Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wampiry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wampiry. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 sierpnia 2025

Bride

CYKL: "BRIDE" (TOM 1)


Nie przywykłam do czytania książek, w których występują wampiry i wilkołaki (nie znam nawet słynnego cyklu "Zmierzch"). Jak do tej pory, jedynymi książkami z wampirami, które czytałam są "Sabat" oraz "Woła mnie ciemność". Dlatego też z chęcią sięgnęłam po to nieznane mi wampirzo-wilkołacze terytorium.
 
W książce poznajemy przedstawicielkę wampirów Misery Lark, która zostaje wydana za Alfę wilkołaków Lowe'a. Jak wiadomo wampiry i wilkołaki prowadzą ze sobą odwieczną walkę, dlatego ten mariaż ma na celu przymierze między Gniazdem wampirów, a stadem wilkołaków. Małżeństwo ma trwać tylko rok, więc młoda małżonka nie ma co przyzwyczajać się do męża. Jednak nasza wampirka ma jeszcze jeden ukryty cel, dla którego zgodziła się na całe to szaleństwo. Misery poszukuje Sereny - niedawno zaginionej ludzkiej przyjaciółki. Czy uda się odnaleźć Serenę? Jak będą dogadywać się Misery i Lowe? I czy w ogóle jest szansa na zbudowanie trwałego związku między tak różnymi, od zawsze zwalczającymi się nacjami? Tego, oraz odpowiedzi na wiele innych pytań należy szukać w pierwszym tomie tego cyklu.

Tytuł ten jest powieścią z gatunku romantasy, napisanym trochę w stylu slow-burn. Jego fabuła nie jest jakoś bardzo ambitna, a przedstawiony świat nie jest bardzo rozbudowany. Przypuszczam, że gdyby usunąć wszystkie "wampirze" i "wilkołacze" motywy, to książka nie różniłaby się wiele od każdego jednego harlequina. Może poza kilkoma, od czasu do czasu rzucanymi wulgaryzmami oraz nieco ostrzejszymi scenami erotycznymi 
w kilku miejscach. A jednak "Bride" czytało mi się nawet nie najgorzej. Spora tu zasługa głównej bohaterki - z uwagi na jej sarkazm. Przemyślenia Misery oraz niektóre dialogi między nią a Alfą, czy też między Sereną, sprawiały, że dobrze się bawiłam przy lekturze, co jest sporym plusem, zwłaszcza, że chwilami można odnieść wrażenie chaosu w fabule.

Mamy tu tajemnicę, szczyptę romantyzmu wymieszanego ze śmielszą erotyką, choć nieprzesadnie wyważoną oraz sporą dawkę humoru. Całość czyta się znośnie. Lektura idealna na lato jako lekki, niezobowiązujący przerywnik między bardziej ambitną literaturą. Myślę, że może się spodobać miłośnikom gatunku, którzy lubią takie zabawne, rezolutne osobowości w książkach.

Data przeczytania15-08-2025 (od: 12-07-2025)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10           3/5                        6/10                          3/5

wtorek, 6 maja 2025

Sabat

CYKL: "SABAT KOŚCI" (TOM 1)


Książka Henry L. Woods to jedna z nielicznych dark romansów, którą miałam okazję czytać. O czym opowiada Harper L. Woods w swojej powieści?
 
"Sabat" jest pierwszym tomem cyklu "Sabat kości". Fabuła tej książki opiera się na dawnej sprawie Charlotty Hecate, czyli pierwszej wiedźmy, która zawarła pakt z diabłem i otrzymała nieśmiertelność, aby nadzorować swój Sabat. Zrezygnowała jednak z władzy, wskrzesiła Przymierze, aby tą władzę mu oddać. Popełniła tym samym błąd, gdyż Przymierze nakazało oderwanie jej ciała od kości i pochowanie go w różnych miejscach. Jednak jej nieśmiertelne ciało, poukrywane w ogrodach nie zgniło. Duch i magia Charlotte żyje w kościach przekazanych jej potomkom...
Tak rzecze przeszłość, ale to Willow Madizza jest główną bohaterką tej historii. Willow jest młodą, szesnastoletnią czarownicą, której niedawno zmarła matka - Flora Madizza. Dziewczyna została więc już tylko z ojcem i małym bratem Ashem. Dotychczas fakt, iż posiada jakiekolwiek  moce był ukrywany przez rodzinę. Na nieszczęście młodziutkiej Willow, Zgromadzenie dowiaduje się o tym, że ostatnia czarownica z linii Hecate żyje. Wysyłają więc dyrektora Uniwersytetu Hollow's Grove - Alarica Graysona Thorne'a do miejsca zamieszkania Willow. Dziewczyna ma natychmiast wyruszyć do Crystal Hollow, by rozpocząć naukę w owym Uniwersytecie zarządzanym przez Thorne'a. Wszak Willow ma zostać wychowana zgodnie z zasadami Zgromadzenia, a jej serce ma zostać wypełnione nienawiścią do gatunku Thorne'a - czyli do tak zwanych Naczyń...
Jak zachowa się Willow? Czy będzie współpracować z Przymierzem, czy się mu przeciwstawi? Czy dyrektor Uniwersytetu jest osobą godną zaufania? Jaką jeszcze misję ma do wykonania Willow? Odpowiedzi na te i wiele innych należy szukać w książce.
 
Może zacznę od plusów, bo tych jest mniej. Podoba mi się w tej książce magia natury, która jest domeną głównej bohaterki. Książka ma stosunkowo niedługie rozdziały, więc nawet szybko się ją czyta. Zakończenie jest interesujące. Tyle plusów.

A minusy? Mój pierwszy i zarazem największy zarzut, dotyczy fabuły, która - delikatnie mówiąc - jest bez sensu. Ja rozumiem, że tutaj właściwie nie chodzi o żadną fabułę, bo - umówmy się - to jest dark romans, z typowym  motywem enemies to lovers. Fabuła jest tu tematem pobocznym i chodzi głównie o seks. O mniej lub bardziej ostre "momenty". No i w porządku: to wszystko jest i tu nie mam zastrzeżeń - jeśli ktoś to lubi w książkach - super, niech i takie książki powstają. Tylko kurczę, niechże ta [będąca tłem] fabuła będzie "jakaś". Bo tu ewidentnie to kuleje. Nie powiem, bo ogólnie zamysł na książkę był niezły. Cały wątek z historią rodziny Willow, jej matką, ciotką, rodzinnymi tajemnicami - jak najbardziej na plus. Widać tu było potencjał. Początek zwiastował, że ten temat (pomimo pojawienia się wiadomej, dalszej akcji między bohaterami), jednak będzie istotnym wątkiem. Niestety, jest jedynie wspominany od czasu do czasu przez wciąż przygryzającą wargę Willow, aż w końcu niknie gdzieś, a fabuła toczy się już tylko w kierunku pożądania i seksu. Szkoda, że Autorka przypomina sobie o misji Willow dopiero na kilka rozdziałów przed końcem.
 
Druga sprawa to pewna niespójność: jeśli chodzi o charakter Uniwersytetu. Niby jest to szkoła, niby uczą magii, a faktyczne cele i przeznaczenie misji Uniwersytetu tak bardzo mija się z nauką... Trochę to "śmieszno-straszne", kiedy czytamy o młodych adeptkach uczących się historii i nagle uświadomimy sobie jak bardzo im ta wiedza do życia jest zbędna, skoro ich przeznaczenie od samego początku jest już mocno nakreślone. Nie wspominając już o tym, że główny cel: czyli tak zwane Żniwa, mimo, że tak ważny i wielokrotnie wspominany, właściwie pokazano w jednym rozdziale.
 
Mój trzeci zarzut to irytujący bohaterowie, którzy niemal w każdym rozdziale przygryzają wargę oraz Aleric Grayson Thorne (dla przyjaciół: Grey - przypadek? Nie sądzę...), który nazywa Willow per "wiedźmuniu" z irytującą częstością, przewyższającą nawet to przygryzanie wargi.

Może i nie czytam regularnie powieści z gatunku romantasy, wszak mogę porównać jedynie do przeczytanej w zeszłym roku "Gothikany". I owszem, proszę bardzo: jeśli miałabym porównywać, to choć wspomniana książka nie należy do rewelacyjnych, to przynajmniej jej fabuła nie była tak debilna, czytelnik był ciekawy wydarzeń oraz tajemnicy, którą Autorka pomału odkrywała. Coś kazało wracać do poznawania kolejnych rozdziałów. W "Sabacie" tego nie ma. Jest bzdurny temat, który najpierw rzucono "na tapetę", pokazano, że to będzie historia z pewną tajemnicą, po czym potraktowano po macoszemu, pozostawiając tylko niepohamowane pożądanie i niemal ciągłe, wzajemne picie swojej krwi celem uzdrowienia...

Szkoda, że z czasem wszystko się rozmyło. Jedynie w ostatnich rozdziałach tkwi cień nadziei, że kontynuacja może ma to, czego w pierwszej części zabrakło, czyli: fabułę. Choć trochę mądrzejszą, bardziej intrygującą, taką o której Autorka nie zapomni w połowie książki, a czytelnik będzie chciał śledzić nie tylko łóżkowe perypetie bohaterów...

Czy sięgnę po kontynuację? Pewnie tak, bo chcę zobaczyć czy i jak w drugim tomie został poprowadzony wątek z rozdziałów wieńczących pierwszy tom. Jednak nie od razu. Muszę zrobić sobie chwilową przerwę od przygód Willow i Gray'a.

Data przeczytania6-05-2025 (od: 30-04-2025)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

3/10          1/5                         3/10                          1,5/5

niedziela, 30 maja 2021

Woła mnie ciemność

CYKL: "DAJĘ CI WIECZNOŚĆ" (TOM 1)


"Woła mnie ciemność" to podobno horror o wampirach homoseksualistach. Bogaty w tajemnice i erotyczne opisy. Tychże opisów tak dużo nie ma. Brutalności charakterystycznej dla horroru nie dopatrzyłam się. Raczej jest to kiepski thriller o przewidywalnej fabule, dla miłośników literatury LGBT.

Książkę wysłuchałam w formie audiobooka i może i lepiej, bo nie wiem czy bym tak szybko przeczytała normalny tekst, gdzie w kółko są te same powtarzające się schematy, natomiast główna tajemnica szybko przestaje szokować. Nie czuję się zawiedziona, bo też nie miałam większych oczekiwań po tym tytule.
Książka ani ziębi, ani grzeje.

Data przeczytania: 30-05-2021 (od: 17-05-2021)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          1,5/5                      4/10                          2/5

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty