Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Shortbread: kruche, maślane szkockie ciasteczka
To jest przepis dla osób o maślanych sercach! Zresztą każdy, kto spróbuje tych ciasteczek, rozpłynie się z błogości. Są bardzo maślane, bardzo chrupiące, bardzo wciągające - chociaż dość niepozorny...
Śledź po szwedzku ze słodką musztardą
Przepis na holenderskie matiasy nie tylko na czas wielkiego postu. Grudniowy śledzik to piękna tradycja - myślę tu zarówno o rytuale towarzyskim jak i samej rybie, którą przygotowujemy na świąteczny...
Śledzik w Warszawie: moje ulubione adresy
Śledź – kiedyś symbol postu, dziś bohater przedświątecznej tradycji. Gdzie w grudniu w Warszawie zjeść najlepszego śledzia? Oto kilka sprawdzonych adresów. Ze wszystkich słodyczy...
Londyn: moje ulubione miejsca (dużo adresów)
Londynu nie da się przejeść, zawsze jest coś nowego do spróbowania. Za każdym razem, kiedy tu jestem, staram się z ciekawości zajrzeć do restauracji z listy najlepszych według National Restaurant...
Gorąca sałata pod serową zaspą
Niskie temperatury nie sprzyjają zajadaniu się surową zieleninką. Chce się jeść potrawy ciepłe, miłe i kojące. Szukając kompromisu, by jednak nie pozbawić się sałaty w codziennym odżywianiu,...
Klasyczne kimchi prosto z Korei
Kocham kimchi. Wyciągam je ze słoika i zjadam w przeróżnych konfiguracjach. Jest świetne jako dodatek do ryżu, komosy czy kaszy jaglanej. Nic więcej nie trzeba, całość jest wystarczająco pyszna i...
Barcelona: moje ulubione bary, kawiarnie i cukiernie
Zapraszam na kulinarną wycieczkę trasą moich ulubionych miejsc. To głównie bary, w których jadają stare dziady. Takie mam już zboczenie, że lubię miejsca, w których stołuje się lokalna starszyzna....
Najmniej doceniona atrakcja Południowego Tyrolu
Odpręża zmęczone nogi i rozluźnia ciało. Podnosi odporność, przyspiesza metabolizm i uwalnianie się toksyn. Zalecana jest także w leczeniu reumatyzmu, rwy kulszowej i bólu mięśni. Poza wszystkim...
Surströmming: hit czy kit?
Słynne szwedzkie kiszone śledzie, czyli opowieść o tym, jak zdetonowałam wybuchową śmierdzącą konserwę w sztokholmskim parku. Poleciałam do Sztokholmu spróbować surströmming. Pretekstem do wycieczki...