńA ja lubię wszystkie pory roku, byle nie padało, o dziwo nawet bardziej zimę niż lato. Nie cierpię upałów.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich prac to są super, choć ta dla Dziecka mogła być bardziej kolorowa !!!
Pozdrawiam
Ja uwielbiałam listopad i zimę w pandemii, kiedy nie trzeba było się poniewierać po świecie. Generalnie jesień i zima podoba mi się z perspektywy ciepłego mieszkania z kubkiem kakao w ręce ;) Zwykle wysciubienie nosa poza dom, choćby i po bułki do piekarni powoduje ogromną niechęć. Co do koloru, to narobiłam kolorowych, ale moda na szare i beżowe. Co począć, nasz klient nasz pan.
UsuńJeśli chodzi o pogodę mam tak samo jak Ty... nie lubię zimna... i nawet tak cudne wydziergane umilacze i ocieplacze nie są w stanie mnie przekonać, że można i trzeba lubić zimę ;-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Siostro ma! My byśmy się dogadały ;) listopad u nas trwa pół roku niestety... Pozdrawiam serdecznie!
UsuńBardzo ładne te udziergi. Małe bucikito istna akrobatyka w drutowaniu 😀
OdpowiedzUsuńGood blog
OdpowiedzUsuń