Kobieta w dobrych butach nigdy nie jest brzydka.
Coco Chanel.
Jestem jak Kopciuszek, w jednym bucie, to nie wiem, jestem brzydka, czy nie?
Ale za to mam torebkę na przydasie. 😉
Zaczęłam z przymrużeniem oka, na wesoło, ale dalej będzie już poważnie.
Mówi się o nas słaba płeć, ale czy słusznie?
Na co dzień staramy się pogodzić różne role, stawiamy czoła wielu wyzwaniom; praca, prowadzenie domu, wychowywanie dzieci, zakupy, choroba nasza, czy bliskich. Rodzimy dzieci, zmienia się nasze życie, charakter, priorytety, a plany i marzenia zderzają się z rzeczywistością.
Kobieca moc to nie siła fizyczna, kobieca moc to wypracowany latami silny charakter, wypracowany codzienną walką ; o pracę, zdrowie, marzenia, pasje, o czas dla siebie.
Jednocześnie jesteśmy tak kruche i delikatne, wrażliwe i opiekuńcze, rozważne i romantyczne.
Każda z nas ma pasje, marzenia i każda z nas ma siłę, o której nie wie, dopóki jej nie potrzebuje...
Dlaczego buty i kwiaty?
Kwiaty kocham, w ogrodzie ładuję baterie, łapię oddech.
A dobra para szpilek dodaje pewności siebie. Stereotyp? Raczej nie.
Wszystkie kwiaty i liście zrobione z foamiranu, barwione pastelami, buty i torebka z papieru wizytówkowego.
Pracę zgłaszam na wyzwanie blogu Zielone Koty
"Kobieca moc"
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu ślad swoich odwiedzin i zostaniesz na dłużej.