Co ma wspólnego flic z porcelaną? W sumie nic... Po prostu pokażę coś z filcu i porcelany.
Może pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam, że moja córka robi się zachłanna :) i to nie tylko na to co przychodzi w przesyłkach ze świata zewnętrznego, także na to co robię. Teraz prawie cokolwiek robię to od razu słyszę "Mnie też takie zrobisz?" albo "Dla kogo to? Dla mnie? Nie dla mnie? Ja też takie chce". Więc niektóre rzeczy (i chyba tylko dlatego, że wszystkich nie jestem w stanie) robię podwójnie.
I tak powstały podwójne filcowe serduszka i truskawki.
Serduszka to lody w wafelku (oczywiście Izabeli jest bez wafelka, bo jak można różowy przykryć brązowym...), a truskawki zostały zamoczone w czekoladzie :)
Zdjęcia robione przy użyciu lampy błyskowej.
Porcelana... Dla Greenfrog kupiłam mini filiżankę, zwykłą, białą filiżankę... Były też z jakimiś kwiatkami, ale wydawały mi się jakieś takie banalne. Trzymając w dłoni jeszcze w sklepie tą filiżaneczkę wiedziałam, że będzie stanowiła doskonały dodatek do przepiśnika :)
Filiżanka została spersonalizowana i wygląda tak:
***
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.