Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dynia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dynia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 lipca 2015

Spaghetti z dyni makaronowej z pesto pietruszkowym

dynia makaronowa i pietruszkowe pesto to duet idealny

ta dynia to taka niespodzianka. kupiłam ją wczesną wiosną na festiwalu dyń, w jednym z marketów. jakoś tak się stało, że przeleżała do dziś. miałam wątpliwości, czy jest jeszcze dobra. to moja pierwsza w życiu dynia makaronowa. przyznam się, że nie spodziewałam się, że to będzie takie dobre! na szczęście była dokładka. pesto trochę nietypowe, zabrakło w cytryny! postanowiłam użyć pysznego domowego octu jabłkowego robionego przez moją znajomą. i to było to!



składniki na 3-4 porcje
  • 1 dynia makaronowa
  • sól
  • 1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia 
sos pesto 
  • 2 spore pęczki naci pietruszki
  • garść pestek dyni
  • 2 ząbki czosnku
  • 3-4 łyżki oliwy z pierwszego tłocznia
  • sól, pieprz lub chili (może być oliwa aromatyzowana chili)
  • ocet jabłkowy lub sok z cytryny
  • woda
przygotowanie 
dynię kroimy na pół, usuwamy pestki i pieczemy ok 50 min w średnio nagrzanym piekarniku. wszystkie składniki pesto wrzucamy do blendera i mielimy na gładką masę. w razie  potrzeby można dodać nieco wody by uzyskać odpowiednią konsystencję. miąższ upieczonej dyni zeskrobujemy łyżka. tak powstały "makaron" mieszamy z odrobiną oliwy i soli, i wykładamy na talerze. na wierzch kładziemy pesto i kostkę obranych ze skórki pomidorów. danie można jeść zarówno na ciepło jak i na zimno.

wtorek, 29 października 2013

Dietetycznie - zupa krem z dyni i buraków

kremowa zupa z dyni, buraczków, ziemniaków, marchewki i jabłka

znowu kremowa kolorowa zupa, tym razem dyniowo buraczkowa. nawet bez dodania jakichkolwiek przypraw jej smak był świetny. doprawiłam więc ja bardzo delikatnie by  nie zepsuć naturalnego bukietu. oczywiście buraczek zdominował kolorystycznie! mamy więc piękny ... buraczkowy kolor ocieplony pomarańczem dyni :). posypałam razowymi grzankami i czarnym gomashio, dla skontrastowania smaku i koloru.

składniki na 2-3 porcje
  • 1/2 kg dyni
  • 1 średni burak
  • 1 marchewka
  • 2 małe ziemniaki
  • 1 kwaskowe jabłko
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • sól, pieprz ziołowy do smaku
  • 1 łyżeczka masło lub oleju roślinnego w wersji wegańskiej
  • dodatki: grzanki, suchary, drobny makaron, ryż - do wyboru wg upodobań
przygotowanie
warzywa obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. do garnka wrzucamy najpierw buraczki, zalewamy wrzątkiem i gotujemy. buraczki gotują się najdłużej. jak będą już miękkawe to dodajemy resztę warzyw, poza dynią i jabłkiem, dynia  i jabłka gotują się najszybciej. jak pozostałe warzywka będą miękkie, wrzucamy kostki dyni i jabłka, i gotujemy jeszcze ok. 5 minut - tyle wystarczy. wszystko lekko przestudzamy i przecieramy blenderem na gładki krem. w razie potrzeby dodajemy wody by uzyskać ulubioną konsystencje. doprawiamy sokiem, przyprawami i zagotowujemy. na koniec dodajemy łyżeczkę masła lub delikatnego oleju. podajemy z ulubionymi dodatkami. jeśli ktoś lubi możemy zabielić zupę śmietanką lub w wersji wegańskiej mlekiem roślinnym czy jogurtem.
Podróżuj i jedz zdrowo!

poniedziałek, 7 października 2013

Dietetycznie - zupa dyniowa

dietetycznie ... krem z dyni, marchewki, pietruszki, selera i ziemniaków

od miesiąca jem lekkostrawnie. dopadły mnie problemy gastryczne i jedyne co pomaga, to modyfikacja diety. na początku były ryżanki i jaglanki, czyli zupy na bazie startej marchewki i ziemniaka z odrobiną masła lub oleju słonecznikowego, przyprawione tylko solą i prostymi ziołami (mięta, majeranek, kminek, cząber, kolendra). wykluczyłam wszystkie warzywa wzdymające czyli kapustne, cebulę, czosnek oraz rośliny strączkowe. wszystko jest gotowane lub parowane. na początku nie było nic surowego, teraz już marchewka i jabłko drobno starte. nie jest źle. ważne, że bardzo szybko pomogło, prawie przestało boleć, leki przeciwbólowe odstawione. popijam też siemię lniane, mielone. dodaję do zup, warzyw czy na chleb mielony ostropest - jako posypkę. pierwsze wyczyny dietetyczne nie były estetyczne wiec fotki poszły do kosza. zupą dyniową mogę już się pochwalić, bo smaczna, zdrowa, dietetyczna i ładna. wystarczy ominąć ciężkostrawne dodatki - cebula, czosnek - i pikantne przyprawy, a zupka leczy a nie podrażnia. będę podawała składniki na 1-2 porcje. przy leczniczej diecie ważne jest to by, wszystko jeść świeże, nieodgrzewane.

składniki na 2 porcje
  • ok. 0,5kg dyni
  • 2 małe ziemniaki
  • 1 marchewka
  • plasterek selera
  • 1/2 pietruszki
  • sól, pieprz ziołowy, garam masala, kurkuma i cytryna do smaku
  • 1 łyżeczka masła lub oleju słonecznikowego
  • grzanki, ryż lub kasza jaglana
przygotowanie
warzywa myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. zalewamy niewielką ilością wrzątku. powinny być miękkie po 10-15 minutach gotowania. jak odrobinę ostygną przecieramy blenderem. dodajemy wrzątku by uzyskać ulubioną konsystencję. ponownie podgrzewamy i dodajemy przyprawy, a na koniec sok z cytryny. wyłączamy gaz i dodajemy łyżeczkę masła lub w wersji wegańskiej oleju słonecznikowego (zimno tłoczonego). można też zaprawić słodką śmietanką lub mlekiem roślinnym, np ryżowym. ja podałam zupę z chrupiącymi grzankami, ale równie smaczna będzie z ryżem czy kaszą jaglaną lub drobnymi kluseczkami/makaronem.

z pokruszonymi sucharami i gomashio


Podróżuj i jedz zdrowo!



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Kremowy dyniowy sos z razowym spaghetti

niedzielny obiad czyli pikantny sos z dyni z razowym spaghetti

nigdy nie przypuszczałam, że spaghetti z kremowym sosem z dyni, może być tak fenomenalnie pyszne. to są te chwile kiedy nie wiesz co zrobić z ostatnim kawałkiem dyni leżącym w lodówce ... i robisz z niego sos, a ten sos jest nowym odkryciem. dynia sama w sobie jest dosyć mdława więc dobrze ją wzbogacić jakimś wyrazistym dodatkiem i dobrze przyprawić. zrobiłam jedno i drugie, dodałam paprykę i wyraziste w smaku przyprawy. by sos był bardziej kremowy zaprawiłam go gęstą śmietanką, pomijając już oliwę by nie był zbyt tłusty. efekt przerósł moje oczekiwania. warzywa ugotowałam na parze choć lepszym wyborem byłoby je je upiec ale niedziela była wyjątkowo upalna. z tak u gotowanej papryki skórka nie chciała ładnie się obrać wiec widać jej drobiny w sosie. pamiętajcie, jeśli chcecie uzyskać efekt idealny zdejmijcie skórkę.

składniki na 2-3 porcje
  • szklanka ugotowanej przetartej dyni
  • 1 średnia papryka ugotowana lub upieczona
  • 2 łyżki gęstej śmietany 
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1 mala cebula
  • 2-3 łyżki posiekanej natki
  • 1 łyżka posiekanej bazylii
  • przyprawy: sól, chili, gałka muszkatołowa, mielona kolendra, pieprz
  • 1 łyżeczka oliwy
  • 1-2 łyżki soku z limonki lub cytryny
  • łyżeczka posiekanej skórki z cytryny lub limonki
  • makaron spaghetti lub inny długi (bezglutenowy dla osób z nietolerancją glutenu)
przygotowanie
dynię i paprykę gotujemy na parze lub pieczemy. paprykę warto obrać ze skórki wtedy sos będzie bardziej jednolity. cebulę, czosnek i zieleninę drobno siekamy, solimy, dodajemy posiekany kawałek papryczki chili lub chili w płatkach i mieszamy z łyżeczką oliwy. odstawiamy do zmacerowania. ostudzoną dynię odciskamy na sicie z nadmiaru wody, wrzucamy do blendera z czosnkiem, papryką, przyprawami, sokiem i skórką z cytryny lub limonki. mielimy na gładką pastę. w ostatniej chwili dodajemy śmietanę i jeszcze chwilkę blederujemy. w miedzy czasie gotujemy makaron (al dente - czyli 2 minuty krócej niż podano na opakowaniu), odcedzamy zostawiając nieco wody. z powrotem wrzucamy do garnka, dodajemy sos z dyni i mieszamy podgrzewając na delikatnym ogniu, w razie potrzeby dodajemy nieco wody z makaronu. gdy wszystkie składniki ładnie się połączą, wykładamy na talerz i posypujemy zmacerowaną cebulą z zieleniną. delikatnie mieszamy i szybko zjadamy ... stygnie :)
tym daniem możemy się raczyć w końcu lata, całą  jesienią i nawet zimą. bardzo świeży smak dzięki limonce i zieleninie, rozgrzewający dzięki korzennym pikantnym przyprawom. 




Bez glutenu

niedziela, 28 października 2012

Dyniowa z jesienia w tle

pikantna zupa dyniowa - ponad półgodziny ;)

sezon dyniowy w pełni. na straganach kuszą piękne dynie przeróżnych kształtów i kolorów. w moje dłonie wpadła taka sobie zwykła dyńka, niewielka bo ważyła w całości ok. 1,5 kg, czyli w sam raz na zupę. gotowałam ją kilka dni temu i zapowiedź już tu widzieliście ... wtapiała się w piękną złocistą jesienność.  gdybym dziś robiła fotkę na parapecie mojego okna, w tle byłaby zima i tytuł brzmiałby "Dyniowa z zimą w tle". zupy dawno nie ma, choć nowa dynia czeka na kolejną improwizację, na fotkę z zimą w tle nie ma szans, ale tytułu postu już nie zmienię. zapraszam na wspomnienie jesieni :)



zupa ta, to moja improwizacja, nie wzorowałam się na żadnym konkretnym przepisie ... po prostu skomponowałam ją tak jak tworzy się utwór... czy to muzyczny czy plastyczny. gotowanie ma wiele wspólnego ze sztuką. w tej zupie miały być klimaty polskiej jesieni i nuty orientu... jak jest? oceńcie sami gotując ją ... albo stwórzcie własną kompozycję. dynia jest wdzięcznym warzywem przyjmującym wiele różnych klimatów smakowych :)
skład na 5-6 porcji zupy
  • ok. 1,5 kg dyni
  • 1 papryka pomarańczowa lub czerwona
  • 1-2 cm ostrej papryczki czerwonej lub chili w płatkach
  • 1/2 marchewki i pietruszki
  • nieduży kawałek selera
  • 1 nieduża cebula
  • oliwa lub masło klarowane
  • mleko kokosowe
  • przyprawy: sól, cząber, garam masala
  • woda (2-3 szklanki)
dynię dokładnie myjemy, kroimy na kawałki i usuwamy nasiona (oczyszczamy je z włókien i zjadamy świeże lub ususzone). ważne: zostawiamy skórę. paprykę kroimy na pół i usuwamy nasiona. kawałki dyni, papryki i ostrej papryczki układamy w naczyniu do pieczenia, posypujemy solą, cząbrem i skrapiamy oliwą. wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 40 minut na półmiękko. marchewkę, pietruszkę, selera i cebulę zalewamy wrzątkiem i gotujemy ok. 15-20 minut. na zdjęciu w garnku widać jeszcze paprykę, dorzuciłam ją bo uznałam, że chcę jej więcej. warzywa lekko studzimy. od dyni odcinamy skórę i miąższ wraz z papryką wrzucamy do ugotowanych warzyw. wszystko dokładnie blenderujemy. w razie potrzeby dodajemy nieco wody. podgrzewamy i chwilę jeszcze gotujemy. dodajemy garam masala, mleko kokosowe i ewentualnie sól do smaku. jeśli uznamy, że zupa jest wciąż za gęsta dolewamy wody.  możemy dodać jeszcze inne przyprawy by uzyskać ulubiony smak. tak samo z mlekiem kokosowym dolewamy go wg. uznania. uważajmy z dodatkowymi ostrymi przyprawami gdyż papryczka chili daje odpowiednią pikantność. gotowałam zupę w dwóch podejściach. warzywa upiekłam i ugotowałam wieczorem, zmiksowałam i wstępnie przyprawiłam. wstawiłam do lodówki by smaki przegryzły się. następnego dnia zagotowałam i dodałam mleko kokosowe. dzięki temu miała głęboki wielofazowy smak. podałam ją z pestkami dyni uprażonymi na suchej patelni.

oczywiście nie obyło się bez dokładki ... a w zasadzie dolewki ;) tym razem zamiast pestek dodałam pokruszoną kromkę dobrego żytniego pieczywa chrupkiego z kminkiem. było bardzo dobre... na kolejna dolewkę już nie zdecydowałam się ... bo byłaby to przesada ... nie mniej taka myśl przyszła mi go głowy :) 

trzecia odsłona: następnego dnia zupa jest genialna! zagotowałam, dodałam jeszcze mleka kokosowego i posypałam dynią uprażona z solą i tłuczonym kolorowym pieprzem. zamysł był taki by dosłodzoną mlekiem kokosowym zupę skontrastować słono pikantnymi pestkami dyni. intuicja mnie nie zawiodła :) było pysznie ... smak przestrzenny!


Dyniowe przysmaki