Czas mi tak szybko uciekł, chyba dlatego, że miałam mnóstwo różnych spraw do załatwienia na już, a niektóre wpadły nieoczekiwanie.
Ale już się poukładałam jakoś i myślę, że teraz będę mogła spokojnie podejść do dalszych robótek, byle tylko ręce niw zawodziły.
Usłyszałam takie zdanie: "cieszmy się, że czujemy ból, bo to znaczy że żyjemy".
Cieszę się, tylko, czy on musi tak często dokuczać?...
Prawie zapomniałabym, że do zabawy koronkowej jeszcze nic nie wykonałam i na ostatni moment udało mi się zrobić śnieżynkę i dzwoneczek.
Śnieżynka jest biała i wykonałam ją w oparciu o dawno temu wydrukowany schemat, ale w zewnętrznym zarysie nieco ją zmieniłam.
Po prostu ramiona śnieżynki skróciłam, zostawiając tylko pojedyncze kółeczka.
Dzwoneczek wykonałam z cieniowanej, fioletowej nitki z dodatkiem nitki białej z drugiego czółenka.
I jeszcze ozdoby razem.
Zgłaszam je do zabawy u trzech Dziewczyn - Ani, Oli i Justynki, przy czym zgłoszenie wysyłam do Ani - TUTAJ.