Popełniłam taką małą choineczkę za pomocą zrobionej metodą chałupniczą igły do haftu Punch Needle.
Igły to pamiątka z moich tegorocznych wakacji, kupione od przemieszczającego się z tamborkiem po Dharamsali sprzedawcy :). Nieźle się go naszukałam a i tak on w końcu na mnie sam trafił. W komplecie były dwie do różnych wielkości pętelek.
Technika nie jest dla mnie tak do końca zrozumiała, zwłaszcza w zakresie kończenia nitki. Wszystko wydaje mi się bardzo nietrwałe, dlatego raczej nie będę ich więcej używać.
Choinka wyszła strasznie i jest to jedyna rzecz świąteczna jaką popełniłam :) w tym roku. Mimo, że się nie udała, to zrobiłam z niej zawieszkę, aby się nie przewalała po szafkach.
Technika nie jest dla mnie tak do końca zrozumiała, zwłaszcza w zakresie kończenia nitki. Wszystko wydaje mi się bardzo nietrwałe, dlatego raczej nie będę ich więcej używać.
Choinka wyszła strasznie i jest to jedyna rzecz świąteczna jaką popełniłam :) w tym roku. Mimo, że się nie udała, to zrobiłam z niej zawieszkę, aby się nie przewalała po szafkach.