Wczesna, ciepła jesień jest piękna w ogrodzie. Niestety nie udało mi się wykonać fotek przebarwiającym się aroniom, borówkom i piwoniom, ale jak mniemam każdy z Was ten spektakl ogląda w swoim ogrodzie bądź u innych. Tak szkoda, że czas tak szybko pędzi i nawet przyroda uległa temu wszechobecnemu pośpiechowi.

Bardzo lubię, kiedy trzmielina cała jest w pąsach. Niestety nie udało mi się wykonać zdjęcia w całej krasie. Tak szybko opadły liście. Za szybko.
Każdy z nas stara się, by w tę piękną jesień pospacerować po lesie. Tam dopiero jest uczta dla oczu. Ja wychowałam się niemalże w lesie więc czuję się tam jak w domu. Odwiedziłam go więc wiele, wiele razy szukając grzybów i cieszyć się świeżym powietrzem. Niestety wykonałam fotki telefonem i wiele z nich jest nie do pokazania. Zostało tylko kilka.
Tak mocno świeciło słoneczko, że na fotkach nie są widoczne cudowne kolory liści i większość fotek jest do wyrzucenia.
Czyż on nie jest uroczy?
To nic, że trujący, ale jaki piękny i z pewnością pełni jakąś ważną rolę w naturze.
I u nas pojawiły się grzyby. Kilkakrotnie wybraliśmy się również na grzybobranie. Dziękuję za wspólny spacer po moim ukochanym lesie i ogrodzie. Witam serdecznie nowych Obserwatorów. Będzie mi bardzo miło jeżeli zatrzymacie się na dłużej💗💗💗