Pokazywanie postów oznaczonych etykietą albatros. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą albatros. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 października 2024

Bez śladu

CYKL: "MYRON BOLITAR" (TOM 3)


Myron Bolitar spotyka się z niecodzienną sytuacją. Dostaje propozycję powrotu do sportu, do jego ukochanej koszykówki! Czyż to nie cudowne? Wszystko fajnie, tylko że kariera Myrona została przerwana dziesięć lat temu przez kontuzję. Myron nie grał zawodowo szmat czasu. Jak teraz ma wrócić? Na dodatek, wszystko to jest powiązane ze zniknięciem pewnego gracza - znajomego Myrona Bolitara sprzed wielu lat...
Z biegiem czasu cała sprawa zaczyna się coraz bardziej gmatwać. Czy Myronowi uda się rozwikłać zagadkę? Gdzie podziewa się Greg Downing? Żyje czy się ukrywa? Odpowiedzi na te i inne pytania należy szukać w książce.

A jak ja odebrałam trzeci tom cyklu z Myronem Bolitarem? Niestety bardzo średnio, zważywszy na to, iż dwa poprzednie tomy "połykałam" w tydzień, a ich fabuła wciągała mnie na tyle, by po skończeniu rozdziału wciąż wracać do tych historii z poczuciem oczekiwania na dalszy ciąg. W przypadku trzeciego tomu znudziłam się już po kilku pierwszych rozdziałach. W rezultacie książkę czytałam ponad miesiąc. Akcja tego kryminału nie była na tyle intrygująca, by nie móc się oderwać. Wracałam do lektury tylko po to, aby w końcu dowiedzieć się jaki jest finał i kto jest mordercą, ale bez takiego zaangażowania, jak przy "Bez skrupułów", a już tym bardziej nie z takim zainteresowaniem, jak przy "Krótkiej piłce". I mimo, że rozwiązanie zagadki było zaskakujące, to nie wywołało u mnie większych emocji. Powiedziałabym wręcz, że trochę mnie rozczarowało.

Ogólnie, kryminał ten jest średni. Ani ziębi, ani grzeje. Wątek powrotu Myrona do koszykówki był w porządku i miał potencjał. Myślałam, że ten temat będzie bardziej rozbudowany, tymczasem Coben skupił się na rozgrywkach meczowych Myrona, niż na tym, co w założeniu Bolitar miał w tej drużynie do roboty. Szkoda, tym bardziej, że opisy kolejnych wrzutów Myrona do kosza oraz jego odczuć podczas rozgrywki, przeżyć wewnętrznych i podniecenia tym, że po wielu latach znów może zagrać, kompletnie mnie nie  interesowało. Do fabuły też niewiele to wniosło.

Cóż, tym razem wyszło gorzej. Nie zrażam się jednak do cyklu. Mam nadzieję, że pozostałe części są lepsze.
Tak to już bywa z cyklami/seriami. Nie każda część musi dorównywać poprzedniej, tak jak każda następna nie musi być taka kiepska jak poprzednia.

Data przeczytania: 20-10-2024 (od: 4-09-2024)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10           2/5                        4/10                          2/5

środa, 4 września 2024

Bez skrupułów

 CYKL: "MYRON BOLITAR" (TOM 1)

 

"Bez skrupułów" to pierwszy tom cyklu z Myronem Bolitarem poprzedzający wydarzenia "Krótkiej piłki", którą miałam okazję przeczytać już wcześniej. To właśnie tutaj poznajemy Myrona, jako początkującego agenta sportowców, który wynalazł sobie takie zajęcie po załamanej własnej karierze sportowej. Przypadkiem Bolitar ma problemy z pewnymi osiłkami, którzy depczą mu po piętach. Przypadkiem ktoś wysyła do jego podopiecznego - obiecującego, młodego sportowca Christiana Steele'a - magazyn pornograficzny z seksogłoszeniem jego dziewczyny. I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie to, że dziewczyna od ponad roku jest uznawana za zaginioną. Żeby tego było mało, pewnego wieczoru, Christian odbiera głuchy telefon, który - jak się okazuje - należy do zaginionej Kathy Culver! Co tu się dzieje? Policja jest bezradna. Myron, wraz z siostrą Kathy- Jessicą i przyjacielem Winem rozpoczynają śledztwo na własną rękę.

Czy rzeczywiście przypadki rządzą tymi wszystkimi wydarzeniami? Czy to prawda, że Kathy wcale nie zginęła? Żyje i ma się dobrze? Czy Myronowi uda się rozwiązać tę zagadkę? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań należy szukać w książce.

Harlan Coben serwuje czytelnikowi intrygujący thriller, który wciąga niemal od pierwszych rozdziałów. Mamy tu wszystko, czego potrzebuje dobry kryminał: intrygę, tajemnicze zaginięcie, poszukiwania, morderstwo i suspens na zakończenie. Jest też  element romansu, jednakże tak niewielki, że jeśli ktoś nie lubi tych wątków w kryminałach/thrillerach, to nie powinien się zrazić - Coben nie przeładował tym tematem fabuły.

Główny bohater - Myron Bolitar, odznacza się sarkazmem i ciętą ripostą. Natomiast jego przyjaciel - Win, z pozoru panicz "bułkę przez bibułkę", jest zabawnym uzupełnieniem tego duetu. Umiejętności sztuk walki u obu panów pomagają im wyjść cało z opresji, niejednokrotnie wzbudzając zaskoczenie u przeciwników.

Warto sięgnąć po pierwszy tom tego cyklu i zapoznać się z Myronem, Winem, a także byłą dziewczyną Bolitara - piękną Jessicą Culver.

Data przeczytania04-09-2024 (od: 28-08-2024)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                          3/5

sobota, 27 lipca 2024

Tysiąc wspaniałych słońc

Tym razem moja literacka podróż zaprowadziła mnie w orientalne, arabskie klimaty. Słoneczny Afganistan, z jednej strony bardzo restrykcyjny wobec kobiet, pełen mężczyzn nakazujących swoim kobietom ubierać burki. Z drugiej strony, ten bardziej nowoczesny Afganistan, gdzie kobiety mogą ubierać się tak, jak chcą, aczkolwiek jest to tylko zaznaczone na początku. Większość tej powieści to jednak te restrykcyjne zasady wobec kobiet. Wbrew tytułowi, nie jest to historia o słońcu. Jest to historia o mroku wojny i o miłości w trudnym świecie islamu, ale także o sile przyjaźni i wielkim poświęceniu.

W książce, w pierwszej części poznajemy między innymi Miriam, ubogą córkę gosposi Nany i bogatego Dżalila. Dziewczynę wychowuje matka, gdyż ojciec mieszka ze swoją dużą rodziną w domu pięknym niczym pałac. Miriam bardzo kocha swojego ojca, który raz w tygodniu odwiedza córkę z nieprawego łoża.
W drugiej części książki poznajemy Lajlę, córkę Faridy i Hasima (sąsiadów Miriam). Sytuacja w tej rodzinie nie jest ciekawa. Depresja Faridy sprawia, że domowe obowiązki przez większość czasu spadają w głównej mierze na Lajlę i po części na jej ojca. O tym jak potoczą się losy Mariam i Lajli oraz co łączy obie te kobiety, należy dowiedzieć się z lektury tej książki.

Tak się składa, że "Tysiąc wspaniałych słońc" to fascynująca opowieść o losach dwóch kobiet, których ścieżki łączą się ze sobą, mimo że obie wychowywały się w zupełnie innych latach i z pozoru wiele ich dzieli. Khaled Hosseini maluje słowem świat afgańskich kobiet. Świat trudnych wyborów i jeszcze trudniejszego zmagania się z konsekwencjami tychże. Autor porusza szereg ciężkich tematów związanych  z piekłem  afgańskich kobiet, zmuszonych codziennie walczyć z własnym pochodzeniem, kobiecością, byciem przykładną żoną dla swoich mężów i matką dla swoich dzieci. A wszystko to pośród przemocy oraz na tle toczącej się wojny w Afganistanie. Najpierw mamy opisane wojenne zawirowania Mudżahedinów (lata osiemdziesiąte i początek dziewięćdziesiątych), później Talibów (lata dwutysięczne).

Książka ma niedługie rozdziały, dynamiczną fabułę, zwroty akcji kilka zaskoczeń. Czyta się ja szybko, z zainteresowaniem, które po odłożeniu każe wracać do tej historii. Opisany w niej brutalny świat nie do końca pozwala na określenie jej mianem bardzo dobrej, bo to nie jest dobra historia. Nie sposób nie poczuć podczas lektury emocji wzburzenia, wzruszenia, niekiedy też obrzydzenia opisywanymi sytuacjami. A przeczytane jeszcze na początku książki słowa:
 
"Tak, jak igła kompasu zawsze wskazuje północ, tak oskarżycielski palec mężczyzny zawsze znajdzie kobietę."
 
nabierają jeszcze większego znaczenia po przeczytaniu całości.
 
Jakby nie patrzeć, "Tysiąc wspaniałych słońc" - w istocie - jest bardzo dobrze napisaną powieścią, z którą jak najbardziej polecam się zapoznać.

Data przeczytania: 27-07-2024 (od: 8-07-2024)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

7/10           4/5                        7/10                          3,5/5

czwartek, 4 lipca 2024

Krótka piłka

CYKL: "MYRON BOLITAR" (TOM 2)

Mimo, iż przeczytałam już parę książek Cobena, to cykl z Michaelem Bolitarem nigdy nie wpadł w moje ręce. Zazwyczaj serie/cykle zaczynam od pierwszego tomu. W przypadku "Krótkiej piłki" zainteresował mnie opis, dlatego po nią sięgnęłam - nie zastanawiając się też, że może ona być częścią cyklu. A już w najśmielszych wyobrażeniach nie sądziłam, że wceluję w jego najbardziej znany i prawdopodobnie najdłuższy cykl. Tym sposobem nieźle się wkręciłam...

Dlaczego się wkręciłam? Początkowo myślałam, że przeczytam tą jedną z cyklu i pewnie dam sobie na jakiś czas spokój z resztą. Niestety (albo "stety"), mam tak, że staram się nie tylko czytać cykle po kolei - jak wspomniałam wcześniej - ale też dokańczać je. Zwłaszcza gdy mnie zaintrygują. A "Krótka piłka" mnie zaintrygowała i zainteresowała poznaniem innych przygód Myrona Bolitara. W tym także zachęciła do zapoznania się z zagadką z pierwszego tomu. 

W "Krótkiej piłce" jest kilka wzmianek do przeszłej sprawy, którą zajmował się główny bohater (czyli zagadka kryminalna z udziałem Kathy Culver). Nie są one jednak aż tak istotne, żeby miało to przeszkadzać w tomie drugim. Największym łącznikiem obu części jest postać Jessiki - siostry zamordowanej w pierwszym tomie Kathy.
Tutaj mamy zamordowaną z zimną krwią wschodzącą gwiazdę tenisa, przynajmniej kilku podejrzanych i wiele dziwnych, następujących po sobie wydarzeń, które coraz bardziej gmatwają Myronowi zagadkę, zamiast zbliżać go do jej wyjaśnienia. Z czasem tą historia mocno wciąga czytelnika, nie każąc się oderwać od książki.

Thriller ten może zaskoczyć końcowym rozwiązaniem zagadki, ale też znużyć opisami rozgrywek tenisowych. Na pewno około połowy zaintryguje, a osoba Myrona Bolitara niejednokrotnie rozbawi ciętą ripostą, sposobem bycia i poczuciem humoru. Właśnie ten sposób bycia głównego bohatera przykuwa moją uwagę. I jest to kolejny powód, dla którego wkręciłam się w ten cykl.

Data przeczytania04-07-2024 (od: 25-06-2024)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10           3/5                        6/10                          3/5

czwartek, 7 grudnia 2023

Dolores Claiborne

Długo zwlekałam z przeczytaniem "Dolores Claiborne", mimo jej interesująco brzmiącego opisu. Głównie przez brak podziału na rozdziały. Wyobrażałam sobie, że czytanie będzie przebiegało żmudnie, jak w przypadku innych podobnie skonstruowanych książek, które choć mam zaczęte dawno temu, to do dziś czekają na przeczytanie. W końcu jednak ciekawość wzięła górę i postanowiłam zmierzyć się z historią głównej bohaterki. I przepadłam. Bo od opowieści, którą tytułowa Dolores snuje na komisariacie policji, nie da się oderwać.

Poznajemy Dolores, w chwili gdy zostaje podejrzana o zamordowanie swojej podopiecznej - Very Donovan. Przesłuchiwana w tej sprawie na policji Dolores, wprawdzie nie przyznaje się do zabójstwa, ale wyjawia coś innego, jeszcze bardziej szokującego. Oto, trzydzieści lat temu zabiła ona swojego męża. I tyle wiemy z opisu książki. Więcej oczywiście nie zdradzę. Należy samemu odkryć tajemnice Dolores, które ta bohaterka odsłania przed policjantem Andy'm i stenotypistką Nancy.

Stephen King stworzył opowieść, będącą w zasadzie monologiem głównej bohaterki, gdyż dialogów jest tu bardzo mało. Osoby postronne wysłuchujące jej historii nie odzywają się, a o ch obecności wiemy jedynie z tego, iż bohaterka czasami zwraca się do nich lub czasem odpowiadała im na pytania. Czytelnik może się tylko domyślać po odpowiedzi Dolores jak brzmiało zadane jej pytanie.

Książkę czyta się szybko i jedynie obowiązki skłaniały mnie do tego, by ją odkładać. W przeciwnym razie przeczytałabym ją dużo szybciej niż w miesiąc. Historia Dolores wciąga, a czytelnik chce więcej i więcej. I otrzymuje to "więcej", bo nawet jeśli już wydaje się, że wszystko wiadomo, to King serwuje nam zwroty akcji i kilka zaskoczeń.

Polecam ten tytuł nie tylko fanom Kinga, ale też tym, którzy lubią thrillery ale nie lubią nadmiaru w książkach nadmiaru policyjnego śledztwa i dywagacji policjantów oraz tym, którzy nie przepadają za zbyt dużą ilością dialogów w książkach. I, oczywiście polecam każdemu, kto lubi wciągające, dobrze napisane historie. Ta jest bardzo dobra.

Data przeczytania7-12-2023 (od: 1-11-2023)


Ocena

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

7/10          4/5                         7/10                          3,5/5

czwartek, 30 listopada 2023

Do ostatniej kropli krwi

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 11)

 

Garda Sίochána w irlandzkim mieście Cork nadal ma słabe notowania. Mimo wysiłków nadkomisarz Katie Maguire i całej komendy, dziennikarze nie zostawiają na stróżach prawa suchej nitki. Sytuacja zaostrza się jeszcze bardziej, kiedy w mieście znaleziony zostaje spalony jaguar ze zwłokami sędziego, który właśnie miał ogłosić wyrok w sprawie pewnego gangstera. Oliwy do ognia dodają kolejne znalezione ciała, a także tajemniczy morderca, zwany "spychaczem". Nadkomisarz Maguire dwoi się i troi, żeby zachować twarz. Nie ułatwiają jej tego osobiste sprawy, które jak zwykle ciągną się za naszą bohaterką. A przecież sama jeszcze nie doszła do siebie po wypadkach z dziesiątej odsłony cyklu. Czy wszystko wróci na właściwe tory i uda się schwytać groźnych złoczyńców? Czy Garda Sίochána odzyska zaufanie mieszkańców Cork? Jak ułoży się życie Katie? Tego wszystkiego należy dowiedzieć się z lektury jedenastego tomu cyklu o Komisarz Maguire.
 
Jeśli chodzi o wpadki: to, na co zwróciłam uwagę, to błędne nazewnictwo medyczne. Nie wiem czy jest to wina tłumaczenia, czy pomyłka lektora, ale w jednym z rozdziałów omyłkowo nazwano wycięcie macicy histeroskopią. Każdy, kto choć trochę ma pojęcie na ten temat od razu zauważyłby, iż jest to zupełnie co innego. Histeroskopia to wycięcie zmian w macicy za pomocą endoskopu. Natomiast wycięcie macicy nazywamy histerektomią. Niedopatrzenie mocno zbulwersowało mnie, gdyż świadczy o niestaranności - najprawdopodobniej podczas tłumaczenia, bo sądzę, że lektor przeczytał to, co widział.
 
Co do samej fabuły jedenastego tomu cyklu: cóż, bywało lepiej. Momentami miałam wrażenie wtórności, gdzie  aż prosiło się o zanucenie słów piosenki "Ale to już było...". Dwa zwalczające się nawzajem gangi narkotyków oraz nadkomisarz walcząca z demonami przeszłości, własnym życiem prywatnym, a także o dobre imię swoje i komendy, chwilami sprawiało wrażenie, jakby Autorowi trochę wyczerpały się tematy. I chyba tak jest, bo podobno (jak gdzieś wyczytałam) "Do ostatniej kropli krwi" jest zakończeniem serii, co trochę mnie dziwi, jeśli pomyśleć o ostatnich zdaniach wieńczących całą książkę.
 
Trochę szkoda, że to już ostatni tom przygód Katie Maguire. Zdążyłam się przyzwyczaić do bohaterki i zżyć się z jej przygodami. Jestem też ciekawa jak potoczyło się dalsze życie zarówno jej, jak i jej przyjaciół. I, mimo, że uznaję ostatni tom za mocno przeciętny, to polecam zapoznać się z serią - także z tym jedenastym tomem - choćby po to, by wyrobić sobie własne zdanie.

Data przeczytania: 30-11-2023 (od: 13-11-2023)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                          3/5

 

PODSUMOWANIE CYKLU:

W ocenie ogólnej, cykl ten uważam za przeciętny. Miał dobry początek ("Białe kości"), podczas gdy nastąpiła sinusoida mniej bądź bardziej przeciętnych tytułów, które odznaczały się przeważnie wtórnością ("Upadłe anioły" (tom 2), "Siostry krwi" (tom 5) - gdzie mamy podobny motyw zemsty, podobne środowisko, a piąty tom to jakby kalka drugiego oraz również wtórny "Do ostatniej kropli krwi" (tom 11). Następnie pozycje słabsze: gdzie mamy albo kiepską intrygę ("Uznani za zmarłych" (tom 4) i Arcykrólowie Irlandii, plus kilka nawiązań do historii Irlandii, co nawet wzbudziło moje zainteresowanie), "Pogrzebani" (tom 6), który denerwuje całkowitym odejściem od głównego tematu i skupia się na czymś zupełnie innym, czy też "Czerwone światło hańby" (tom 3) z oklepanym tematem sutenerstwa i "Tańczące martwe dziewczynki" (tom 8) z pożarem w szkole tańca, który rozbudza nadzieję na więcej - gdy to "więcej" nie nadchodzi.

Według mnie na jedenaście przeczytanych (wysłuchanych w formie audiobooków) tytułów, tylko trzy zasługują na słowa uznania: tom pierwszy "Białe kości", tom siódmy "Martwi za życia" oraz tom dziesiąty "Żebrząc o śmierć". W dwóch pierwszych częściach mamy bardzo podobny klimat: zbrodniarza szaleńca, znęcającego się nad swoimi ofiarami z czysto innych pobudek niż zemsta. Owszem w niemal wszystkich tomach mamy morderców, którzy mniej lub bardziej znęcają się nad ofiarami, bo warto wspomnieć chociażby makabryczne zbrodnie w "Siostrach krwi", aczkolwiek tomy 1. 7 i 10 mają w sobie coś zgoła innego - mroczna, pokręcona natura człowieka, czyste szaleństwo, które jest podyktowane albo kierowaniem się chęcią odprawienia magicznego rytuału, albo chęcią zysku, albo wynikają z chorej ideologii, czy pseudoreligijnych pobudek. Do tego dochodzi towarzyszące czytelnikowi odczucie zniesmaczenia połączone z zainteresowaniem i przemożną chęcią szybkiego dowiedzenia się: "co będzie dalej"? I obu tym odczuciom w pewnym momencie towarzyszy powracające pytanie: "WTF? Gdzie ja jestem? Co ja czytam?" Szkoda, że inne tytuły w cyklu nie są choć trochę zbliżone do tych najlepszych. Widocznie tak miało być, że miało być nierówno i tak jest.

poniedziałek, 6 listopada 2023

Żebrząc o śmierć

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 10)

 

Pani nadkomisarz Katie Maguire znów ma pełne ręce roboty, a także ponownie pakuje się w poważne kłopoty. Tym razem musi rozwiązać nie tylko zagadkę tajemniczych morderstw w Cork, ale także dowiedzieć się dlaczego w mieście, w ostatnim czasie wzrósł odsetek zgonów. Co z tym wszystkim mają bezdomni z Rumunii, zwęglone ciała, albo... biżuteria znaleziona w mielonym mięsie? Kim jest niejaka Brianna i na czym polegają "chrześcijańskie akty miłosierdzia"? Tego wszystkiego należy dowiedzieć się z lektury kolejnej, dziesiątej już odsłony przygód Katie Maguire, jej narzeczonego Connoar (psiego detektywa), który z kolei wpada na trop nielegalnej hodowli psów.

Książkę czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem. Graham Masterton w sowim thrillerze nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Akcja pędzi z każdym rozdziałem, a lektura książki wciąga tak bardzo, że aż żal ją odkładać. Fabuła intrygująca, dobrze poprowadzona z paroma zwrotami akcji. Trup "ściele się gęsto", a nadkomisarz nie dość, że prowadzi zawiłe śledztwo, w pewnym momencie wręcz czując, że wymyka się ono spod kontroli, to jeszcze sama naraża się na niebezpieczeństwo.
 
Poprzedni tom z cyklu - "Świst umarłych" - był rozczarowujący, miedzy innymi też dlatego chwilowo odpoczęłam od irlandzkiej serii o Pani nadkomisarz Katie Maguire. Jednak w przypadku "Żebrząc o śmierć", mogę stwierdzić, że warto było po tych dwóch latach powrócić do tej serii.


Data przeczytania: 6-11-2023 (od: 3-11-2023)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                          3/5

czwartek, 19 października 2023

W głębi lasu

Polubiłam książki Harlana Cobena za sprawą dawno już czytanego thrillera "Nie mów nikomu". Od tamtego czasu - czyli już dobre dziesięć lat temu - miałam chęć poznać "Wgłębi lasu". Przez ten czas thriller ten zdążył się doczekać własnej ekranizacji, a ja nadal nie znałam treści książki, aż do dziś.

Głównym bohaterem tej historii jest Paul Copeland, prokurator, który podejmuje próbę rozwikłania zagadki sprzed lat, kiedy to pewnego dnia doszło do zbrodni w lesie. Wówczas zginęła czwórka nastolatków, a jedną z ofiar, której ciała nigdy nie odnaleziono, była siostra Paula - Camille. Zatem nie trudno się domyślić im większa jest determinacja Paula aby dowiedzieć się co stało się owego feralnego wieczoru. Tym bardziej, że na jaw wychodzą nowe fakty...

O tym czy uda się dowiedzieć prawdy o wydarzenia sprzed lat, należy dowiedzieć się z lektury książki. Zresztą bardzo wciągającej. Takiej, w której z niemal każdą ostatnią stroną rozdziału chcemy poznać co wydarzyło się dalej. Stwierdzam "niemal", gdyż były mniej ciekawe momenty. Mam na myśli poboczny wątek, gdzie akcja dzieje się w sądzie i dotyczy innej sprawy. Miałam nadzieję, że wątek ten może w jakiś cudowny sposób będzie powiązany z resztą książki. Chwilami było więc mniej intrygująco, dlatego uznaję thriller Cobena tylko za "dobry".

Natomiast trzeba przyznać, iż sama intryga jest bardzo dobrze poprowadzona. Gdy czytelnik już myśli, że oto mamy sprawcę, już wszystko wiadomo, to pod sam koniec Autor jeszcze kręci, mąci, aż daje nam na pożegnanie bombę.

Polecam, nie tylko dla fanów Cobena, ale też dla tych, którzy lubią thrillery ze zwrotami akcji. Warto było przebrnąć niewiele wnoszący do historii (z czasem nudny) wątek sądu, żeby poznać te zaskoczenia, które Autor przygotował w finale.

Data przeczytania: 19-10-2023 (od: 19-09-2023)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          4/5                         6/10                          3/5

piątek, 20 sierpnia 2021

Świst umarłych

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 9)


Dziewiąta odsłona cyklu z panią nadkomisarz Katie Maguire. Tym razem główna bohaterka będzie się mierzyć z zagadkowymi morderstwami dokonywanymi na... pracownikach samego Garda Johanna. I tak, już w pierwszym rozdziale ginie jeden z nich. Intrygujący początek, z równie intrygującym sposobem zbrodni, sprawiają, że czytelnik nabiera ochoty na więcej.

Niestety, pomimo kolejno następujących po sobie równie makabrycznych zbrodni, tytuł w mojej ocenie jest przeciętny. Dlaczego? Trup ściele się gęsto, jest niebezpiecznie, także dla samej nadkomisarz Maguire, a mimo to czuję niedosyt. Moje oczekiwania były większe. Irytował mnie obecny mężczyzna pani nadkomisarz - Connor, a pewnie jeszcze bardziej relacja, jaka się między nimi wytworzyła. Liczyłam, że następny tom będzie czymś świeżym, tymczasem znów wracamy do dobrze znanego tematu z poprzednich części: temat walk psów. Jest tu kontynuowany i, choć jest go mniej, to jednak mnie już znudził. Główna intryga ze skorumpowaną policją nie dostarczyła emocji.

Pomimo minusów, nie uważam tego tytułu za bardzo zły, gdyż naprawdę w tym cyklu bywało już gorzej. Jest mocno przeciętny.

 

Data przeczytania: 20-08-2021 (15-08-2021)

 

Ocena

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10             2/5                           4/10                            2/5

niedziela, 15 sierpnia 2021

Tańczące martwe dziewczynki

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 8)


Po dobrych - na miarę pierwszego tomu - "Martwych za życia", przyszedł czas na obniżenie lotów. Jakże znane już dla tego cyklu obniżenie lotów.
Ósmy tom cyklu rozpoczyna się wielkim i trudnym do opanowania pożarem w studiu tańca. Ten główny wątek, na którym opiera się całość thrillera, według mnie jest niestety słaby.

Książka nie jest nudna ale nawet pośród tych z cyklu, które uznałam za przeciętne, nie wybija się ponad tamte.
Tytuł ujdzie, gdyż były słabsze, aczkolwiek liczyłam na więcej. 
 

Data przeczytania: 15-08-2021 (od: 11-08-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          2,5/5                        4/10                          2/5

 

środa, 11 sierpnia 2021

Martwi za życia

CYKL: " KATIE MAGUIRE" (TOM 7)


Siódmy tom przełamał złą passę tego cyklu. Mamy szalonego seryjnego porywacza, który znęca się nad swoimi ofiarami i przyświeca mu jeszcze bardziej szalony cel. Tytuł ten bardzo mi przypomina pierwszy tom z cyklu "Białe kości", a wspólnym mianownikiem są właśnie tajemnicze porwania ze szczególnym okrucieństwem w następstwie. Choć w pierwszym tomie okrucieństwo było tym większe. Tu dodatkowo mamy nieprzyjemne opisy tortur dokonywanych na zwierzętach.

Można tu też dostrzec pozytywny aspekt jeśli chodzi o wielowątkowość. W poprzednich tomach mieliśmy kilka wątków, ale miały tendencję do niespójności. Zwłaszcza w poprzednim - szóstym tomie. Tutaj natomiast, wszystkie wątki ładnie łączą się w jedną logiczną całość. Z czasem nawet tytuł nabiera mocnego sensu.

Według mnie ten tom dorównuje pierwszemu. Książkę oceniam jako dobrą. Szkoda tylko, że trzeba było czekać aż sześć kolejnych części, żeby móc to stwierdzić. 

 

Data przeczytania: 11-08-2021 (od: 9-08-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3,5/5                      6/10                         3/5

poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Pogrzebani

CYKL: " KATIE MAGUIRE" (TOM 6)


Szósty tom cyklu ma mocny początek. Pod podłogą jednego z domów zostają znalezione zwłoki pewnej rodziny. Wiele lat temu zniknęli i nikt nie miał o nich żadnych wieści. Zagadkę tajemniczego zaginięcia i zamordowania tej rodziny będzie próbowała rozwikłać nadkomisarz Katie Maguire. Z tym, że... No właśnie.

Ten, jak mogłoby się wydawać - główny temat książki, zostaje przyćmiony innym tematem. Dla Katie znacznie ważniejszą sprawą do rozwiązania staje się inna, która zdominuje szósty tom cyklu. I, o ile jestem w stanie zrozumieć taki zabieg (dwie równoległe sprawy, co mogłoby być ciekawe), o tyle nie pojmuję, jak można było rzucić intrygujący temat już w pierwszym rozdziale i podsycić apetyt na więcej i praktycznie zapomnieć o tym na parę rozdziałów. Jak można było powracać do tematu tylko od czasu do czasu, tak jakby był bardzo pomniejszy i prowadzić książkę tak, by to właśnie tamta - zdawałoby się poboczna sprawa - była głównym tematem książki? Dodam, że nawet opis tego tytułu sugeruje inny temat tego kryminału...

Znajdziemy tu parę brutalnych opisów. Katie Maguire i jej prywatne problemy nie znikają - wręcz przeciwnie stają się mega ważne. A ja po wysłuchaniu ostatnich rozdziałów czuję bardzo duży niedosyt.

Oceniam ten tytuł jako słaby, bo słabe jest to, co Autor zrobił. Słabe jest poprowadzenie akcji książki na zupełnie inne tory, niż te, które były zamierzone na początku. Tak nie było nawet w tych częściach cyklu, które oceniałam jako przeciętne i mocno przeciętne. Mam nadzieję, że taka wpadka zdarzyła się tylko w tym tomie, a następne będą już dotyczyły tego, czego mają dotyczyć.

Data przeczytania: 9-08-2021 (od: 24-07-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

3/10          1,5/5                         3/10                         1,5/5

sobota, 24 lipca 2021

Siostry krwi

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 5)


Piąty tom cyklu. Tym razem w irlandzkim mieście Cork dochodzi do zbrodni dokonywanych na siostrach zakonnych. Masterton powraca do motywu zemsty ukazując zbrodnie, których podwaliny mają miejsce w tajemnicy sprzed dziesiątków lat.

Ciekawy temat, trochę przypominający ten z tomu drugiego "Upadłe anioły", gdzie również na podwalinach zemsty ginęli księża. "Smaczku" tej części cyklu, dodaje tajemnica sięgająca kilkudziesięciu lat. Wysłuchałam tej części z zainteresowaniem, choć chwilami niektóre sytuacje i czyny wydają się być dziwne (zwłaszcza kiedy już ma się pewność kim jest morderca).

Rozczarowaniem natomiast jest zakończenie. I patrząc na poprzednie części można stwierdzić, że Masterton w owym cyklu wziął sobie na cel aby wszystkie kończyły się właśnie tak, jak się kończą.

 

Data przeczytania: 24-07-2021 (od: 14-07-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                        5/10                          2,5/5

 

środa, 14 lipca 2021

Uznani za zmarłych

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 4)


Katie Maguire zajmuje się zagadkowym morderstwem piekarza, którego głowę znaleziono upieczoną w torcie weselnym. Intrygująco zapowiadający się początek, zapowiada ciekawy tom. Wówczas z czasem na "scenę wkraczają" Arcykrólowie Irlandii..

W przeciwieństwie do dwóch poprzednich tomów, w czwartym nie dopatrzyłam się motywu zemsty jako takiego. Interesująco zrobiło się około czterdziestego trzeciego rozdziału (na pięćdziesiąt wszystkich), kiedy to Katie rozmawia ze swoim ojcem o przeszłości...

Życie prywatne Pani Nadkomisarz Maguire gmatwa się coraz to bardziej, a ja zabieram się za tom piąty, z nadzieją na ciekawszą zagadkę kryminalną.
  
 
Data przeczytania: 14-07-2021 (od: 24-06-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

3/10          1,5/5                      3/10                         1,5/5

 

czwartek, 24 czerwca 2021

Czerwone śwatło hańby

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 3)

 

W trzecim tomie z cyklu, nadkomisarz Katie Maguire musi zmierzyć się z seryjnym mordercą mężczyzn, którzy parają się profesją sutenera.

Początek trzeciego tomu jest ciekawy, z czasem jednak - gdy pojawiają się kolejne ofiary - książka staje się przewidywalna. Zakończenie jest średnie. Spodziewałam się, zwłaszcza po interesującym początku, że ta część będzie przynajmniej tak dobra, jak pierwszy tom. Jednak poziomem dorównuje drugiej części przygód nadkomisarz Maguire.

Tak, jak poprzednie części wysłuchałam w formie audiobooka. Jest to przeciętny kryminał o przewidywalnej fabule, stylem i konwencją przypominający dwie poprzednie. Nie najgorszy, choć oczekiwania wobec tego tytułu były większe. 


Data przeczytania: 24-06-2021 (od: 2-06-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                         2,5/5

piątek, 14 maja 2021

Upadłe anioły

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 2)


Po dobrym pierwszym tomie z cyklu "Katie Maguire" zapragnęłam poznać dalsze kryminalne zagadki Pani komisarz z irlandzkiego miasteczka Corke. Jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że drugi tom w żadnym wypadku nie dorównuje temu pierwszemu. Moje czytelnicze zmysły znacznie ostudził o wiele niższy poziom jaki Masterton mi zaserwował. Początkowe rozdziały nie zwiastowały niczego złego. Przeciwnie - już przy pierwszym morderstwie powieść zaczęła nabierać rumieńców, jednakże później przyszły problemy samej pani komisarz - zarówno te sercowe, jak i rodzinne, które dla mnie stały się nieco irytującym i mało ciekawym przerywnikiem właściwej akcji.


Cóż stało się z właściwą akcją? Otóż i ona znacznie zwolniła. I tak już do samego końca. Zakończenie natomiast mocno mnie rozczarowało. Pewnie jeszcze bardziej niż w "Białych kościach".

Mamy tu ważny temat - i bardzo "na czasie" - mianowicie, jest nim molestowanie nieletnich przez osoby duchowne (księży). Masterton w swej kryminalnej opowieści porusza temat zemsty po latach. I z uwagi na to wszystko w kilku momentach odkryłam że... kibicuję mordercy...
Temat ciekawy, aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku przedstawiony tu został trochę na wyrost. Cóż, może i tak miało być?

Książkę wysłuchałam w formie audiobooka i pewnie lepiej, gdyż nie wyobrażam sobie czytania w formie tradycyjnej wszystkich zawartych w książce cytatów religijnych, pieśni i modlitw, wszystkich tych "alleluja" powtarzanych parokrotnie. Cieszy mnie więc, że zrobił to za mnie lektor, bo w przeciwnym razie pewnie moja ocena byłaby jeszcze niższa. Tak czy inaczej owe fragmenty chwilami mocno mnie męczyły.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Są tu rozwiązania, które według mnie zdarzyły się bez sensu oraz wątki niepotrzebne (siostra Katie i jej romans).

Oceniam tę część jako mocno przeciętną. Choć nie umniejsza to mojej ochoty na zapoznanie się z treścią następnych części, bo wierzę, że dalej będzie lepiej.

 

Data przeczytania: 14-05-2021 (od: 1-11-2020)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          2/5                         4/10                          2/5

 

niedziela, 1 listopada 2020

Białe kości

CYKL: KATIE MAGUIRE (TOM 1)

 

W pierwszym tomie cyklu poznajemy panią komisarz Katie Maguire. To właśnie ona zajmie się śledztwem w sprawie zaginionych dziewcząt w irlandzkim mieście Cork.
Tom rozpoczyna się od tajemniczego znaleziska na farmie, gdzie jej właściciel napotyka na białe kości. Z czasem okazuje się, że kości jest więcej o należą do kilkunastu osób. Co więcej - kości nie są świeże,a wszystko wskazuje na morderstwo sprzed bardzo wielu lat.
Niespodziewanie giną kolejne ofiary... Czy obie te sprawy mają ze sobą coś wspólnego?

Ciekawa wartka akcja, momentami makabryczne opisy (nie chcę zdradzić czego dokładnie dotyczą, bo za dużo wyjawiłabym z fabuły). Miałam czasem wrażenie, że domyślam się kim jest zbrodniarz, ostatecznie moje przypuszczenia się nie potwierdziły, a miałam kilka typów. Poza śledzeniem mordercy wraz z panią komisarz, mamy też trochę rodzinnych problemów Katie Maguire. Na plus, iż autor wyważył te informacje tak, by nie przeważały nad istotą sprawy. Są to więc wątki poboczne, które bardzo nie zaburzały właściwej treści.

Książkę wysłuchałam w formie audiobooka, była wciągająca. Polecam miłośnikom zagadek kryminalnych. Nie wiem czy sięgnę po kolejne tomy z cyklu. Możliwe, gdyż widzę, że pierwszy tom był intrygujący, co może zwiastować, iż kolejne mogą być równie (lub podobnie) ciekawe.
 
Data przeczytania: 1.11.2020 (od: 11.10.2020)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3,5/5                      6/10                          3/5

 

środa, 17 października 2018

Światło między oceanami

Isabel i Tom Sherbournowie to główni bohaterzy książki "Światło między oceanami". Są małżeństwem, mieszkają na wyspie. On jest latarnikiem, ona zajmuje się "domowym gniazdem. Małżeństwu do szczęścia brakuje już tylko dziecka. Niestety nie jest im dane go mieć. Przynajmniej do czasu, gdy małżonka Toma pewnego dnia odnajduje na brzegu oceanu łódź, a w niej martwego mężczyznę i dziecko.

Powyższy skrót fabuły możemy przeczytać z tyłu okładki. I jednocześnie możemy domyślić się reszty, tym bardziej jeśli ktoś widział wcześniej film nakręcony na podstawie książki E.L. Steadman...

O fabule nie ma sensu więcej się rozwodzić bo z góry wiadomo o co chodzi. I właśnie taka była dla mnie ta książka - przewidywalna, i między innymi dlatego należy ona według mnie do grupy przeciętnych. Już od początku nie zaintrygowała mnie na tyle, abym nie mogła się od niej oderwać. Czytałam ją bardzo długo, często odkładając na później (w tym czasie pochłaniając znacznie grubsze powieści). Niestety nie polubiłam głównych postaci: zawsze prostolinijnego, przykładnego latarnika Toma, człowieka nie lubiącego łamać zasad, ani jego żony Isabel - kobiety rezolutnej, z charakterkiem, której polubić wręcz się nie dało (choć gdzieś w głębi duszy jej współczułam).

Do plusów zaliczam parę dobrych cytatów, które udało mi się "wyłuskać". Co nie zmienia faktu, że jej lektura była doświadczeniem często mocno nużącym. Inaczej sobie wyobrażałam przygodę z tym tytułem. Pozostał niedosyt i uczucie szczęścia, że dobrnęłam do końca.

Data przeczytania: 16-10-2018 (od: 24-07-2018)


Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2,5/5                      5/10                         2,5/5

 

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty