Tym razem nie dla koleżanki, nie dla siebie, nawet nie dla Misi żadnej, ale..... ubranko dla pieseczka.
Nie mam doświadczenia w tym temacie, ale myślę, że któreś kolejne ubranko będzie wygodne i spełniające oczekiwania tej przemiłej klienteli ;-) W każdym razie mam już kilka nowych pomysłów.
Piesek koleżanki.
Na wzór dostałam kurteczkę pieska i zaczęłam kombinować.
Oryginał wygląda tak:
Sweterek, który uszyłam wygląda tak:
Głównie chodziło o to, żeby nie było pod brzuszkiem rzepa.
Piesio ma długi włos.
Skroiłam też drugi, ale myślę ,że te pierwsze sweterki nie będą ostatnimi :-)
Dzianiny mam sporo, ale to już całkiem inna historia. Może kiedyś to opiszę;-)