Willem Dafoe
Wygląd
Willem J. Dafoe (właśc. William J. Dafoe Jr.; ur. 1955) – amerykański aktor.
- Aktorstwo daje uczucie, które kocham: że jestem nikim, a jednocześnie wszystkim.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Człowiek ma w sobie potrzebę zaspokajania różnych smaków.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- (…) do głębszych prawd można dojść w sztuce głównie przez poezję albo przez pewną deformację.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Filmy wielkich studiów to biznes. Dlatego w Hollywood nie chcą się bawić w żadną tajemnicę, nie chcą ryzykować. Swoich aktorów kreują na gwiazdy, które ciągle robią to samo. Aktorzy są produktami do kupienia, a kupując produkt, ludzie muszą wiedzieć, co to jest. Ja nie nadaję się na gwiazdę, rzadko więc pojawiam się w hitach.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Jak gotuję, muszę zrobić zakupy tuż przedtem, bo wiem, w jakim jestem nastroju i na co mam akurat ochotę. Nie rozumiem ludzi, którzy przygotowują obiady na tydzień z góry, a potem tylko wyjmują je z zamrażarki. Ja żyję chwilą. To kwestia osobowości.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Joga to ćwiczenia fizyczne i psychiczne. Oprócz jogi, którą praktykuję od 10 lat po 2 godziny dziennie, dobrą formę zapewnia mi praca w teatrze.
- Lubię pracować z ludźmi, którym ufam. Z ludźmi tak samo chorymi na sztukę jak ja.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Nie chcę mieć jako aktor jednego wizerunku. Nie lubię takiej presji, że człowiek musi robić jeden rodzaj filmów, bo wtedy staje się zbyt sztywny. Trzeba ćwiczyć różne mięśnie i różne partie ciała.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
- Owszem popularność przeszkadza czasami w życiu prywatnym, ale popularność jest pojęciem względnym.
- Uwielbiam teatr. Od 25 lat pracuję w nim z tymi samymi ludźmi: mamy własną grupę teatralną, własny budynek. Jestem dumny z naszych przedstawień. Lubię kino, ale teatr jest dla mnie stałym punktem odniesienia. Tu czuję się najlepiej, tu zawsze wracam. Do kina odchodzę tylko na chwilę, bo kocham przygodę, jaką ono niesie. W teatrze jednak mam swoje korzenie, tam także uczę się, tam biorę udział w najciekawszych twórczych poszukiwaniach. Myślę, że nie ma przesady w stwierdzeniu, które nieraz słyszałem w Europie, że teatr jest dla aktora domem.
- Źródło: Barbara Hollender, Żyję chwilą, „Rzeczpospolita”, 24 maja 2003
Zobacz też: