Different

kochammmm

kochammmm

Po pierwszym tomie uznałam, że pójdę w to dalej. No cóż tym razem więcej przekleństw, toxic relacji i czerwonych flag wszędzie.
Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie lubię bardzo głównej bohaterki i wręcz mi jej kreakcja przeszkadza.

Ale jestem ciekawa całokształtu tej historii, więc siegnę po kolejny tom.

Po pierwszym tomie uznałam, że pójdę w to dalej. No cóż tym razem więcej przekleństw, toxic relacji i czerwonych flag wszędzie.
Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie lubię bardzo głównej bohaterki i wręcz mi jej kreakcja przeszkadza.

Ale jestem ciekawa całokształtu tej historii, więc siegnę po kolejny tom.

Rosie i jej „chłopak” są takimi irytującymi postaciami. Te wulgaryzmy i teksty to jest przesada, mam nadzieję, że w końcu się coś zmieni, bo rzygne. Już się nie chce trzeciej części czytać

Rosie i jej „chłopak” są takimi irytującymi postaciami. Te wulgaryzmy i teksty to jest przesada, mam nadzieję, że w końcu się coś zmieni, bo rzygne. Już się nie chce trzeciej części czytać

Super się czytało ,,pochłonęłam’’ ją odrazu.

Super się czytało ,,pochłonęłam’’ ją odrazu.

Wciągająca cała seria, aczkolwiek pewne zachowania mnie merdziły.

Wciągająca cała seria, aczkolwiek pewne zachowania mnie merdziły.

Drugi tom? Jeszcze więcej emocji, jeszcze więcej bólu, jeszcze więcej miłości, której nie da się ogarnąć rozumem.
Aleksandra Negrońska nie daje nam odpocząć ani przez sekundę.
Rosie zaczyna się zmieniać, Zayden pokazuje drugie oblicze… i ja po prostu nie wiedziałam, co czuję.
To jak terapia i trauma w jednym.

Drugi tom? Jeszcze więcej emocji, jeszcze więcej bólu, jeszcze więcej miłości, której nie da się ogarnąć rozumem.
Aleksandra Negrońska nie daje nam odpocząć ani przez sekundę.
Rosie zaczyna się zmieniać, Zayden pokazuje drugie oblicze… i ja po prostu nie wiedziałam, co czuję.
To jak terapia i trauma w jednym.

Pomimo że wkurzało mnie to że w jednym momencie bohaterowie się nie lubili i chcieli rzucac w siebie talerzami a potem się przytulali i całowali pomimo tego że mówili że nie są w związku to książkę czytało mi sie dobrze. Jeden z plot twistów był tak genialny . Sama bym nie wymyśliła takiego :) Ogólnie treść fajna i nieprzewidywalna . Przeczytałam ja w 9 dni(przeczytana pod koniec sierpnia 2025 r) a patrząc na ilość stron jest to mój rekord . Jednego dnia tak się wciągnęłam ze przeczytałam 108 stron w ciągu dnia 😊

Pomimo że wkurzało mnie to że w jednym momencie bohaterowie się nie lubili i chcieli rzucac w siebie talerzami a potem się przytulali i całowali pomimo tego że mówili że nie są w związku to książkę czytało mi sie dobrze. Jeden z plot twistów był tak genialny . Sama bym nie wymyśliła takiego :) Ogólnie treść fajna i nieprzewidywalna . Przeczytałam ja w 9 dni(przeczytana pod...

Za dużo biadolenia Rosy, walka z bossem za szybko się rozwiązała jak na to jak mieliśmy się go obawiać. Końcówka bardzo i niepotrzebnie przeciągnięta.

Za dużo biadolenia Rosy, walka z bossem za szybko się rozwiązała jak na to jak mieliśmy się go obawiać. Końcówka bardzo i niepotrzebnie przeciągnięta.

Czy ktoś wynagrodzi mi to 614 stronicowe cierpienie? Nie, ale sama jestem sobie winna. Irytujące i nieznośne rzeczy z pierwszej części w tomie drugim niestety były dla mnie już nie do przejścia. Jeszcze więcej przekleństw, więcej alkoholu, kłótni i toksyczności wszystkich bohaterów. Gdy już myślałam, że następuje jakiś progres, nie trzeba było długo czekać, żeby postaci zrobiły dziesięć kroków wstecz. Bardzo mi się nie podoba, że autorka uczy czytelników, że nie ważne jaką krzywdę bohaterzy wyrządzają sobie nawzajem, słowo "przepraszam" załatwia wszystko. Niestety, to tak nie działa. Dodatkowo,
Rosie była absolutnym bezbekiem, na każdym kroku klepiąc się po pleckach, jaka ona jest przezabawna. Przez większość czasu nie była, a ja czułam jedynie zażenowanie. Czułam się, jakby autorka wystawiła transparent z ogromnym napisem "UWAGA ŻART". Nie lubię jak książka traktuje mnie w ten sposób. Jeszcze potrafię wyczuć ironię i sarkazm, nie trzeba mnie prowadzić za rączkę. Jestem już chyba za stara na tego typu książki, chociaż teen dramy wciąż są bliskie mojemu sercu. Na tym kończę swoją przygodę z serią students.
Całokształt 3/10 i to tylko przez wzgląd na sympatię do Devona.

Czy ktoś wynagrodzi mi to 614 stronicowe cierpienie? Nie, ale sama jestem sobie winna. Irytujące i nieznośne rzeczy z pierwszej części w tomie drugim niestety były dla mnie już nie do przejścia. Jeszcze więcej przekleństw, więcej alkoholu, kłótni i toksyczności wszystkich bohaterów. Gdy już myślałam, że następuje jakiś progres, nie trzeba było długo czekać, żeby postaci...

mega szybko i komfortowo się czyta.
Rosie to ikona

mega szybko i komfortowo się czyta.
Rosie to ikona